Półmetek z Enbiej – Most Valuable Player i All-NBA Teams 2016

Lordam: MVP może być tylko jeden i nazywa się Stephen Curry. Warriors mają najlepszy bilans w lidze, są obok Spurs zespołem, który najbardziej dystansuje swoich oponentów, a całemu temu mechanizmowi przewodzi „Kura”. MVP poprzedniego sezonu gra momentami fenomenalnie, obecnie leczy kontuzje, lecz ani LeBron James, ani Russell Westbrook, a tym bardziej inni nie są w stanie zbliżyć się do poziomu obwodowego Warriors.

Paweł Mocek: Stephen Curry. Poprowadzenie drużyny do najlepszego w historii NBA startu sezonu. Pogoń za nieosiągalnym dla nikogo innego rekordem Chicago Bulls. Stanie się jednym z trzech najlepszych zawodników NBA, a może nawet najlepszym. Czego chcieć więcej? Stephen Curry jest koszykarzem, jakiego nigdy nie było i być może przez długo nie będzie. Jego zasięg rzutowy jest tak naprawdę jeszcze nie do końca odkryty, bowiem ostatnio z każdym meczem rzuca z coraz bardziej dalekiego dystansu. Jego gra w obronie jest mocno niedoceniana, a ofensywa nie pozostawia chyba nikomu wątpliwości. Curry w tym sezonie wszedł na poziom wyżej – co pod koniec ubiegłych rozgrywek wydawało się mało prawdopodobne. Średnie: 30 punktów, 6.5 asyst, 5 zbiórek, 2 przechwyty, 51% z gry i 45.5% za trzy punkty, 91% z linii rzutów wolnych. Trafia średnio PIĘĆ trójek na mecz. Tak samo jak jego zespół, Steph nie ma w tym sezonie sobie równych.

palnias94: Stephen Curry. Co tu dużo pisać. Jest najlepszy w tym sezonie i rywali raczej nie widać.

Dominik Kołodziej: Stephen Curry. Czy tutaj uzasadnienie jest konieczne? Koleś jest „mutantem”, kimś z innej planety. Jego drużyna pewnie kroczy przez NBA, pokonując kolejnych rywali, a Steph jest w praktycznie każdym spotkaniu najlepszym zawodnikiem. Mały, wielki koszykarz.

Woy: Steph Curry.  Tak dominującego gracza w tym wyścigu nie było od 2013 roku. Najlepszy bilans w historii klubu oraz możliwość pobicia wielkiego rekordu Bulls to w dużej mierze jego zasługa.

Dominik Kędzierawski: Niechętnie, ale Stefek. Nie podoba mi się sposób pompowania „Currynizmu”, zachwycanie się każdym zagraniem i wszechobecne nazywanie go najlepszym zawodnikiem w lidze, ale zaprzeczyć nie można iż przewodzi ofensywie najlepszej drużyny ligi. Można narzekać na sposób w jaki gra (niemożliwe wręcz trójki), ale nie można zaprzeczyć iż robi to skutecznie. Nigdy nie wiesz ile rzuci twojej ekipie, nigdy… I tyle w temacie.

Dawid Ciepliński: Mój wybór będzie dość nietypowy i będzię się różnił od tych podanych przez moich redakcyjnych kolegów. Oczywiście na parkietach NBA najlepszy był i jest zdecydowanie Stephen Curry, ale MVP powinien dostać Paweł Mocek. Głównie dlatego, że pod koniec listopada i niemal przez cały grudzień ta stronka żyła głównie dzięki niemu i gdyby nie jego codzienny „Insajder” oraz prowadzenie cotygodniowego podsumowania w tym czasie na blogu nie działoby się praktycznie nic albo bardzo niewiele. Wielkie dzięki, Paweł!

ALL-NBA 1ST TEAM

Lordam: Stephen Curry – Paul George – LeBron James – Draymond Green – Andre Drummond

Paweł Mocek: Stephen Curry – Russell Westbrook – LeBron James – Draymond Green – DeMarcus Cousins

palnias94: Stephen Curry – Russell Westbrook – Kevin Durant – Draymond Green – Andre Drummond

Dominik Kołodziej: Stephen Curry – Russell Westbrook – Kawhi Leonard – Draymond Green – Andre Drummond

Woy: Steph Curry – Russell Westbrook – Kevin Durant – LeBron James – DeMarcus Cousins

Dominik Kędzierawski: Stephen Curry – Russell Westbrook – Kevin Durant – LeBron James – Draymond Green

Dawid Ciepliński: Stephen Curry – Russell Westbrook – Kevin Durant – LeBron James – DeMarcus Cousins

ALL-NBA 2ND TEAM

Lordam: Russell Westbrook – Klay Thompson – Kawhi Leonard – Blake Griffin – DeMarcus Cousins

Paweł Mocek: Chris Paul – Kyle Lowry – Kawhi Leonard – Kevin Durant – Andre Drummond

palnias94: Chris Paul – Jimmy Butler – Lebron James – Kawhi Leonard – Pau Gasol

Dominik Kołodziej: Chris Paul – Kyle Lowry – Lebron James – Kevin Durant – Hassan Whiteside

Woy: Chris Paul – Jimmy Butler – Kawhi Leonard – Draymond Green – Paul George

Dominik Kędzierawski: Chris Paul – Kyle Lowry – Kawhi Leonard – Paul George – DeMarcus Cousins

Dawid Ciepliński: Chris Paul – Jimmy Butler – Kawhi Leonard – Draymond Green – Andre Drummond

ALL-NBA 3RD TEAM

Lordam: Chris Paul – Kyle Lowry – Jimmy Butler – James Harden – Kevin Durant

Paweł Mocek: Damian Lillard – James Harden – Paul George – Blake Griffin – Anthony Davis

palnias94: Damian Lillard – Klay Thompson – Paul George – Blake Griffin – DeMarcus Cousins

Dominik Kołodziej: John Wall – DeMar DeRozan – Paul George – Dirk Nowitzki – DeMarcus Cousins

Woy: Damian Lillard – Klay Thompson – Andre Drummond – Blake Griffin – James Harden

Dominik Kędzierawski: Isaiah Thomas – Damian Lillard – DeMar DeRozan – Jimmy Butler – Andre Drummond

Dawid Ciepliński: Damian Lillard – DeMar DeRozan – Paul George – Blake Griffin – Anthony Davis

CONSENSUS ALL-ENBIEJ TEAMS (3pkt za każdy nasz wybór do 1st Team, 2pkt za 2nd Team, 1pkt za 3rd Team)

1ST TEAM:

F: LeBron James (19pkt)
F: Draymond Green (19pkt)
C: DeMarcus Cousins (15pkt-ex-aequo)
G: Russell Westbrook (20pkt)
G: Stephen Curry (21pkt)

2ND TEAM:

F: Kevin Durant (17pkt)
F: Kawhi Leonard (15pkt)
C: Andre Drummond (15pkt-ex-aequo)
G: Jimmy Butler (8pkt)
G: Chris Paul (11pkt)

3RD TEAM:

F: Paul George (11pkt)
F: Blake Griffin (6pkt)
C: Hassan Whiteside/Pau Gasol (2pkt)
G: Damian Lillard (5pkt)
G: Kyle Lowry (7pkt)

Komentarze do wpisu: “Półmetek z Enbiej – Most Valuable Player i All-NBA Teams 2016

  1. Mimo, że sam Antka Davisa nie wystawiłem do żadnej z piątek to dużym zdziwieniem dla mnie jest to, że nie ma go w żadnym z Consensus teamów. Odnoszę wrażenie, że im bardziej wszechstronny stara się być tym bardziej oddala się od niego wizja przejęcia schedy najlepszego po LBJu. Dziś znowu w modzie jest budowanie swojego nazwiska nie od ataku a obrony przez młodych skrzydłowych/podkoszowych i mega mnie to cieszy.

  2. Hej. Czy aby nie przesadzacie z tym Currym?
    Jeśli juz dajemy nagrody to naszym a nie jakimś Reptilianom.

    1. Nie. Curry to wyższy etap niż Reptilianie. On spadł bezpośrednio z Nibiru ;)

  3. Dawid dobrze prawi! Bez PiEma nie byłoby nawet gdzie debetowac na ten temat.
    Wybór Stefa jest chyba bezapelacyjny i jeżeli na Amerykę nie spadnie asteroid, to tak już zostanie do końca.

  4. Gratuluje Panom, którzy umieścili Kuzyna dopiero w trzeciej piątce. Serio? Zaczynacie budowę drużyny od centra i bierzecie surowinkę Drummonda ponad Cousinsa?

    1. Jeszcze a propos Drummonda. Dwight Howard będąc jeszcze w swoim prime był mocno hejtowany za ograniczenia ofensywne i %FT. Kwestia jest taka, że Drummond osobiste rzuca jeszcze gorzej, ofensywnie jest podobnie drewniany, ale jest przy tym conajmniej klasę gorszy w obronie. Fajny zawodnik, kręci bardzo ładne cyferki, ale imho jest w tym momencie jednym z najbardziej overrated grajków w Lidze.

  5. Ja swoje typy pisałem na początku stycznia, zaraz po nowym roku w momencie gdy Cousins miał dużo słabszy okres, a Kings byli delikatnie rzecz biorąc w czarnej D….
    Moim zdaniem obecnie Cousins to top 3 grajek w lidze.

  6. Harden aż 3 wybory do 3 piątki? Poważnie? Blake Griffin? Davis 0 wyborów? Panowie?

  7. Dawid, dzięki za MVP :)
    PS. Zakapiory, you the real MVP :D

  8. Faktycznie był takie moment, że wchodziłem na enbiej.pl i 95% artykułów było autorstwa Pawła Mocka. Rispekt ! :) Mam nadzieję, że strona wyjdzie na przysłowiową prostą !

  9. Ogólnie wybór MVP – póki co najłatwiejszy i najmniej dyskusyjny od paru lat…
    Pierwsza piątka , przynajmniej dla mnie:
    Steph Curry, Kawhi Leonard, Kevin Durant, LeBron James, DeMarcus Cousins…

    No i rzucam pytanie- naprawdę uważacie Panowie, że Draymond Green- to gość który jest na poziomie 1ST TEAM?

    1. Każda drużyna chciała by go mieć i w każdej byłby w 1 piątce.

    2. No tu pełna zgoda – ale np. Anthonego Davisa też chciałaby cała liga :) i raczej wszędzie by się on sprawdził..
      bardziej chodziło mi o to , czy rzeczywiście Green ma umiejętności na 1 team Nba , czy bardziej jest to zasługą drużyny/ bilansu , który mają GW?

    3. Green zaliczył w tym sezonie potężny progres w dwóch ważnych kategoriach – rzucie za 3 punkty i asystach. Dzieki temu stał się najbardziej wszechstronnym graczem ligi, bo nie dość że jest najlepszym obrońcą w lidze (obok Kawhi’a) to w ataku jest point-forwardem i stretch-czwórką jednocześnie. Jest absolutnym kluczem GSW po obu stronach parkietu, bo przecież nawet sam Curry dużo korzysta z Greena – nie tylko z asyst, ale także z zasłon, a ten pick-and-roll Curry-Green jest obecnie chyba najbardziej zabójczym w NBA. Jak dodamy do tego bilans GSW, to nie mam watpliwości, że zasłużył na 1st Team, a jeśli ktokolwiek miałby rywalizować z nim o to miejsce, to w tym sezonie tylko Kawhi i LeBron

  10. ale GSW ma m.in. dlatego taki bilans bo tak dobrze gra Green ;)
    moja pierwsza piątka to: Curry, Leonard, Green, Durant, Davis
    ***
    jakiś czas temu była dyskusja czy lepszy Kura czy Lebron. Wiele opinii było takich, że każdy manager, który zaczynałby budować team wybrałby przede wszystkim Bronka (początkowo też tak myślałem) – indywidualnie (niezależnie od tego czy ktoś go lubi czy nie) – TO BESTIA. No właśnie indywidualnie. Prawda jest jednak taka, że stawiając na kurę można liczyć na rozwój pozostałych graczy (w GSW n.p. rozwinął się Green), natomiast u Bronka wszyscy pozostali zaliczają regres (tak było z Wade’m, i Boshem w Miami, tak jest teraz w CAVS z Uncle Drew i Love’m). Dlatego jakby był managerem i budował zespół od początku (nie miał nacisku na zwycięstwo tu i teraz) to ja wybrałbym Currego.

    1. a dlaczego pierwsza piątka taka:
      Curry – nie trzeba tłumaczyć, jest najlepszy; Leonard, Green – lubię ludzi od czarnej roboty, dobrych defensorów, Durant – bo to świetny strzelec i świetnie uzupełniałby się z Curr’y. Davis ponad Kuzynem – bo ten drugi wybór narażał by szatnie zespołu – a to jest najgorsza rzecz jaka może trafić się zespołowi. Tak więc cyferki Kuzyna nie robią na mnie, aż tak wielkiego znaczenia – bo prędzej czy później ta bomba może wybuchnąć.

    2. Regres mówisz? Zobacz sobie na miejsce w tabeli w miami i jak to było w zeszłym roku, że nawet nie załapali się do PO, mimo dodania dragica i wielkiego odkrycia whiteside’a, który nota bene okazał się bestią. Przecież jak był w miami to bosh z wade’m zaliczali najlepsze sezony pod względem efektywności bo lebron działa na obrońców jak magnes i innym się łatwiej gra. Taki chalmers z elitarnego strzelca trzypunktowego (w którymś sezonie miał grubo przeszło 40% z rogów boiska) jest teraz cieniem samego siebie. Przechodząc do cavs z miejsca zrobił z nich contendera mając za partnerów żółtodziobów co nigdy nie grali w meczach o stawkę, dotarł właściwie w pojedynkę do finałów, urwał 2 mecze w pełni zdrowym wypoczętym gsw. A curry? Cała filozofia gry gsw jest podporządkowana jemu. Nie wiem czy jest gracz w lidze, który otrzymuje tyle zasłon… Swoją drogą ciekawe czy jest taka statystyka. Dla mnie curry to wybitny strzelec i tyle. W życiu nie wziąłbym go ponad duranta, lebrona czy leonarda…

  11. Blasiacco dobrze prawi,polac mu wodki.Nie ma lepszego 2way playera w lidze niz JA czyli Kawhi.I skonczcie gadac o Kawhi jako o gosciu od defensywy.Kawhi jest top2 defensive player w lidze,a w ataku ma swietna skutecznosc za 3 jaki potrafi nawet rzucac fadeaway’e.Ktos kilka lat temu przypuszczalby,ze bede rzucac fadeaway’e jak Kobe?Nah….

Comments are closed.