Po Weekendzie Gwiazd kilka drużyn odzyskało wigor, inne go straciły. Przed nami kolejna dawka spotkań.
01:00 Orlando Magic (24-30) @ Philapelphia 76ers (8-47)
Chyba najmniej ciekawy pojedynek dzisiejszej nocy. Do hali najgorszej drużyny tego sezonu przyjeżdża drużyna, która już praktycznie o nic nie walczy. Koszykarze Orlando Magic dobrze rozpoczęli aktualny sezon i przez dużą jego część byli na miejscu gwarantującym udział w play-off. Im sezon się rozkręcał, tym drużyna z Florydy wyglądała gorzej. Teraz nie ma już praktycznie szans na grę posezonową. Oddania Tobiasa Harrisa za Brandona Jenningsa i Ersana Ilyasovę było świetnym zagraniem, tylko że jest to raczej inwestycja w przyszły sezon. O 76ers nie będę pisał, nie warto… Magic powinni odnieść pewne zwycięstwo.
01:00 New Orleans Pelicans (22-33) @ Washington Wizards (25-29)
Washington Wizards wyglądają zdecydowanie po przerwie na Weekend Gwiazd, transfer Markieffa Morrisa ma pomóc w celu jakim jest dostanie się do play-off. Dzisiaj zmierzą się z Pelikanami Anthonego Davisa, którzy w tym sezonie już o nic nie walczą i nawet zdecydowana zwyżka formy ich lidera nic w tej materii nie pomoże. Swoją drogą ciekawy pojedynek ma dzisiaj przed sobą Marcin Gortat, który będzie musiał powstrzymać rozpędzonego Davisa. Liczę, że się mu to uda i Czarodzieje odniosą kolejne ważne zwycięstwo w walce o play-off.
03:00 Sacramento Kings (23-31) @ Denver Nuggets (22-34)
Pojedynek drużyn, które są dużymi przegranymi tego sezonu, szczególnie zespół Kings. Dużo mówiło się przed sezonem o zbawicielu, którym miał być Rajon Rondo. Nie licząc kilku genialnych meczów jego i DeMarcusa Cousinsa, cały plan jest już spalony. Nie będzie play-off dla kibiców z Sacramento, znów… Trochę szkoda, bo zawsze żywiołowo dopingują oni swoich pupili. Organizacja z Kalifornii musi przejść gruntowną przebudowę, bez tego o play-off można zapomnieć. Dzisiaj też nie powinni mieć większych szans z solidnymi Baryłkami.
03:00 Houston Rockets (28-28) @ Utah Jazz (27-28)
Zdecydowanie najciekawsze spotkanie dzisiejszej nocy. W żargonie piłkarskim zwykło się określać takie spotkania mianem tych za 6 punktów. W koszykówce jest inaczej, ale zasada jest taka sama – obydwie ekipy muszą zrobić wszystko, aby dzisiejsze spotkanie wygrać. Aktualnie oczko wyżej są zawodnicy z Teksasu, którzy zajmują ostatnie premiowane awansem do play-off miejsce, Jazzmani nieustanni depczą im po piętach. Nie wiem, której drużynie bardziej opłaca się awans do fazy posezonowej. Obstawiam koszykarzy z Salt Lake City. Rockets muszą się przebudować, odrzucić niepasujące elementy, dobrze wybrać w drafcie i zacząć od początku budować potęgę na miarę finału konferencji zachodniej. Obydwie ekipy i tak odpadłyby w pierwszej rundzie, więc może lepiej dać sobie z tym spokój, skupić się na dobrym przeczesaniu prospektów. Wiem, głupio gadam, każdy zespół chce być w play-off, ale Rockets się to jakoś nie opłaca. Zdecydowanie więcej z pojedynków w serii mogą wynieść zawodnicy Utah Jazz, dla których będą to pierwsze play-offy od kilku lat. Na pewno będzie ciekawie, zapraszam do oglądania.
04:00 Portland Trail Blazers (29-27) @ Brooklyn Nets (15-41)
Bardzo ważny mecz z punktu widzenia dzisiejszych gości. Zespół Portland Trail Blazers to bez dwóch zdań największe zaskoczenie obecnego sezonu NBA. Drużyna, która w przerwie letniej straciła praktycznie cały trzon drużyny, (ostał się jedynie Damian Lillard) jest w tej chwili realnym kandydatem do udziału w play-off. Dzisiaj jadą do Nowego Jorku i nie mogą sobie tutaj pozwolić na jakąkolwiek chwilę słabości, Brooklyn Nets to w dalszym ciągu niewygodny przeciwnik, szczególnie we własnej hali. Przekonali się o tym ostatnio koszykarze New York Knicks, którzy w Barclays Center zostali zniszczeni. O to, aby tak się dzisiaj nie stało ma zadbać wspomniany już Lillard, który ostatnimi czasy gra na poziomie MVP.
Baryłki ostatnio cos solidnie przetrwają w tym z Kings wiec nie jestem taki pewien wygranej
Opis meczu Sacramento – Denver jest dość kuriozalny biorąc pod uwagę wynik niedawnego spotkania.