Po tym jak w piątek zaaplikował czterdzieści punktów Dallas Mavericks, Klay Thompson poczęstował dokładnie tym samym Philadelphię 76ers. Dla jego drużyny nie miało jednak znaczenia kto był po drugiej stronie barykady, wygrali bowiem oba spotkania.
Zatem w ostatnich dwóch spotkaniach, Klay ma łącznie 80 punktów i – czego nie omieszkał mu wypomnieć Draymond Green (wczoraj autor 12. w tym sezonie triple-double) – jedną asystę.
Thompson trafił 15 ze swoich 27 rzutów z gry, w tym 7 z 14 za trzy punkty. W tym sezonie trafił już łącznie 253 trójek, więc w ostatnich dziewięciu meczach ma szansę dogonić 286 trójek Curry’ego z ubiegłego sezonu. Sam MVP już pokonał swoje ubiegłoroczne osiągnięcie ma już w tym sezonie 350 trafionych rzutów zza łuku.