Witajcie !
Nareszcie coś się dzieje! Faworyci i gospodarze zaczynają przegrywać. Czy dziś będziemy świadkami kolejnych niespodzianek?
1) Cleveland Cavaliers (1) @ Detroit Pistons (8) – godz. 01:00
W pierwszym spotkaniu Cavs zapewnili sobie zwycięstwo dopiero w IV kwarcie. W drugim meczu ich zwycięstwo było pewne prawie od początku spotkania (gwoli ścisłości od 2 kwarty). „Tłoki” mają świadomość że od stanu 0:3 szanse na awans będą już tylko iluzoryczne. Zapewne dziś postawią wszystko na jedną kartę. Tymczasem „Kawaleria” a zwłaszcza ich lider LBJ wchodzą w „Final Mode” i zaczynają wyglądać bardzo mocno. Jaki scenariusz będzie miało dzisiejsze spotkanie?
Stan rywalizacji 2:0 dla Cavs
2) Atlanta Hawks (4) @ Boston Celtics (5) – godz. 02:00
Podobny scenariusz jak w poprzedniej parze ma również ta konfrontacja. Zwycięstwo drużyny ze stanu Georgia w pierwszym spotkaniu tylko 1 punktem i zdemolowanie wręcz graczy „Celtów” w meczu nr 2. Oba zespoły mają już kontuzjowanych zawodników. Niepewny jest występ Kenta Bezemore’a i Dennisa Schroedera po stronie „Jastrzębi”, jeśli chodzi o „Zielonych” to na pewno nie zobaczymy Averego Bradley’a a i występ Kelly’ego Olynyka stoi pod znakiem zapytania. Walka o zwycięstwo powinna być do samego końca, a kto wygra? Zobaczymy.
Stan rywalizacji 2:0 dla Hawks
3) San Antonio Spurs (2) @ Memphis Grizzlies (7) – godz. 03:30
Pierwsze dwa spotkania miały podobny scenariusz, prowadzenie graczy z Teksasu nie podlegało dyskusji. Na dwa kolejne mecze rywalizacja przenosi się do stanu Tennesssee. Tylko zagorzali kibice „Miśków” mogą się łudzić że coś jeszcze w tej serii może dla ich drużyny się zmienić. Gdyby grali liderzy, można by się spodziewać walki. Teraz chyba tylko od Popa zależy czy będzie chciał zakończyć I rundę Playoffs w 4 spotkaniach, czy tez zechce by jego drużyna zagrała jeszcze w San Antonio.
Stan rywalizacji 2:0 dla Spurs
ja joz nie moge doczekac sie seri z Miami i rewanz za sezon zasadniczy