Za większością drużyną już 41 spotkań, a więc czas najwyższy na niewielkie podsumowanie pierwszej części sezonu. Postanowiliśmy podzielić się swoimi typami na wyróżnienia za pierwszą połowę sezonu i zaczynamy od tych, którzy zrobili największy postęp – nagroda Most Improved Player. Przypominamy, przed kilkoma miesiącami trafiła ona w ręce Jimmy’ego Butlera…Jak będzie w tym roku?
Woy: Andre Drummond i Draymond Green to moi faworyci, za nimi C.J.McCollum. #1 dla mnie to Drummond za ogromny wpływ na solidne wyniki Pistons, zwłaszcza po odejściu Grega Monroe. Jego regularne dublety (36 x , najwięcej w lidze) oraz pozycja lidera w zbiórkach (15.4 na mecz) pozwalają Tłokom realnie wierzyć w awans w play off. Wszystko mimo mocnej konkurencji o TOP 8 i przy rosnącej formie zespołów na Wschodzie. Drummonda powinniśmy też ujrzeć w lutowym Meczu Gwiazd. Andre rzuca średnio 4 pkt więcej i zbiera średnio 2 piłki więcej w porównaniu do poprzednich rozgrywek. #2 Draymond Green za niesamowitą wszechstronność w obronie oraz ataku. Gracz z pozycji numer 4, celnie rzucający zza łuku, mający oczy do okoła głowy – co pokazuje nam liczba asyst (7.4 na mecz) – oraz wielki wpływ na wyniki Mistrzów NBA. Jego statystyki są imponujące – 14.5 pkt , 9.5 zb, 7.4 as, 1.3 przech i 1.3 blk. Green spokojnie radzi sobie z obroną graczy z pozycji od 2 do 5 i jest ogromną siłą Warriors w defensywie m.in. przy podwojeniach, blokach z pomocy lub elementach zaskoczenia. Draymond zanotował dotychczas 8x triple double w sezonie ; pięć więcej niż Russell Westbrook (drugi na liście). Green to również gorący kandydat do Meczu Gwiazd 2016. Na koniec, z tylnego siedzenia, typowany przed sezonem na gorącego shootera , C.J. McCollum, który wyraźnie wspomaga Damiana Lillarda w prowadzeniu ofensywy Blazers. 17 strzelba NBA z 20.7 pkt na mecz. Rok temu zdobywał 6.8 pkt na mecz, i grał 20 minut mniej…Odejścia Nicolasa Batuma czy LaMarcusa Aldridge’a otworzyły szansę na większą karierę obwodowego Portland.
Lordam: C.J. McCollum. Nie da się nie zauważyć progresu jaki wykonał obwodowy Blazers. 20,7 pkt (43,7 % fg, 39,2 % 3p), do tego prawie 4 zbiórki i ponad 4 asysty co mecz. W wielu spotkaniach to McCollum był liderem Blazers, a nie Damian Lillard. CJ rzuca średnio o prawie 15 punktów więcej, niż w poprzednim sezonie. Potężny awans!
Dominik Kędzierawski: Will Barton. Uważam iż nagroda MIP powinna trafić to zawodnika „niższego” sortu, po tym jak trafiała do powszechnie znanych zawodników. SG Nuggets już w minionym sezonie prezentował się dobrze, gdy trafił w drugiej połowie sezonu do Kolorado. W tym sezonie notuje 15,6 PPG/6,2 RPG/2,5 APG, trafiając 44,6% rzutów oraz 38,4% rzutów zza łuku. Zanotował bardzo dobry grudzień, notując 20,8 PPG/6.8 RPG/3.1 APG. Jest ważnym ogniwem Nuggets, którzy mimo dość przeciętnej kadry i kontuzji kluczowych postaci (Mudiay, Chandler, Nurkić) nie są czerwoną latarnią ligi. Prezentuje równą formę, niezależnie od wyników zespołu. Ma dobry wpływ na Nuggets, którzy z nim na boisku są o 6,8 pkt lepsi, niż gdy Barton siedzi na ławce. Do tego zaczął w S5 tylko jedno spotkanie, co czyni go realnym kandydatem do nagrody rezerwowego roku.
Paweł Mocek: C.J. McCollum. Nagroda MIP jest zawsze problematyczna, ponieważ ten „największy postęp” jest najczęściej podyktowany faktem, że dany zawodnik dostaje po prostu większą szansę na pokazanie swoich umiejętności, których do tej pory pokazywać nie mógł. Po odejściu Wesleya Matthewsa do Dallas Mavericks, McCollum był bezpiecznym typem do tej nagrody przed początkiem sezonu i okazało się, że był to dobry strzał. 10. pick draftu 2013 do tej pory albo był w cieniu innych zawodników i był członkiem słabej (sezon 2013-14) lub tej mocniejszej (2014-15) ławki Portland Trail Blazers albo miał problemy z kontuzjami. W tegorocznych rozgrywkach wskoczył do pierwszej piątki i razem z Damianem Lillardem stworzył back-courtowy duet, który w słabszej obecnie konferencji zachodniej będzie rywalizował o play-offy np. z Sacramento Kings. McCollum w 20 minut gry więcej poprawił swoją średnią punktową o 14 na mecz (z 6.8 na 20.7), zaliczając także 4.4 asyst, 3.6 zbiórek i 1.2 przechwytów, a z nim na parkiecie zespół zdobywa o 4 punkty więcej na 100 posiadań. Obrońcą 1-na-1 jest dość przeciętnym, ale nie złym – zespół z nim w składzie traci aż o 5 punktów mniej niż kiedy go brakuje (najlepszy defensywny wskaźnik w zespole).
palnias94: Zaza Pachulia. A co tam mi zależy. Spodziewał się ktoś takiej gry Gruzina? Wiem, że szanse na tą nagrodę ma małe, ale na mnie zrobił duże wrażenie, bo w końcu wygląda jak center z krwi i kości i tym sezonem może sobie zarobić na niezłą emeryturę.
Dominik Kołodziej: C.J. McCollum. Ekipa z Oregonu przeszła gruntowną przebudowę w trakcie minionego lata, co otworzyło drogę do rozbłyśnięcia do tej pory niedocenianym zawodnikom. Taką szansę wykorzystał McCollum, który już na półmetku tego sezonu rzucił dwa razy więcej punktów niż w całym poprzednim. Murowany kandydat.
Dawid Ciepliński: C.J. McCollum to zbyt łatwy typ głównie z tego względu, że gra prawie 20 minut na mecz więcej niż sezon temu. Więcej czasu przełożyło się po prostu na lepsze statystyki i pokazuje to, że McCollum zawsze był dobry. Potrzebował tylko większej ilości czasu na parkiecie i zdrowia. Mój typ pada na Draymonda Greena. Green już w zeszłych rozgrywkach był bardzo dobry, a teraz zrobił jeszcze jeden krok do przodu. Jest jeszcze większym zagrożeniem zza łuku, zdobywa trochę więcej punktów, lepiej zbiera, ale przede wszystkim jeszcze lepiej podaje. Stał się chyba najlepszym all-around graczem w tej lidze i jego postęy, obok jeszcze lepszej gry Curry’ego niż sezon temu, są jednym z najważniejszych czynników tak dobrego sezonu Warriors.
Westbrook ma już 5 td, a nie 3, zapewne o takiej 5 myślał Woy. Dla mnie też McCollum, wyjaśnienia u Redaktorów, od siebie dodam, że nie każdy kto dostaje ekstra minuty jest w stanie tak udźwignąć ciężar jak zawodnik Blazers.
Dla mnie CJ, Barton ma szansę na najlepszego rezerwowego, Green na najlepszego obrońcę (on byłby dla mnie drugi w omawianej kategorii zresztą, choć to „tylko” awans z gwiazdy na supergwiazdę), Drummond zagra w rozgrywkach posezonowych i powalczy o najlepszą piątkę obrońców + 2/3 piątkę All-NBA, Zaza… no bez przesady. :P
CJ Mccolum
Dobrze się dzieje w NBA bo rzeczywiści poziom jest niesamowicie wysoki, wyrównany i dzięki temu jest ciekawie. Na początku sezonu od razu bym napisał, że C.J. ale teraz doszedł Green i nie mogę się zdecydować. To tak jak z najlepszym graczem ligi – dla mnie Kawhi Leonard, ma wielkie łapska czym przypomina mi MJ 'a jest bardzo wszechstronny i w innej drużynie byłby super strzelcem (co nie znaczy, że chciałbym go zobaczyć w innym teamie), tylko jak się ogląda mecz GSW to najlepszym graczem w lidze jest SC-30 potem jeszcze jest KD i LeBron to bardzo wyrównana czołówka i ciężko wybrać tego najlepszego. Fajnie, że mogą rywalizować bo aktualnie nikt z najlepszych nie ma kontuzji, oby jak najdłużej. Kto dla Was jest najlepszym obecnie graczem w NBA?
@troy ostatnio, przy okazji wypowiedzi Sir Charles’a juz się na ten temat wypowiadałem, w skrócie to zależy jak kto by budował swój team. Nie ma juz gościa jak MJ gdzie nie bylo dyskusji. Pokuszę sie o moja 5 „niedopokonania”: Paul, Butler, Kawhi, Draymond, Kuzyn. Stawiam na obronę, chociaż zdaje sobie sprawę ze Klay byłby lepszy na 2, bo mniej potrzebuje piłki. Oczywiście mogę wziac Stepha,Westbrooka i np. Lebrona, ale nie starczyloby mi piłek.
To ja na mega defensywę daję mega ofensywę: Curry-Thompson-Durant-Griffin-Davis
No ciekawe, że Pan od defensywy daje na centrze Kuzyna a Pan od ofensywy Davisa ;P
Wiedziałem, że kogoś zakłuje Kuzyn w połączeniu ze słowem obrona, ale pamiętaj, że każda reguła musi mieć wyjątek ;)
Tak się czepiam żeby się czepiać ;) Fajnie to wygląda, bo moglibyście ich zamienić i by się zgadzało :)