Były gracz (1995-2002) Leśnych Wilków oraz ex najlepszy trener NBA (2007 z Raptors) – Sam Mitchell – przestał pełnić obowiązki pierwszego szkoleniowca Minnesoty. Trener, który zastąpił w dość nieoczekiwanych okolicznościach Ś.P. Flipa Saundersa , osiągnął bilans daleki od play off na Zachodzie, 29-53 i pożegnał się z klubem.
Mitchell miewał w przeszłości lepsze i gorsze sezony, ale właśnie zakończony był jego drugim najgorszym w 6-letniej przygodzie z trenerką. Sam wygrał tylko 2 mecze więcej niż podczas swojego najgorszego okresu pracy w Toronto (27-55). Ex gracz kilku klubów NBA tylko dwukrotnie w karierze szkoleniowca awansował do play off i dwukrotnie z Raptors odpadał w I rundzie.
Wg Adriana Wojnarowskiego z Yahoo najgorętszymi kandydatami do zastąpienia Mitchella w Minnesocie są Tom Thibodeau, Jeff Van Gundy oraz Scott Brooks. Wolves zdecydowanie muszą poprawić obronę oraz zdobyć system gry, który przyniesie im więcej zwycięstw (coś nad czym wcześniej pracował Rick Adelman). Na pewno nowy trener będzie miał do czynienia z nie lada potencjałem – Karla Anthony’ego Townsa, Andrew Wigginsa czy Shabazza Muhammada.
Tom Thibodeau by mi tam pasował, wilki w przyszłym roku maja szanse na play-offy, potencjał ogromny a jeszcze w tym roku ktos z wysokim nr dojdzie.
Thibodeau to widzę że przymierzany do co drugiego klubu w NBA :)
do każdego
Ja bym stawiał na Scotta Brooksa. Tom lubi wykorzystywać potencjał najlepszych zawodników, a wilki mają bardzo ciekawy szeroki skład, tu potęgę można osiągnąć na różnorodności. Dobrym przykładem jest ostatnia forma Muhammada. Brooks potrafi pracować z młodymi zawodnikami, zawodnicy Oklahomy murem stali za Scottem jeszcze 2 sezony temu. Wyobraźcie sobie czy jeśli taką relacją zbudowałby z trzonem składu jak KAT, Wiggins, Rubio, La Vine, Dieng i potencjalnym draftowym Jamalem Murrayem, to czy „sukces” Brooksa NBA Finals nie jest do powtórzenia z takim talentem za parę lat? Dla mnie Brooks jest wyśmienitym rzemieślnikiem, takim jakim był Mark Jackson w Warriors, ale zabrakło „tego czegoś” co zauważył Kerr.
zrobił gwiazdy z Westbrooka i Duranta więc może z Townsa i Wigginsa tez by coś wyczarował
Mniej więcej wyjąłeś mi z ust, to co myślę o Brooksie. Bardzo dobry kontakt z zawodnikami. Może ich rozwinąć i podprowadzić wyżej na ścieżce kariery, ale to nie jest trener, który zdobywa mistrzostwa. Niezbyt dobrze reaguje na to, co się dzieje na boisku. Atak opiera się głównie na indywidualnościach – nigdy nie stworzył jakiegokolwiek systemu ataku w OKC (coś co jednak stara się zrobić Donavan).
żadnego Jamala Murrey-a!
Chris Dunn albo J. Brown. Obaj są atletyczni, gotowi na NBA od razu i potrafią bronić. Na któregoś z nich powinna postawić Minnesota. Do tego dobry trener i Wilki będą w Play-Off.
W przyszłym sezonie Minny będzie Top 6 na Zachodzie. Ten skład ma fantastyczne możliwości.
Żeby do tego doszło musieliby spełnić dwa warunki:
1. Porządny trener który to wszystko ułoży
2. Pozyskać jakiegoś wartościowego doświadczonego wolnego agenta
Wymieniłbym Rubio na np Conleya/Rondo i próbowałbym pogonić Pekovicia w zamian za solidnego Pfa Weterana (Horford ?). Z draftu kogoś na Sf/Pf, może wyciągnąć Afflalo z wolnych agemtów i wystarczy.
Salary Cap przy takich pomysłach to nie problem. Rubio i Pek minus 25 baniek. Conley/Rondo i Horford plus 30-35 baniek.
Conley/Jones
LaVine/Afflalo
Wiggins/Shabazz
Horford/Draft
KAT/Dieng
Trener na poziomie i drużyna jak ta lala :) Co myślicie?
sasoo oby było jak mówisz :)
Kibicuje Minesocie od czasów KG i mam nadzieję że w końcu podniosą się z przeciętności.
Mają ku temu okazji teraz jak nigdy :)
pozdrawiam
@ Woy, Ty się odniesiesz? :D
Moim zdaniem idealnym trenerem dla młodych Wilczków byłby już trochę zapomniany Nate Mcmillan!!! Co o tym sądzicie??