Jak donosi Shams Charania – stołeczni Wizards i były już podkoszowy Nuggets – J.J. Hickson – doszli do porozumienia w sprawie umowy. Hickson , którego kontrakt wykupiła ekipa z Denver, znajdzie zatrudnienie w Waszyngtonie i zajmie jedno z miejsc pozostawionych przez Khrisa Humphriesa oraz DeJuana Blaira (notabene zwolnionego już przez Phoenix Suns) . Umowa między graczem i klubem ma obowiązywać do końca trwających rozgrywek.
Najpierw trener Nuggets – Mike Malone – tuż po zakończenia okienka transferowego zdecydował się postawić na bałkański zaciąg podkoszowych – Nikola Jokić i Jusuf Nurkić. Następnie nakłonił sterników Bryłek na zrzucenie kontraktu Hicksona, którego hierarchia w drużynie spadała z każdym kolejnym i udanym występem młodszych zawodników. 27-letni ex gracz Cavs, Kings Blazers oraz Nuggets rozegrał dotychczas tylko 20 spotkań, notując podczas 15 minut na parkiecie, 6.9 pkt oraz 4.4 zb na mecz.
Były partner z klubu LeBrona Jamesa i Shaquilla O’Neala czy Damiana Lillarda i LaMarcusa Aldridge’a miał w przeszłości problemy zdrowotne , związane z wiązadłem kolanowym (ACL) oraz wychowacze. Był zawieszony przez ligę za zażywanie marihuany *5 spotkań w 2014 roku.
Teraz , obok Markieffa Morrisa , stanie się najnowszym wzmocnieniem Wizards i uzupełni rotację Randy’ego Wittmana , przy odejściach DeJuana Blaira i Khrisa Humphriesa. Czy nowe otoczenia doda mu motywacji do pracy nad sobą?
dobry gracz, typowy energizeer z ławeczki na 15-20 min.
Takie problemy wychowawcze to ma pewnie z pół Ligi. Wina Hicksona polega na tym, że dał się złapać ;-)
Hickson to był dobry grajek – zobaczymy czy się odnajdzie w Wizz. Ktos oglądał ostatnio Washington – jak tam odnajduje się Kieff? – bo statystyki na razie ma słabe – a co z grą ?
Nie oglądałem tylko meczu z Miami; na razie ma kłopoty z poruszaniem się i nadążaniem za szybką grą po obu stronach parkietu. W defensywie łapie trochę niepotrzebnych fauli które kończą się 2+1. W ataku na razie mało przez niego grają, ale zanotował parę dobrych podań, ze dwie fajne akcje tyłem do kosza, jeden power dunk nad AD. Rzuty z dystansu i półdystansu na razie mu nie wchodzą. Podsumowując widać że bardzo chce być pomocny i wydaję się że spokojnie akceptuje swoją role zmiennika, potrzebuje czasu żeby się ogarnąć w taktyce i rytmie meczowym i będzie z niego pożytek. Swoją drogą przy tej formie Gortata i Nene grającym na centrze to nie wiem czy Hickson będzie dostawał chociaż 10 minut.
Kieff na razie tak sobie, ale to w sumie przez to, że jest w Waszyngtonie raptem tydzień. Inteligencja inteligencją, ale ciężko załapać cały playbook w tak krótkim czasie i to ekipy, która nie gra totalnej padaki, tak jak Phoenix. ;)
Także jeszcze trochę czasu mu się przyda na aklimatyzację. Ile mu zejdzie – nie wiadomo. Dzisiaj podczas meczu jeden z komentatorów Wizards wyraził opinię na temat Ramona Sessionsa, który jest już rok w Wizards, że też jeszcze nie do końca jest zgrany z ekipą i potrzebuje czasu i to widać na boisku poprzez decyzje przez niego podejmowane. Co do Hicksona – niby spoko transfer, ale wydaje mi się, że mają za dużo klasowych graczy na pozycjach 4-5. Gortat, Nene, Morris, Dudley, Gooden na chwilę obecną. Zwolnienie Goodena w takim momencie byłoby przyzwoitą opcją, nawet mimo, że teoretycznie można przesunąć Dudleya na SFa, ale co jest dość głupim pomysłem, bo zabierze minuty Porterowi i Oubre. Jeśli skład zostanie bez zmian, to ktoś będzie grać mało, a ktoś wcale. Czyli pewnie Gooden jako ubezpieczenie w razie kontuzji podstawowych zawodników, a Hickson… Faktycznie może z 10, max 15 min załapie. A z drugiej strony – Nene może w każdej chwili znów być kontuzjowany, więc wtedy Hickson wchodzi jako drugi center automatycznie. Oby weszli do play-offów. ;)
Goodena ciężko nazwać klasowym zawodnikiem w tym sezonie, choć trzeba pamiętać, że w ostatnich sezonach łapie niezłą formę na PO, więc może warto go zostawić.
Jaki playbook w Washingtonie? :) tam jest jedna akcja. Wall dostaje piłkę i ….. koniec zagrywki :)
Pablo, musiałbyś popatrzeć na parę meczy i poszukać schematów. :) Fakt faktem, Janek często forsuje akcje pod siebie, ale to nie zmienia faktu, że mają sporo zagrywek. ;) Polecam się przyjrzeć, tym bardziej, że forma Wizards idzie w górę. ;)
@doc89; @Necto
Dzięki za info.
Misię podobają wzmocnienia Wizards. Zarówno Morris i Hickson to gracze z całkiem sporym potencjałem, którzy ostatnio z różnych przyczyn grzali ławkę, chociaż talentami zasługiwali na kilkanaście minut. Szkoda, że tak późno zacumowali w stolicy, bo niestety, ale chyba sezon im się skończy na 82 meczach.
Mi się to głównie podoba ponieważ Wizz brakuje kogoś takiego jak T.Booker, co dawał power z ławki, a Hickson i Morris są do tego idealni, narazie Morris jest zardzewiały, ale grając dłużej z Wallem zacznie łapać. Co do Hicksona spodziewam się, że wkoncu Wall będzie miał podawać nad obręcz ;>
Panowie jakie Po wizards obejda się smakiem. Wschód niestety za mocny w tym roku.