Zapowiedź dnia – 16/04/2016

Witajcie Serdecznie!

Zaczynamy to, co „Tygrysy lubią najbardziej”! Już dziś wieczorem rozpocznie się prawdziwa gra, bez odpuszczania, bez kalkulacji. Przed nami Playoffs 2016!

1) INDIANA PACERS (7) @ TORONTO RAPTORS (2) – godz. 18:30

Toronto to jedna z rewelacji rozgrywek. Nigdy dotąd nie zajęli drugiego miejsca w konferencji wschodniej. Sezon zasadniczy zakończyli z rekordowym dla organizacji Raptors bilansem 56-26, ustępując faworyzowanym Cavaliers tylko o jedno zwycięstwo! Końcówkę sezonu mieli iście piekielną, wygrywając 4 ostatnie spotkania i aż 7 zwycięstw w 10 ostatnich grach.

Indiana trapiona kontuzjami, także nadspodziewanie dobrze w ostatnich grach sezonu zasadniczego – 3 zwycięstwa z rzędu i równie dobre 7-3 w ostatnich 10 spotkaniach. Bilans na koniec sezonu to 45-37.

Obie drużyny spotkały się w RS czterokrotnie, przy czym tylko raz z tych potyczek zwycięsko wyszli gracze Pacers. W grudniu 2015 r. wygrali u siebie. Jedna z konfrontacji zakończyła się po dogrywce. Czy gracze trenera Casey’a pokażą że są już gotowi na wygrywanie w Playoffs? Czy zmiana stylu gry z ofensywnego na defensywny pozwoli im po raz drugi w historii wygrać serię w PO ?

 

2) HOUSTON ROCKETS (8) @ GOLDEN STATE WARRIORS (1) – godz. 21:30

Teoretycznie gracze z Houston swoją grą nie zasłużyli na Playoffs. Przyznajmy wprost, rewelacja zeszłego sezonu, finalista konferencji, rzutem na taśmę awansował do czołowej 8 na zachodzie. Bilans 41-41 nie robi wrażenia. Ogólnie można powiedzieć że chyba tylko jednej osobie chciało się awansować do gier posezonowych i to on zasłużył na grę w drugiej połowie kwietnia – James Harden bo o nim mowa, to zawodnik nietuzinkowy, tylko czy sam da radę GSW? Ostatnie 10 gier sezonu zasadniczego to wynik 6-4, w tym aż 3 zwycięstwa z rzędu.

Co można powiedzieć o ubiegłorocznych mistrzach ligi? To że grają jeszcze bardziej zespołowo i jeszcze lepiej.  Biją rekord za rekordem, zarówno drużynowo, bilans 73-9 !!! jak i indywidualnie 402 trafione „3” Currego! Sezon regularny zakończyli wynikiem 8-2 w 10 ostatnich meczach, 4 zwycięstwa z rzędu.

Bezpośrednie konfrontacje w tym sezonie to 3:0 dla Mistrzów NBA. Jednym zdaniem pojedynek Dawida z Goliatem. Jakiekolwiek zwycięstwo Houston będzie sensacją, choć to PO i nie takie cuda już się zdarzały.

 

3) BOSTON CELTICS (5) @ ATLANTA HAWKS (4) – godz. 01:00

Jedna z najciekawszych i najbardziej wyrównanych par w tegorocznym Playoffs. Już patrząc na sam bilans RS obu ekip 48-34 mamy świadomość że walka powinna trwać od początku do końca mam nadzieję 7 spotkań.

Gracze z Atlanty jakby dojrzeli w porównaniu do zeszłego sezonu. Grali mądrzej i trafili z formą na koniec sezonu. Wprawdzie 6-4 w ostatnich 10 spotkaniach w tym dwie porażki z rzędu świadczą o czymś zgoła odmiennym, ale bilans kwietnia i marca mówi coś zupełnie innego.

Celtics są jednym z objawień tego sezonu, nie wszyscy eksperci widzieli ich w gronie czołowej ósemki swojej konferencji, a tymczasem mają identyczny bilans jak trzecia siła wschodu. Końcówkę sezonu zasadniczego mieli całkiem przeciętną 6-4 (jak ich przeciwnicy z Atlanty), z tą różnicą że ostatni mecz wygrali.

Bilans tego sezonowych konfrontacji to 3:1 dla Hawks, a jedyne zwycięstwo Celtów miało miejsce na początku rozgrywek, w listopadzie. Czy i w tej serii będzie podobnie czy może będziemy świadkiem aż 7 spotkań? Tego bez wątpienia Wam i sobie życzę.

 

4) DALLAS MAVERICKS (6) @ OKLAHOMA CITY THUNDER (3) – godz. 03:30

Przed sezonem nikt chyba nie liczył że “Rumaki” z Dallas będą w PO. Zamieszanie z transferem DJ’a i start rozgrywek z Gruzinem Zazą Pachulia na centrze raczej nie wydawał się zbyt optymistyczny. Tymczasem na przekór opiniom i znawcą tematu Mavs świetnie wystartowali i spokojnie dowieźli swoje uczestnictwo w Playoffs. Bilans 42-40 nie poraża, ale skład osobowy drużyny, w tym liczne kontuzje i tak wzbudzają respekt przed tym co osiągnęli. Czy mają realne szanse z młodymi, silnymi „Piorunami”? Zapewne nie, choć doświadczenia im nie brakuje. 7-3 to bilans graczy Dallas w ostatnich 10 grach RS.

OKC to jeden z faworytów zachodu. Mają wszystko co potrzeba do zdobycia mistrzostwa. Mają moc i siłę, szybkość i agresję mają wreszcie nadczłowieka w osobie Russella Westbrooka. Czy pokonają barierę w swojej głowie i będę grać na miarę swoich niesamowitych możliwości? Sezon zasadniczy zakończyli z bilansem 55-27, w tym 5-5 w ostatnich 10 meczach. Jednak na ich usprawiedliwienie dodam, że już od dłuższego czasu wiedzieli że zajmą 3 miejsce w swojej konferencji i nie musieli się spinać.

Bilans bezpośrednich starć w tym sezonie to 4:0 dla OKC, czy coś jeszcze dodać…