Tygodnik z Enbiej #8/2015-16

john-wall-marcin-gortat-nba-washington-wizards-orlando-magic-850x5601. Drużyna tygodnia

Dominik Kędzierawski: Postawię na Washington Wizards. 3-0 w tym tygodniu, przekonywujące wygrane, mimo plagi kontuzji (8 aktywnych zawodników z Kings).

Dawid Ciepliński: San Antonio Spurs. 3-1 w ubiegłym tygodniu. Co prawda mieli dość łatwy treminarz, ale dalej pozostają niepokonani na własnym parkiecie i to musi robić wrażenie. Czekam na ich pojedynek z Warriors.

Paweł Mocek: Boston Celtics. Podopieczni Brada Stevensa otrząsnęli się po trzech kolejnych porażkach i w okresie świątecznym (choć w Christmas Day mieli wolne) wypracowali serię czterech zwycięstw. Na największą uwagę zasługują te z ich bezpośrednimi rywalami do miejsca w play-offach – Charlotte Hornets i Detroit Pistons – na ich parkiecie. Przez ten tydzień, Celci mieli ponownie drugą defensywę ligi (byli gorsi tylko od San Antonio Spurs) i to właśnie obroną i walką na tablicach udało im się wrócić do pierwszej ósemki Wschodu. Do gry we wczorajszym meczu z New York Knicks wrócił Marcus Smart, co daje nadzieje na jeszcze lepsze wyniki.

2. Objawienie tygodnia (indywidualne lub zespołowe)

Dominik Kędzierawski: Allen Crabbe vs. Cavs. Mecz życia, 26 pkt, +/- na poziomie +26 i znaczne przyczynienie się do blamażu Kawalerzystów w Oregonie.

Dawid Ciepliński: C.J. McCollum. Przejął rolę pierwszej opcji pod nieobecność Damiana Lillarda i póki co, wywiązuje się z tej roli bardzo przyzwoicie. Średnio 23,3 punktów, 7,3 asyst i 6,7 zbiórek na mecz i prawie triple-double w ostatnim spotkaniu z Sacramento Kings. Mocny kandydat do MIP tego sezonu.

Paweł Mocek: Po pierwsze Thaddeus Young za swój bardzo dobry tydzień (20.3 punktów, 12.3 zbiórek, 3.7 przechwytów, 61.2% z gry), w szczególności występ w przegranym pojedynku z Dallas Mavericks (27pkt/10zb/4stl). Po drugie gorący J.J. Barea, który pod nieobecność Derona Williamsa prawie w pojedynkę wygrywa mecze dla wspomnianych już Mavs. W trzech spotkaniach trafił 14 z 19 (!) trójek i zaliczał statystyki na poziomie 22 punktów i 7 asyst na mecz. Po trzecie odnajdujący formę Washington Wizards (3-0 w tygodniu, świetne czwarte kwarty z Kings i Nets), prowadzeni przez najlepszego asystenta ligi w ostatnim tygodniu Johna Walla i notującego średnio 21/12 Marcina Gortata.

3. Looser tygodnia

Dominik Kędzierawski: Phoenix Suns. Od 2009 roku jesteś w separacji z playoffami, co roku dokonujesz ruchów mających to zakończyć, w tym sezonie posiadasz jeden z lepszych duetów PG/SG w lidze; a co robisz na boisku? Przegrywasz z Nuggets i SIXERS (na własnym parkiecie…). Nie tędy droga Suns, nie tędy…

Paweł Mocek: Phoenix Suns. W zasadzie można by napisać, że przegrali z Philadelphią i to by wystarczyło. Trzy mecze: Jazz bez Rudy’ego Goberta, młodzi Nuggets bez Danilo Gallinariego i właśnie Sixers bez Jahlila Okafora. Wszystkie przegrane. Słońca miały w tym tygodniu 26. atak i 22. obronę ligi. Zespół zwolnił już dwóch asystentów, a zagrożona jest również posada Jeffa Hornacka. Jakby problemów było mało, to z zerwaną łąkotką przez jakiś czas pauzować będzie Eric Bledsoe. Masakra.

Dawid Ciepliński: Zgodzę się z tym, co koledzy napsiali wyżej. Phoniex Suns. Porażki z Jazz, Nuggets i Sixers (sic!) bradzo się do tego przyczyniły. I jeszcze na dobitkę ta kontuzja Bledsoe. Zastanwaiam się, czy wobec tego ostatniego Suns nie powinni oddać Chandlera, Morrissa i zatankować ten sezon do końca. To by było chyba najlepsze wyjście w tym momencie.

4. Zaskoczenie tygodnia (gracz-mecz-drużyna)

Dominik Kędzierawski: Wspomniana wyżej, wygrana Philly w Phoenix. W dodatku bez swojego najlepszego zawodnika – Okafora. Już tylko 2-30!

Dawid Ciepliński: Blazers, którzy bez Damiana Lillarda pokonali Cleveland Cavaliers. Zdaję sobie sprawę, że Cavs bylia w back-to-backu po porażce z Warriors, jednak mimo wszystko ich wygrana robi wrażenie. Druga sprawa to tytuł gracza tygodnia, dla Marcina Gortata przyznany mu przez NBA.

Paweł Mocek: Dwa mecze w Christmas Day – Bulls wygrywający w Oklahomie przy dość biernym w czwartej kwarcie Kevinie Durancie i Houston Rockets, którzy intensywnością w obronie i Jamesem Hardenem w ataku zdominowali San Antonio Spurs, wygrywając derby Teksasu. Poza tym dość niespodziewanym wydarzeniem jest to, że Sixers i Lakers wygrali w tym tygodniu łącżnie aż dwa spotkania (każdy z nich po jednym!). I jeszcze Portland Trail Blazers, którzy bez Damiana Lillarda potrafią wygrać oba mecze w back-to-back – jeden przeciwko zmęczonym Cleveland Cavaliers, a drugi na wyjeździe przeciwko wypoczętym Sacramento Kings. Duża w tym zasługa szczególnie MIP C.J.’a McColluma i niezłej ławki rezerwowych.

5. Rookie tygodnia

Dominik Kędzierawski: Karl Towns. Świetne występy z Bostonem i Indy.

Dawid Ciepliński: Karl-Anthony Towns. Parę tygodni temu napisałem, żeby przyznać tytuł ROTY Okaforowi. Twons udowadnia mi, że chyba zrobiłem to jeszcze trochę za wcześnie.

Paweł Mocek: Karl-Anthony Towns. Porzingis ma strzelecki kryzys, Okafor gra nieźle, ale ostatnio nie zachwyca, a środkowy Minnesoty Timberwolves utrzymuje stały, solidny, dobry poziom i jedyne do czego można się przyczepić to trzy przegrane jego zespołu. Poza tym 19.7 punktów, 11.7 zbiórek, 1.3 bloku, 52.4% z gry – prowadzi w wyścigu po „Rookie of the Year”, choć Okafor ciągle jest blisko.

6. Piątka tygodnia

Dominik Kędzierawski: John Wall – Russell Westbrook – DeMar DeRozan – Kevin Durant – Marcin Gortat

Dawid Ciepliński: John Wall – Russell Westbrook – Kevin Durant – Anthony Davis – Marcin Gortat

Paweł Mocek: Chris Paul – Russell Westbrook – Kevin Durant – Anthony Davis – DeMarcus Cousins

Wyróżnienia: Thaddeus Young, Carmelo Anthony, James Harden, Andre Drummond, Nikola Vucevic

Komentarze do wpisu: “Tygodnik z Enbiej #8/2015-16

  1. Jedyne co Phoenix może zrobić rozsądnego teraz – to tankowanie. Drużyna zupełnie niepoukładana. Niech Knight, Booker, Len, Warren i reszta młodych się ogrywają i to tyle – żal.pl – Z sezonu na sezon coraz gorzej.

  2. Zwróćcie chłopaki na to uwagę, ze od wielu lat (chyba od debiutu Shaqa i Mourninga) nie było tak, by kilku młodych podkoszowych graczy już w pierwszych miesiącach gry było liderami swoich drużyn. Okafor i Towns to czołowi podkoszowi na wschodzie!
    Biorąc pod uwagę, że Porzingis gra u boku Melo, który jednak lubi grać na pograniczu SF/PF to i tak błyskawicznie odnalazł się w zespole. A przy okazji skromny chłopak, który będzie się rozwijał.

  3. Miniaturka do czegoś zobowiązuje i ponarzekam trochę ;-p
    Enbiej pisany jest dla nas (czytelników) ale czy nadal zależy wam na naszej aktywności?
    Niektórzy z waszych czytelników zapewne chcieli by sie czasem wypowiedzieć na temat danego meczu, wywołać jakąś dyskusje ale (kurcze) nie mają gdzie.
    Rozumiem że nie macie czasu na pisanie art a stronę ostatnio w zasadzie prowadzisz Pawle tylko z lordamem, czasem David cos napisze a Woya nie ma chyba od ponad miesiąca więc nie ma kto pisać Telegramów ale chyba nie sa one do niego na sztywno przypisane?
    Dajcie nam więcej możliwości interakcji.
    Nie ma kto pisać relacji to wklejajcie skróty meczów. Jak już wspomniałem nie ma tez głupków Shaqa a takie wideo równiez w jakiś sposób wzbogacało waszą stronę.

    1. Daj nam trochę czasu, powoli zaczną wracać telegramy i zapowiedzi spotkań:)
      Myślę, że z początkiem stycznia wróci 'normalność’ na enbiej.pl i status 'najlepszego bloga o NBA w Polsce’ powróci z przytupem;)

    2. Ja tez raczej o przyszłości myslę. Często bywa tek że gdy ktos jest niedyspozycyjny (np zachoruje, jest na urlopie) to ktoś przejmuje jego obowiązki (choćby w jakiejś części) dlatego skoro Woy nie może pisać (lub w przyszłości nie mógł byś pisać ty) to dla dobra strony fajnie by było aby ktos został wyznaczony do zapełnienia tej luki choć w jakiejś drobnej części.
      W tym wypadku chodzi jedynie o znalezienie skrótów meczy z danego dnia i wklejenie ich linków do Enbiej ewentualnie z jakimś drobnym jedno zdaniowym dopiskiem od siebie. A tak przez długi (ponad miesięczny) czas jest na łamach Enbiej luka. Wklejenie linku do głupców Shaqa też chyba nie zajmuje tak dużo czasu (tym bardziej że przeciez nie robi sie tego codziennie) a zawsze to jakaś ciekawostka, wartość dodatnia Enbiej.
      To nie jest tak że ja wymagam aby ktoś o to zadbał. Raczej jest mi przykro że tego nie ma i że strona przez to podupada. Chociaż co ja wiem. Może macie podobną ilość wejść co wcześniej. Jednak gdyby nie typer to widać by było zmniejszona liczbę komentarzy (bo ludzie nie maja czego komentować) a taka interakcja z wami czy innymi czytelnikami integruje trochę społeczność Enbiej.

  4. lordam,
    może Ty się oburzysz,może także zrobią to inni.
    Doceniam waszą pracę ale status najlepszego bloga o NBA w Polsce?
    Myślę że jestem obiektywny bo ani z wami ani z szóstym graczem nic mnie nie łączy.
    Piszecie fajnie i dobrze że piszecie ale moim zdaniem(bez urazy)do szóstego sporo wam brakuje.
    Mam nadzieję że się nie obrazisz bo powyższe to nie krytyka tylko moja prywatna opinia ale troszkę pokory nie zaszkodzi.Chyba że nie czytujecie konkurencji i nie macie porównania:-)
    Pozdrawiam.

    1. Nie mam czemu się oburzać:)
      Powtarzam zdanie wielu czytelników naszego bloga.
      BTW. cytując rapera z mojego miasta
      „Nigdy nie byłem skromny, mam prawo do tego
      Idole Twoi zapytani to samo powiedzą (…)”
      :)
      Pozdrawiam

    2. enbiej to blog a szósty to portal.
      Serio nie widzisz różnicy choćby w wyglądzie strony?
      Poza tym enbiej jest w całości bezpłatny (jak blog) a szósty posiada abonament (jak portal).

  5. szkoda czasu na niepotrzebne spory. Dzięki Enbiej ja zawsze mam najświeższe info w pigułce i mogę zadawać pytania, dzielić się spostrzeżeniami. Jasne, że można z angielsko języcznego internetu zdobyć więcej, ale tu nigdy nie tracę czasu na to, czy na pewno wszystko dobrze zrozumiałem… Czasem któryś z Was mnie poprawi (jak widać powyżej – Minnesota :). Jestem Wam za to bardzo wdzięczny, niezależnie od tego w jakim zakresie, terminie, czy poziomie „dziennikarskim” autora powstają materiały o NBA. Każdy pisze na tyle co potrafi, ma czas, wiedzę, zdrowie, itp.

    Ten portal, blog, strona czy jakkolwiek to nazwiecie jest tak dobry jakim tworzą go autorzy felietonów, relacji, ale także cała Nasza społeczność. Nie ma znaczenia który jest i jak go ktoś ocenia.

Comments are closed.