Jimmy Butler opuści kolejne 3-4 tygodnie gry z powodu kontuzji nadwyrężenia lewego kolana. Obwodowy Chicago Bulls rozpoczął rehabilitację i będzie uczestniczył w treningach, jednak priorytetem będzie doprowadzenie go do pełnej sprawności w ciągu najbliższych kilku tygodni. Butler odniósł tę kontuzję w piątek. 26-latek nie zagra przez to w zbliżającym się wielkimi krokami meczu gwiazd. W tym sezonie zdobywa średnio 22.4 punktów, 5.2 zbiórek, 4.3 asyst (wszystko career-high) i 1.7 przechwytu w 37.9 minut gry (najwięcej w NBA). [źródło: oficjalna informacja drużyny]
Sacramento Kings zmienili zdanie i zdecydowali się na zatrzymanie na stanowisku trenera George’a Karla. „George pozostanie naszym trenerem. Razem postaramy się rozwiązać nasze problemy.” – powiedział generalny menedżer Króli Vlade Divac, który spotkał się wczoraj rano z Karlem i rozmawiał z nim głównie o tym, że należy poprawić defensywę zespołu. Zwolennikiem zwolnienia trenera Kings był właściciel drużyny Vivek Ranadive, lecz Divacowi udało się go przekonać. Sacramento jest w tym sezonie 21-31 i przegrało 8 z ostatnich 9 spotkań. Pozwalają swoim przeciwnikom na zdobywanie średnio 109.1 punktów na mecz, co jest najgorszym wynikiem w NBA. [źródło: Marc J. Spears/Yahoo! Sports]
Los Angeles Clippers ukarali Blake’a Griffina karą zawieszenia na cztery mecze za pobicie członka sztabu zespołu. Najpierw Griffin musi jednak wyleczyć się z kontuzji złamanej dłoni, a dopiero potem zawieszenie zacznie być naliczane. Skrzydłowy Clippers nie dostanie wynagrodzenia za te cztery spotkania, a drużyna ma przeznaczyć te pieniądze na cele charytatywne. Zawodnik przeprosił organizację za swoje zachowanie. [źródło: oficjalna informacja drużyny]
Indiana Pacers chcieliby pozyskać Jeffa Teague’a z Atlanty Hawks i zaoferowali w zamian George’a Hilla. Dla rozgrywającego Jastrzębi byłby to powrót do domu, bowiem dorastał właśnie w Indianapolis. W sezonie 2016-17 zarobi 8 milionów dolarów, po czym zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem. W identycznej sytuacji jest George Hill ($8mln w sezonie 2016-17). Inną drużyną, która jest zainteresowana Teague’iem jest Orlando Magic. [źródło: Brian Windhorst/ESPN]
Innym zawodnikiem Atlanty, który jest dostępny do transferu jest Al Horford. Jastrzębie musieli zdecydować, czy walczyć o niego w offseason, kiedy wiele drużyn może dać mu maksymalny kontrakt, czy wymienić go, by nie stracić go nie dostając nic w zamian. Hawks mogą dać Horfordowi najwięcej pieniędzy, ale żeby go zatrzymać, musieliby mu prawdopodobnie dać 5-letni kontrakt, a raczej nie są tym zainteresowani. Drużynami, które chcą pozyskać środkowego Atlanty są Boston Celtics, Denver Nuggets i Orlando Magic. Zespół proszą jednak o bardzo dużo w zamian, przez co wymiana Horforda lub Teague’a może nie dojść do skutku. [źródło: Brian Windhorst/ESPN]
Cleveland Cavaliers są zainteresowani wymianą, w ramach której do zespołu trafiłby Kyle Korver, Tyreke Evans albo Omer Asik. Korver byłby dla nich dostępny, gdyby Atlanta Hawks zdecydowaliby się na kompletną przebudowę. Asik miałby być prawdopodobnie opcją awaryjną, gdyby Timofey Mozgov – którego chcieli wytransferować do Sacramento Kings – zdecydowałby się na odejście po tym sezonie. Evans byłby ich kolejnym zawodnikiem na obwodzie, który dodatkowo potrafiłby prowadzić grę, gdy na parkiecie nie byłoby liderów zespołu. [źródło: Brian Windhorst/ESPN]
Miami Heat są zainteresowani sprowadzeniem Omriego Casspi z Sacramento Kings. Heat potrzebują strzelca za trzy, a Izraelczyk trafia w tym sezonie 42.2% rzutów zza łuku i ma ważny jeszcze jeden rok kontraktu na 3 miliony dolarów. W zamian Sacramento mogliby otrzymać kontrakt Chrisa Andersena, ale także Tylera Johnsona, który pomimo kontuzji barku, znajduje się w kręgu zainteresowań Vlade Divaca. [źródło: Ethan J. Skolnick/Miami Herald]
Michaił Prochorow jest przeciwny wymianie Brooka Lopeza lub Thaddeusa Younga. Rosjanin jest głównym decydentem, podczas gdy Brooklyn Nets cały czas prowadzą przesłuchania w poszukiwaniu nowego generalnego menedżera. Lopez i Young obaj podpisali latem nowe umowy z nowojorskim zespołem. Innym zawodnikiem, który wzbudza zainteresowanie innych drużyn jest właściwie tylko debiutant Rondae Hollis-Jefferson. [źródło: Howard Beck/Bleacher Report]
Toronto Raptors są zainteresowani sprowadzeniem Thaddeusa Younga, Kennetha Farieda bądź Markieffa Morrisa. Już wcześniej informowano, że Masai Ujiri będzie chciał wzmocnić w swoim zespole pozycję silnego skrzydłowego. Young będzie trudny do wyjęcia z Nets, szanse pozyskania Farieda są nieco większe, lecz Nuggets zapowiadają, że oddadzą go tylko za odpowiednią cenę. Najłatwiej byłoby wyciągnąć Morrisa z Phoenix, jednak ten ostatnio wrócił do niezłej dyspozycji i podbija swoją wartość na rynku. [źródło: Brian Windhorst/ESPN]
W lecie 2007 roku Los Angeles Lakers dzwonili do Cleveland Cavaliers w sprawie wymiany Kobego Bryanta za LeBrona Jamesa. Gwiazdor Jeziorowców, będący wtedy w czasie swojego 'prime’ chciał wówczas wymiany, ponieważ był zaniepokojony stanem organizacji i sfrustrowany tym, że nie udało mu się wygrać mistrzostwa po odejściu Shaquille’a O’Neala. 22-letni LeBron był po swoich pierwszych finałach NBA, jednak Cavs nie chcieli go sprzedawać. Również Kobe’iemu ta wymiana nie przypadła do gustu, ponieważ na jego liście znajdowały się tylko Chicago Bulls, San Antonio Spurs i Phoenix Suns. [źródło: Brian Windhorst/ESPN]
Dwyane Wade oczekuje, że po zakończeniu tego sezonu szybko uda mu się dojść do porozumienia z Miami Heat i podpisze nową umowę z zespołem. „Cała ta wolna agentura – nie chciałem przez to przechodzić ubiegłego lata i nie chcę tego przechodzić też w tym roku. Nie kręci mnie to, nie chcę być na rynku. Chcę szybko podpisać nowy kontrakt [z Heat] i nie musieć słyszeć żadnych plotek ani nic z tych rzeczy. Tutaj chcę skończyć moją karierę.” [źródło: Barry Jackson/Miami Herald]
NBA oczekuje, że zawodnicy wycofają się z obecnej umowy CBA, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia z właścicielami i ligą do 15. grudnia. Komisarz NBA Adam Silver i szefowa Unii Zawodniczej Michele Roberts już zaczęli wstępne rozmowy, które mają na celu zbudowanie wzajemnego zaufania obu stron. Silver jest optymistą jeśli chodzi o osiągnięcie porozumienia. [źródło: Jeff Zillgitt/USA Today]
nie dodaliście ze Wade oczekuje 20mln/rok. No ja tez bym szybko wtedy podpisał
kobe w spurs…to byłoby awsome…prawdopodobnie wtedy grałby jeszcze z 3 sezony rzucając po 10 pkt na mecz z dobrą skutecznością…
Kobe z Popem buhahaha nie przeszedłby wtedy Jordana w Alltime scoring leaders, co byłoby osobistą katastrofą dla Murarza.
News z dnia jutrzejszego, po meczu z Sixers: Sacramento prawdopodobnie zdecydują się zwolnić Karla,ale po Allstar.
Na liście Kobasa był chyba jeszcze Pluton ;-)
Tak ale na Plutonie zdecydowano nie utrzymywać weteranów którzy kilka miesięcy leczą kontuzję, wracają do gry na tragicznej skuteczności by zaraz znów się skontuzjować i zarabiają za to maksa :)
To co piszesz nie ma przełożenia na rok 2007, kiedy to Kobe powiedział coś takiego: „At this point I’ll go play on Pluto.”
@gratek
Na Plutonie wiedzieli, co się wydarzy w przyszłości :)
a może chodziło mu o Pluto z Myszki Miki, a nie o Plutona
***
swoją drogą chciał do Phoenix
Tak się zastanawiam jak długo jeszcze Bulls będą trzymać na ławce trenerskiej Hoiberga? Ja rozumiem że nie gra Noah i Butler ale to co grają Bulls w tym sezonie to jakaś masakra przypominają mi się czasy jeszcze przed przyjściem Thibodeau…
Co oni w tym Sacramento wyprawiają to już przechodzi pojęcie, nie słyszałem jeszcze by jakakolwiek drużyna wcześniej zwolniła trenera a potem, następnego dnia zmieniła zdanie…
welcome to Vivek’s world;-)
Kurcze, Tak patrzę sobie na Atlante, która w tym sezonie jednak mocno mnie rozczarowuje – liczyłem, że to będzie ekipa na kilka dobrych sezonów (z dobrym trenerem) – tymczasem ten sezon mocno rozczarowujący (zresztą oni już w play-offs mnie zawiedli) – a teraz wszystko wskazuje na to, że w zasadzie przed nimi raczej ciemne chmury się zbierają.
Przyznaję, że obejrzałem zaledwie kilka ich meczów w tym sezonie ale na ich podstawie oceniam, że zespół gra bardzo nierówno w meczu. Hawks mają momenty świetnej gry, z szybkim ruchem piłką, błyskotliwymi podaniami, wypracowanymi pozycjami do rzutu – ot, takie trochę gorsze San Antonio.
Ale mają też momenty słabe, którymi przeplatają te dobre – akcje grane są bez pomysłu, wręcz odnoszę wrażenie że na siłę wykonywane są kolejne podania, byle tylko akcja nie skończyła się zbyt wcześnie. A w tych gorszych momentach tracą też mocno skuteczność rzutów, co pozwala rywalom odrobić straty punktowe. Ot, wielka sinusoida.
Brakuje im chyba lidera z krwi i kości, franczajza, który w tych złych chwilach przejąłby piłkę i zrobił z nią co trzeba, nie zważając na system, który – odnoszę wrażenie – czasem ich więzi w swoich założeniach.