Komentarze do wpisu: “Wrzuta dnia : best slam dunk contest ever”
Gordon powinien wygrać.
Z całą sympatią dla Lavina, Gordon zrobił to lepiej, przyjmując, że wszystkie wsady obu panów były trudne.
z tym „ever” to nieco przesadziliście ;) szkoda, że nie wygrał Gordon, po jego dunkach zbierałem żuchwę z podłogi.
Też w moich oczach wygrał Gordon. Ale cieszy mnie to że konkurs wsadów wrócił do klasyki. Rok temu oraz w roku obecnym chłopaki pokazują klasyczne dunki, bez żadnych zdmuchiwania świeczek itd. Lavine i Gordon dali z siebie wszystko, i to było widać w tym filmiku. Świetna robota.
Dlaczego tak deprecjonujecie wsady i zwycięstwo LaVinea? Przecież pomiędzy nogami z linii osobistych jest lepsze niż skakanie nad maskotką, które z kolei kojarzy mi się z tymi cyrkami z poprzednich lat.
@Listonoszniedoręczawniedzielę – dokładnie. Poza tym Gordon odpycha się od głowy maskotki, przez co wydaje się, że skacze dużo wyżej. Według mnie Lavine robi to z gracją i łatwością, odmiennie od odrobinę „czołgowatego” Gordona. Poza tym, jeśli ktoś próbował zrobić choćby dwutakt z przełożeniem piłki pod nogą, wie jaki poziom trudności zaprezentował Lavine.
Zgadzam sie z wami :)
Panowie, to były z ich strony kosmiczne wsady, a Gordon nad maskotką, gdzie „usiadł” w powietrzu, tam nie było, żadnego odpychania się. Tu jest remis, bo tak samo to z osobitych to kosmos jest.
@Marek 1:31 i 2:56 zwróć uwagę na ułożenie dłoni i pochylenie się głowy maskotki pod wpływem nacisku. To jak skok przez kozła z podparciem i bez – robi dużą różnicę.
Maskotka wcale nie jest taka zła, w sensie że skakanie nad nią.
Gordon miazga, szczególnie trzeci dunk z maskotką, jak on te nogi uniósł? :D
LaVine? Ciągle to samo, za rok jeśli wystartuje to jego dunki będą już nudne.
Z poza konkursowych ciekawostek:
Nash w rurkach :D
I co to za PIMP siedział obok Wigginsa?
Moim zdaniem poziom tego konkursu był kosmiczny, ale przede wszystkim kosmiczne było napięcie, sama rozgrywka dwóch ludzi. Obaj wzbili się na bardzo wysoki poziom ale wydaje mi się, że Gordon dołożył do tego więcej kreatywności, miał pomysł, natomiast LaVine robił (kosmicznie – a jakże!) to, do czego nas już przyzwyczaił. W moich oczach Gordon zrobił tu większe show – może dlatego, że nikt tego nie oczekiwał – i zasłużył na tytuł!
Obaj zasłużyli na zwycięstwo!
o dokładnie takie komentarze są potrzebne , dziękuje że istnieją jeszcze tacy ludzie !!!
Świetny poziom, obaj wykazali się pomysłowością, ale to Gordon powinien wygrać. Zach zrobił 3 bardzo podobne wsady (ładne ale podobne). Wsady Gordona były ciekawsze.
I tak tylko Ibaka zrobił wsad wybijając się sprzed linii rzutów osobistych, nie nadeptując jej albo przekraczając o całą stopę, a dostał wybitnie mało punktów.
Konkurs rzeczywiście na bardzo wysokim poziomie, ale przy całym szacunku dla Gordona- maskotka…
Slam Dunk Contest 2000 z Vincem i Tracym popsuł imprezę na 15 lat (czyli zwycięstwa freaków- jak np. Nate, czy niskiej klasy showmanów- jak Howard), bo wszyscy wiedzieli że zamknął się pewien rozdział. Sama osobowość Vince’a w tamtym konkursie zmiotła z ziemi wszystko co było wcześniej i później.
Zgadzam się z listonoszem- gdyby nie cyrki Gordona, a utrzymanie poziomu przez contendera bez uciekania do tanich sztuczek- konkurs mógłby być porównywany do 2000. Mimo szacunku do zwycięzcy- nie był.
Nikt nie zawisł na łokciu- to to chyba zmiażdżyło rywalizację na lata… ;)
w ogole co tam robil drumond… ? zdecydowanie jego miejsce powinien zajac larry nance jr
tu się zgodze z tego co słyszałem kontuzje miał lekką ale ja wyleczył i był wstanie wystartować ze larry nie wystartował coś poszło nie tak ;/
I jeszcze jedno- istotne dla postrzegania finalistów- porównanie konkursu z 2000 i 2016:
Vince i Tracy, tak samo jak Aaron i Zach byli na dość podobnych etapach kariery w dniu SDC. Garść statów z sezonu 99/00 vs 15/16 do przerwy all star:
Chyba o to chodzi- o prawdziwe gwiazdy w zawodach. I tegoroczny Drummond tego nie zrównoważy.
ale wsady LaVine w pierwszej rundzie były lepsze! :] powinni się podzielić nagrodą tak jak z resztą sam proponował… niestety powiedziano im chyba że nie da rady
Świetny i wyrównany konkurs, ja bym postawil na Gordona za wsad nr 3. Ale to kwestia gustu bo LaVine też był świetny.
Do konkursu 2000 bm nie porównywał, Vince o inna bajka.
Dokładnie, nie ma co porównywać – najbardziej mnie cieszy to że konkursy wsadów są znowu ciekawe (2015 i 2016 ofc. po tylu latach od 2000!)
Weźcie też pod uwagę że np. w boksie jak nie ma roztrzygniętego pojedynku to tytuł pozostaje u obecnego mistrza :P mimo że Aaron Gordon miał oryginalniejsze dunki na końcu, to Zach LaVine od początku do końca był przegięty :P ten ostatni w ogóle był pewnego rodzaju hołdem dla KB8 którego zawsze uwielbiał a odchodzi w tym roku.
Respect dla obu Panów!
Nikt nie zawisł na łokciu- to to chyba zmiażdżyło rywalizację na lata… ;)…na łokciu już było, natomiast wsad całej ręki do kosza, tego jeszcze w NBA nie grali, bo gdzie indziej – owszem https://www.youtube.com/watch?v=3LSS5PwD3w4
Świetny konkurs, nie wiem, czy najlepszy w historii ale poziom kosmiczny. Kto powinien wygrać – jak widzę zdania mocno podzielone i to chyba najlepiej świadczy o konkursie, nie było zdecydowanego zwycięzcy, który by wygrał z ogromną przewagą. Pod względem kreatywności chyba trochę lepiej wypadł Gordon ale z drugiej strony ja jestem zwolennikiem dunków, które są do wykonania w trakcie meczu, a w tej kategorii jednak wygrywa Zach. Widać było wyraźnie, że Gordon jest bardziej atletyczny, wybija się wyżej, jednak LaVine ma w swoich ruchach większą grację i lekkość.
Świetny konkurs, najlepszy od kilku dobrych lat :)
Rzeczywiście zajebisty konkurs, emocje prawie jak za czasów MJ czy Vince a przecież człowiek dużo starszy. Na szczęście skończyli z tymi wygłupami a ta z maskotką nie była jakaś zbyt dziecinna a wręcz przeciwnie ten z przełożeniem pod obiema nogami dla mnie zniszczył system. Chyba jednak remis chociaż na początku uważałem, że Gordon właśnie z uwagi na jego masę a jednocześnie potrafił tym cielskiem latać, ktoś jednak dobrze zwrócił uwagę na początek, który wygrał LaVine więc remis ;) Poza tym oni pakowali bez powtórek, szybko i skutecznie- szacun
Gordon powinien wygrać.
Z całą sympatią dla Lavina, Gordon zrobił to lepiej, przyjmując, że wszystkie wsady obu panów były trudne.
z tym „ever” to nieco przesadziliście ;) szkoda, że nie wygrał Gordon, po jego dunkach zbierałem żuchwę z podłogi.
Też w moich oczach wygrał Gordon. Ale cieszy mnie to że konkurs wsadów wrócił do klasyki. Rok temu oraz w roku obecnym chłopaki pokazują klasyczne dunki, bez żadnych zdmuchiwania świeczek itd. Lavine i Gordon dali z siebie wszystko, i to było widać w tym filmiku. Świetna robota.
Dlaczego tak deprecjonujecie wsady i zwycięstwo LaVinea? Przecież pomiędzy nogami z linii osobistych jest lepsze niż skakanie nad maskotką, które z kolei kojarzy mi się z tymi cyrkami z poprzednich lat.
@Listonoszniedoręczawniedzielę – dokładnie. Poza tym Gordon odpycha się od głowy maskotki, przez co wydaje się, że skacze dużo wyżej. Według mnie Lavine robi to z gracją i łatwością, odmiennie od odrobinę „czołgowatego” Gordona. Poza tym, jeśli ktoś próbował zrobić choćby dwutakt z przełożeniem piłki pod nogą, wie jaki poziom trudności zaprezentował Lavine.
Zgadzam sie z wami :)
Panowie, to były z ich strony kosmiczne wsady, a Gordon nad maskotką, gdzie „usiadł” w powietrzu, tam nie było, żadnego odpychania się. Tu jest remis, bo tak samo to z osobitych to kosmos jest.
@Marek 1:31 i 2:56 zwróć uwagę na ułożenie dłoni i pochylenie się głowy maskotki pod wpływem nacisku. To jak skok przez kozła z podparciem i bez – robi dużą różnicę.
Maskotka wcale nie jest taka zła, w sensie że skakanie nad nią.
Gordon miazga, szczególnie trzeci dunk z maskotką, jak on te nogi uniósł? :D
LaVine? Ciągle to samo, za rok jeśli wystartuje to jego dunki będą już nudne.
Z poza konkursowych ciekawostek:
Nash w rurkach :D
I co to za PIMP siedział obok Wigginsa?
Moim zdaniem poziom tego konkursu był kosmiczny, ale przede wszystkim kosmiczne było napięcie, sama rozgrywka dwóch ludzi. Obaj wzbili się na bardzo wysoki poziom ale wydaje mi się, że Gordon dołożył do tego więcej kreatywności, miał pomysł, natomiast LaVine robił (kosmicznie – a jakże!) to, do czego nas już przyzwyczaił. W moich oczach Gordon zrobił tu większe show – może dlatego, że nikt tego nie oczekiwał – i zasłużył na tytuł!
Obaj zasłużyli na zwycięstwo!
o dokładnie takie komentarze są potrzebne , dziękuje że istnieją jeszcze tacy ludzie !!!
Świetny poziom, obaj wykazali się pomysłowością, ale to Gordon powinien wygrać. Zach zrobił 3 bardzo podobne wsady (ładne ale podobne). Wsady Gordona były ciekawsze.
I tak tylko Ibaka zrobił wsad wybijając się sprzed linii rzutów osobistych, nie nadeptując jej albo przekraczając o całą stopę, a dostał wybitnie mało punktów.
Konkurs rzeczywiście na bardzo wysokim poziomie, ale przy całym szacunku dla Gordona- maskotka…
Slam Dunk Contest 2000 z Vincem i Tracym popsuł imprezę na 15 lat (czyli zwycięstwa freaków- jak np. Nate, czy niskiej klasy showmanów- jak Howard), bo wszyscy wiedzieli że zamknął się pewien rozdział. Sama osobowość Vince’a w tamtym konkursie zmiotła z ziemi wszystko co było wcześniej i później.
Zgadzam się z listonoszem- gdyby nie cyrki Gordona, a utrzymanie poziomu przez contendera bez uciekania do tanich sztuczek- konkurs mógłby być porównywany do 2000. Mimo szacunku do zwycięzcy- nie był.
Nikt nie zawisł na łokciu- to to chyba zmiażdżyło rywalizację na lata… ;)
w ogole co tam robil drumond… ? zdecydowanie jego miejsce powinien zajac larry nance jr
tu się zgodze z tego co słyszałem kontuzje miał lekką ale ja wyleczył i był wstanie wystartować ze larry nie wystartował coś poszło nie tak ;/
I jeszcze jedno- istotne dla postrzegania finalistów- porównanie konkursu z 2000 i 2016:
Vince i Tracy, tak samo jak Aaron i Zach byli na dość podobnych etapach kariery w dniu SDC. Garść statów z sezonu 99/00 vs 15/16 do przerwy all star:
99/00
Vince: 24,5pkt, 6,1zb 3,9as;
Tracy: 14,1pkt, 5,1zb, 2,8as;
15/16
Zach: 12,8pkt, 2,9zb, 3,2as;
Aaron: 7,7pkt 6,1zb, 1,4as;
Interpretacja dowolna!
Nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka… ;)
Przepraszam że tak pykam, ale wpadły mi kolejne ciekawostki.
1. Update- w 2000 na śmierć zapomniałem że drugi był Steve Francis- staty j.w.: 17,8-5,2-7,0
2. Slum Dunk Contest- finaliści 87′:
– Michael Jordan: 37,0-5,2-3,8;
– Dominique Wilkins: 25,5-6,0-3,6
Chyba o to chodzi- o prawdziwe gwiazdy w zawodach. I tegoroczny Drummond tego nie zrównoważy.
ale wsady LaVine w pierwszej rundzie były lepsze! :] powinni się podzielić nagrodą tak jak z resztą sam proponował… niestety powiedziano im chyba że nie da rady
Świetny i wyrównany konkurs, ja bym postawil na Gordona za wsad nr 3. Ale to kwestia gustu bo LaVine też był świetny.
Do konkursu 2000 bm nie porównywał, Vince o inna bajka.
Dokładnie, nie ma co porównywać – najbardziej mnie cieszy to że konkursy wsadów są znowu ciekawe (2015 i 2016 ofc. po tylu latach od 2000!)
Weźcie też pod uwagę że np. w boksie jak nie ma roztrzygniętego pojedynku to tytuł pozostaje u obecnego mistrza :P mimo że Aaron Gordon miał oryginalniejsze dunki na końcu, to Zach LaVine od początku do końca był przegięty :P ten ostatni w ogóle był pewnego rodzaju hołdem dla KB8 którego zawsze uwielbiał a odchodzi w tym roku.
Respect dla obu Panów!
Nikt nie zawisł na łokciu- to to chyba zmiażdżyło rywalizację na lata… ;)…na łokciu już było, natomiast wsad całej ręki do kosza, tego jeszcze w NBA nie grali, bo gdzie indziej – owszem https://www.youtube.com/watch?v=3LSS5PwD3w4
Świetny konkurs, nie wiem, czy najlepszy w historii ale poziom kosmiczny. Kto powinien wygrać – jak widzę zdania mocno podzielone i to chyba najlepiej świadczy o konkursie, nie było zdecydowanego zwycięzcy, który by wygrał z ogromną przewagą. Pod względem kreatywności chyba trochę lepiej wypadł Gordon ale z drugiej strony ja jestem zwolennikiem dunków, które są do wykonania w trakcie meczu, a w tej kategorii jednak wygrywa Zach. Widać było wyraźnie, że Gordon jest bardziej atletyczny, wybija się wyżej, jednak LaVine ma w swoich ruchach większą grację i lekkość.
Świetny konkurs, najlepszy od kilku dobrych lat :)
Rzeczywiście zajebisty konkurs, emocje prawie jak za czasów MJ czy Vince a przecież człowiek dużo starszy. Na szczęście skończyli z tymi wygłupami a ta z maskotką nie była jakaś zbyt dziecinna a wręcz przeciwnie ten z przełożeniem pod obiema nogami dla mnie zniszczył system. Chyba jednak remis chociaż na początku uważałem, że Gordon właśnie z uwagi na jego masę a jednocześnie potrafił tym cielskiem latać, ktoś jednak dobrze zwrócił uwagę na początek, który wygrał LaVine więc remis ;) Poza tym oni pakowali bez powtórek, szybko i skutecznie- szacun