Witajcie!
Dziś drugie spotkania w następujących parach:
1) INDIANA PACERS (7) @ TORONTO RAPTORS (2) – godz. 01:00
Stało się! Toronto przegrało kolejny mecz otwarcia. Teraz albo oczyszczą umysły i zagrają to co potrafią albo seria zakończy się w Indianie do zera. To prawdziwy test dla trenera Casey’a czy jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i czy Kyle Lowry jest zawodnikiem formatu All Stars czy tylko dobrym zadaniowcem. W pierwszym spotkaniu nie zawiódł Cory Joseph, to zresztą przewidziałem w zapowiedzi tej pary i Jonas V z rekordem organizacji w postaci 19 zbiórek w PO.
Po stronie Indiany wszystko zagrało jak powinno. Paul George przejął grę wtedy kiedy od niego tego wymagano, swoje cegiełki dołożyli też George Hill, Monta Ellis i Myles Turner. Widać większe doświadczenie po stronie graczy z Indiany. Czy w meczu nr 2 zobaczymy podobny scenariusz jak w meczu otwarcia?
2) DALLAS MAVERICKS (6) @ OKLAHOMA CITY THUNDER (3) – godz. 02:00
108-70 dla OKC w pierwszym spotkaniu. Czy trzeba coś dodać? Czy istnieje realna szansa na jakąś zmianę? Rick Carlisle jest znakomitym trenerem, może nawet najlepszym z obecnie pracujących, tylko czy tym składem przeciwko temu rywalowi może coś zdziałać? Zapowiada się szybkie 4:0 ale może się mylę…
3) HOUSTON ROCKETS (8) @ GOLDEN STATE WARRIORS (1) – godz. 04:30
O ile w poprzedniej parze nie bardzo mam złudzenia że coś się może zmienić o tyle w tej…no właśnie czy Houston może grać aż tak słabo? Czy coś im się wreszcie uda? Niepewny jest występ Stepha Currego w meczu. Czyż to nie idealna okazja by wznieść się na wyżyny? James Harden nie stanął w pierwszym meczu ani raz na linii rzutów wolnych. Wymowne, prawda? Tak słabe spotkanie nie zdarzy się mu na pewno.
Ciekawe czy Toronto się odblokuje.. W meczu otwarcia drużyna „zgasła” po pierwszej połowie.. DeRozan i Lowry nie dość, że przestali trafiać to w IV kwarcie były sytuacje gdy zamiast kończyć akcje (a mieli dobre pozycje) oddawali piłki (niestety notując straty). Jak dobrze pamiętam to JV miał te 19 zbiórek w pierwszej połowie.. potem miał problemy z faulami i już wiele nie pograł..
Szanując umiejętności i dorobek Indiany, to szkoda gdyby drużyna o takim potencjale (jak Toronto) zakończyła rozgrywki na tym poziomie..
Houston dzisiaj zagra mecz sezonu. Czy to wystarczy na zwycięstwo? Tak.
po 6 minutach już możesz zapomnieć :) Tym razem to była noc Mavs i „nie-noc” Duranta
Była mega sensacja ale nie w Oakland, brawo „dziadki” z Dallas! Carlisle to jednak fachowiec jakich mało.