Wyniki z poprzedniej nocy:
(21-14) Atlanta Hawks 97@111 New York Knicks (16-19)
(20-12) Chicago Bulls 115@113 Toronto Raptors (21-14)
(20-13) Miami Heat 97@75 Washington Wizards (15-17)
(15-21) Portland Trail Blazers 112@106 Denver Nuggets (12-23)
(12-25) Phoenix Suns 77@97 Los Angeles Lakers (8-27)
Butler 40 pkt w 2 polowi, pobil rekord samego Jordana ! Wielkie brawa dla niego i dla Bykow za powrot w tym meczu.
Wyszli spod gilotyny. Butler sie zagotował że dostał po zębach i musiał zejść z boiska no i w 2 połowie dał temu upust. Pozytywny wkurw :-)
Toronto nie miało zielonego pojęcia jak powstrzymać Butlera zwłaszcza w 4 kwarcie. Jimmy nie dość, że grał defensywę na swoim normalnym poziomie to jeszcze ofensywnie wszedł na najlepszy poziom Hardena. Co druga akcja to zasłona Gasola i wjazd Butlera pod kosz a tam albo punkty, albo faul i osobiste. Jeszcze w końcówce ukuł Toronto dwoma trójkami i Toronto straciło pomysł na grę.
Niewątpliwe do wygranej mocno przyczynił się też Gasol – świetne zasłony, pick-and-roll z Butlerem – coraz lepiej się obaj gracze dogadują na boisku a Gasol ma ten swój rzut zza trumny w stylu Karla Malone.
Niezły mecz Gortata. Tym bardziej biorąc pod uwagę postawę jego kolegów z drużyny.
Jednak jest na tyle przewidywalny że załapał 4 czapy od Whiteside.
Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle, ale od kiedy Kobe na lawie do LAL maja serie 3 zwyciestw.
Kobe grał w Bostonie, a później dostali dwie pseudodrużyny…
@Xtetr – ale boli Twój komentarz – ale najgorsze, że to prawda ;(
aczkolwiek dawno się tak nie cieszyłem z porażek SUNS.
Witam. Ja tak troche z innej beczki ale…co sie stalo z Wojtkiem (WOY) bo nawet widze ze typera odpuscil… wiem ze to nie moja sprawa ale mam nadzieje ze to tylko brak czasu a nie jakas powazniejsza sprawa. Ostatni jego artykul byl juz chyba jakis miesiac temu jak nie lepiej i wiem ze pisaliscie ze wiekszosc z Was PROWADZACYCH ma ostatnio problemy z czasem…nie ma to jak jestescie w komplecie szanowni Panowie prowadzacy. Pozdrawiam
Tja, Suns i Nets mają po sezonie, o ile jeszcze pierwsi mogą sobie zatankować, to drugim nawet to nic nie da, bo ich wybór i tak leci do Bostonu. W takiej sytuacji i przy jakby odrobinę lepszej grze Lakers w Filadelfii już chyba zaczynają zacierać łapki na trochę (nie)szczęścia LA w loterii i przechwycenie wyboru Jeziorowców.