Denver Nuggets 90@105 Los Angeles Clippers
Świetne spotkanie rozegrał DeAndre Jordan, autor 16 punktów, 16 zbiórek oraz 6 bloków, w tym 4 w decydującej trzeciej kwarcie. Clippers wygrali aż 25-8 w punktach z kontrataku, które często wynikały z dobrej postawy Jordana w obronie pod koszem.
Właśnie trzecią odsłonę Clipps wygrali 25-12 i wchodząc w czwartą prowadzili już 77-60. Clippers zapewnili sobie tym zwycięstwem udział w play-offach.
Dla Nuggets 19 punktów powracającego do gry Jusufa Nurkicia i 18 oczek D.J.’a Augustina.
Goście nie weszli dobrze we wcześnie rozgrywane spotkanie (12:30 czasu lokalnego) i potrzebowali aż 9 minut, by zdobyć pierwsze punkty.
DEN: Nurkić 19 (9/13, 7zb), Augustin 18 (10as), Barton 13
LAC: Jordan 16 (16zb, 6blk), Chris Paul 14 (9as, 6zb, +22), Johnson 13 (5/6, 4zb)
Houston Rockets 101@104 Indiana Pacers
Pacers mieli 16 punktów przewagi w trzeciej kwarcie, jednak Rockets wrócili do meczu i w czwartej kwarcie objęli nawet prowadzenie po wsadzie Trevora Arizy.
W końcówce zwycięstwo dla Pacers wyrwali Monta Ellis – 23 punktów – oraz Ian Mahinmi – career-high 19 punktów i 11 zbiórek. Paul George zdobył 16 ze swoich 25 punktów w pierwszej kwarcie.
W drugiej kolejnej porażce Rockets, James Harden zdobył 34 punkty, 8 asyst i 8 zbiórek. Rakiety spadły na ósme miejsce w konferencji, tylko pół meczu przed Dallas Mavericks.
HOU: Harden 34 (8as, 8zb, 5 TO), Howard 11 (10zb), Ariza 14
IND: George 25 (11zb), Ellis 23 (7as, 6zb), Mahinmi 19 (11zb, 4as)
Dallas Mavericks 111@133 Sacramento Kings
Gdyby Mavs wygrali to spotkanie, to wyprzedziliby Rockets w tabeli Zachodu. Podopieczni Ricka Carlisle’a przegrali jednak już 10 z ostatnich 12 spotkań i trzecie z rzędu.
Debiutant Wille Cauley-Stein po swoim career-high (26) w ostatnim spotkaniu zdobył wczoraj 21 punktów, DeMarcus Cousins dodał swoje 20 oczek i 12 zbiórek i nie grał w czwartej kwarcie.
Kings zdobyli 38 punktów w drugiej kwarcie i 39 w trzeciej. Dla Mavs 133 punkty i 62.2% z gry przeciwników to najgorszy wynik sezonu. Kings wygrali w tym sezonie 3 z 4 meczów przeciwko byłej drużynie Rajona Rondo.
Ławka Króli zdobyła 72 punkty – najwięcej w tym sezonie.
DAL: Felton 15 (5as, 4zb), Nowitzki 14 (5zb), Barea 14
SAC: Cauley-Stein 21 (8/11, 7zb), Cousins 20 (12zb, 5as), Collison 17 (4as), Rondo 11 (11as, 4zb)
Philadelphia 76ers 105@117 Golden State Warriors
Klay Thompson zdobył 40 punktów w drugim kolejnym meczu, po raz pierwszy w swojej karierze zaliczając taką „serię”. Trafił przy tym 15 z 27 rzutów z gry z siedmioma trafionymi trójkami.
Draymond Green dodał swoje 12. w tym sezonie triple-double, co jest najlepszym wynikiem w historii organizacji. Stephen Curry dodał 20 punktów i 8 asyst, a Mareese Speights 17 oczek, trafiając pierwsze 6 swoich rzutów z gry.
Chicago Bulls 1995-96 (65-8) byli w tym momencie sezonu jeden mecz za Warriors (66-7).
Ish Smith miał 20 punktów i 10 asyst, trafiając 9 z 14 rzutów z gry, a Carl Landry dodał swoje 22 oczka i 8 zbiórek.
PHI: Landry 22 (8zb), Smith 20 (9/14, 10as), Covington 16 (11zb)
GSW: Thompson 40 (15/27, 7×3), Curry 20 (8as, 4stl), Speights 17 (7zb), Green 13 (11zb, 11as)
Washington Wizards 101@88 Los Angeles Lakers
John Wall zdobył 22 punkty i 13 asyst, Marcin Gortat dodał swoje 16 punktów i 10 zbiórek. Wizards rozpoczęli czteromeczową serię wyjazdową.
Z ostatnich 8 meczów, Czarodzieje wygrali 6 z nich, lecz cały czas tracą 2.5 meczu do ósmych na Wschodzie Detroit Pistons.
Kobe Bryant zdobył 17 punktów w 23 minuty dla Lakers, którzy przegrali 7 z ostatnich 8 meczów. D’Angelo Russell zdobył 22 punkty pomimo kontuzji kostki odniesionej w piątkowym spotkaniu.
WAS: Wall 22 (13as, 5zb, 7 TO), Gortat 16 (10 zb), Porter 14 (6zb), Hickson 14 (5/5, 5 zb)
LAL: Russell 22, Bryant 17, Randle 14 (7zb)