1. Z trójki Okafor, Noel i Embiid kogo byś się pozbył i dlaczego?
BigAl: Niedawno z Woyem rozmawialiśmy na ten temat. Pomysł z grą Okafora i Noela razem nie sprawdza się. Obaj są młodzi i spragnieni gry, obaj też nie wyobrażają sobie występów z ławki. Inna sprawa jest z Embidem – on jeszcze nic nie pokazał. W dalszym ciągu nie wiemy czy będzie zdolny do gry. Zatem jedym rozwiązaniem jest pozbycie się kogoś z dwójki Okafor/Noel. Pierwszy z nich ma inklinację do bardziej ofensywnej gry, drugi do defensywnej. Wiele zależy od tego jakim składem będzie dysponowała Philla w przyszłym sezonie. Z racji charakteru ja zostawiłbym Noela a wymienił (sensownie) Okafora. Embiid zdrowy, niech wchodzi z ławki.
Paweł Mocek: Jahlila Okafora. Wszyscy trzej są środkowymi i co najmniej dwóch z nich (Noel i Okafor, Embiida jeszcze nie widzieliśmy) nie sprawdzają się na pozycji silnego skrzydłowego. Noel jest bardzo perspektywicznym „rim-protectorem” i powinien wychodzić w pierwszej piątce na centrze. Nie wiadomo w jakiej dyspozycji jest Embiid, więc jego na razie bym pozostawił w Philadelphii. Okafor jest zdecydowanie lepszą bronią w ataku od Noela, lecz daje bardzo mało po bronionej stronie parkietu, a do tego ma za sobą nieprzyjemne doświadczenia spoza parkietu. A nie wiem, czy jest przygotowany, by być już teraz pierwszą ofensywną opcją swojego zespołu.
Dominik Kędzierawski: Jaha. Najmniej utożsamia się z organizacją, oraz najmniej pasuje w „plan”. Jego wartość także wydaje się być największą z całej trójki. W duecie Noel-Joel osobiście widzę największy potencjał z danych możliwości. Defensywa, atletyzm, to jest przyszłość Sixers.
Woy: Nerlens Noel, próbując otrzymać w zamian za niego Jeffa Teague’a. Sixers potrzebują rozgrywającego, Hawks potrzebują centra za odchodzącego Ala Horforda. Okafor z Embiidem na zmianę wystarczą jako podkoszowy zestaw Szóstek, a do nich dobrałbym kogoś z dwójki Ingram/Simmons (o tym punkt #4).
2. Gracza na której pozycji, najbardziej potrzebują Szóstki?
BigAl: Bez wątpienia rozgrywający. Nie bez kozery mówi się że to przedłużenie myśli trenera na boisku. Nieważne czy będzie to młody uczący się zawodnik, z potencjałem, czy też weteran, ale z umiejętnościami. Dobry playmaker potrafi ustawić grę. Potencjału mam nadzieję będzie w „Sixers” sporo zatem potrzeba kogoś kto tym pokieruje.
Paweł Mocek: Rzucającego obrońcy. Właściwie jedyną opcją na tej pozycji jest Nik Stauskas, a ten jak na razie nie sprawdza się na poziomie NBA. Pod koszem mają aż za dużo młodych zawodników, na skrzydle jest całkiem niezły Robert Covington, a na pozycji rozgrywającego wymieniają się Kendall Marshall, T.J. McConnell, a w ubiegłym sezonie także Ish Smith.
Dominik Kędzierawski: Rozegranie. Ish Smith spisywał się kapitalnie w poprzednim sezonie i jest świetną przejściówką, ale nie materiałem na startera w zespole mistrzowskiego kalibru. Podobnie TJ McConnell.
Woy: Rozgrywający i to nie byle jaki. Mały lider z prawdziwego zdarzenia. Musi być ktoś poważny, kto wdroży plan trenera Browna i będzie liderem na boisku dla młodych, niedoświadczonych graczy.
3. Zostawiać Bretta Browna czy stawiać na nowego trenera?
BigAl: Ja bym pozostawił Bretta. Po pierwsze nikt chyba nie potrafiłby zrobić więcej z „Szóstkami” w poprzednim sezonie. Po drugie, Brown zna już organizację i zawodników. Ma plan na grę. Dałbym mu czas. Wiele zależy od tego jakimi zawodnikami będzie dysponował, ale nie bałbym się dać mu cały sezon i ocenić dopiero po jego zakończeniu.
Paweł Mocek: Zostawić. Nie ma sensu zmieniać trenera w połowie procesu przebudowy. Jak na razie, były asystent Gregga Popovicha jak na warunki, w których przyszło mu pracować radzi sobie bardzo dobrze i panowie Colangelo mają do niego zaufanie.
Dominik Kędzierawski: Dogaduje się z zawodnikami, wypełnia to czego chcą od niego. Powinien zostać i pokazać jak pokieruje gotowym projektem.
Woy: rok ostatniej szansy , tak widzę to pod kątem Browna. Brown jest wyborem poprzedniego i zwolnionego managera – Hinkiego – a wiadomo, iż czasami w życiu mamy sytuacje, że nowy zarząd stawia na swoich , nowych ludzi. Dlatego uważam, że ten sezon to jest „być albo nie być” Bretta. Wydaje się, że jeśli zrobiłby wynik w granicach 25-30 zwycięstw to uratuje posadę.
4. Simmons czy Ingram? Na kogo i dlaczego postawią w Filadelfii?
BigAl: Najwięcej będą mogli powiedzieć CCPrice i Woy ale wg mnie #1 będzie Simmons. Inne pytanie czy Philla i LAL nie dogadają się jeszcze przed draftem że to Simmons trafi do Miasta Aniołów, pytanie tylko kogo za to mogą otrzymać. Dochodzą nas słuchy że Simmons nie jest zainteresowany grą w Mieście Braterskiej Miłości, że bardziej pasuje do LA. Może tak jest. Natomiast nie zapominajmy że to Philadelphia wybiera pierwsza i to ona zdecyduje którego z zawodników wybrać.
Paweł Mocek: Bena Simmonsa. Sixers postawią po prostu na najlepszego zawodnika w drafcie i będzie nim prawdopodobnie Simmons. Philly przyda się kolejny ball-handler, który będzie potrafił rozegrać piłkę z high-post, a także wchodzić pod kosz i kończyć lub odrzucać na obwód… tylko do kogo. O to Bryan Colangelo będzie już musiał zadbać w trakcie wolnej agentury lub w kolejnych wyborach w drafcie 2016.
Dominik Kędzierawski: Upierałem (upieram dalej) się przy Ingramie, ale szczerze, obaj są świetnym wyborem dla Sixers, obaj oferując ciekawe koncepty budowy projektu Phila. Pozwolę sobie rozpisać dlaczego.
Biorą Simmonsa – zakładając iż w Philly mają trochę oleju w głowie, Australijczyk będzie pełnił rolę Giannisa z końcówki sezonu – czyli PG. Łatają rozegranie i odhaczają kolejną pozycję jako gotową, jednocześnie otrzymując ogromną przewagę na obwodzie. W przyszłym sezonie po raz ostatni są na dnie i wybierają na SG/SF kogoś z duetu Josh Jackson/Jayson Tatum.
Biorą Ingrama – łatają SG/SF, gdziekolwiek go nie planują wstawić. Dostają „Duranta biednych”, w postaci ogarniętego chłopaka. W przyszłym roku łatają PG kimkolwiek z duetu Fox/Monk.
Woy: Potencjał większy widzę u Simmonsa , natomiast mogą zdecydować inne względy, o których już w forumowiczami dyskutowaliśmy. Pierwsza plotka głosi, iż Simmons chce do Lakers, Lakers chcą Simmonsa (plus kontrakt z Nike). Druga plotka głosi, że Brown ma dobre relacje z ojcem Simmonsa i dlatego przekona rodaka do gry w najsłabszej drużynie NBA. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże:-)
5. Kiedy realnie Sixers zaczną walczyć o play off? Czy zmiana z Hinkiego na Colangelo wyjdzie zespołowi na lepsze?
BigAl: Hinkie to była zmora Philadelphii, fani tego klubu już dawno mówili o wyrzuceniu go z organizacji. Patrząc na jego ruchy kadrowe, można było mieć co najmniej wątpliwości. Zatem każdy będzie lepszy. Colangelo powinien się sprawdzić. Realnie daję 2-3 sezony na „normalizację” w klubie. Walka o PO za 3-4 lata.
Paweł Mocek: Za 2-3 lata. Jeśli Colangelo uda się namówić do gry w Filadelfii dwóch, trzech klasowych role playerów-weteranów, którzy staną się mentorami dla młodych wilków i będą potrafili dać coś drużynie, to pożegnanie się z Samem Hinkiem będzie na pewno odbierane in plus. Talentu jest tu w bród – Embiid, Noel/Okafor, a w przyszłym sezonie także Dario Sarić i Simmons/Ingram. Z Sixers powinno być już tylko lepiej.
Dominik Kędzierawski: Sezon 2017-18. Nie jestem Hinkiem, ani Colangelo, ale przyszły draft wręcz powinien zakończyć przygotowania do projektu Phila. Potrzeba tylko parę mądrych wyborów, poza topowymi, oraz dobrej (czyt. Takiej na której nie stracą) wymiany Okafora. Gotowy projekt Phila może usunąć w cień nawet i Młode Wilki Minny, lecz podkreślam, może, nie musi. Wszystko w gestii Colangelo. Plan Hinkiego, jakkolwiek szalony, miał perspektywy.
Woy: Gdy negowałem tankowanie i strategię Hinkiego kilku komentujących uważało, że przesadzam. Teraz z tego tankowania mamy niezadowolonego z gry na NBA-prownicji Okafora, niezdrowego Embiida i kilka luk w składzie np. na PG. Przez trzy lata kibice Sixers oglądali najgorsze swoje zespoły w dziejach organizacji. Legendy klubu jak Dr. J przecierali oczy ze zdumienia , pytając „co ten Hinkie wyprawia ?!” . Colangelo to doświadczony, były najlepszy manager ligi, ze świetnymi doświadczeniami w pracy wśród Suns oraz Raptors. Z pewnością jest to krok wprzód i zmiana na lepsze. Natomiast uważam, że przy solidnej polityce transferowej i sensownych wyborach w drafcie *nie typu wysoki rok po roku, Sixers są w stanie awansować do play off za trzy sezony. Jednak w tych działaniach musi być konsekwencja i cierpliwość.
Saric przychodzi od przyszlego sezonu? Potwierdzone to jest ? A najlepiej na pg sciagnac Rondo ;)
Tak , będzie, ale będzie grał jako 3 lub 4.
Hmm to rzeczywiście najlepiej wymienić Okafora, ale nie można nic więcej niż Teauge za niego dostać ?
można, to moja luźna propozycja, pod kątem tego co słyszymy z Atlanty (Teague albo Schroeder odejdzie)
Osobiście podoba mi się pomysł wymiany Lakersów i Phili. Do LA trafiłby Simmons , do Sixers Ingram + jakiś role player np. Lou Williams. Fajnie by było znowu obejrzeć go w barwach Philadelphi.
Ja bym zrobił tak : LAL dają Ingrama i Russela a Philly daje Simmonsa i Noela. LAL dostają co chcą plus rim-protectora za drewnianego Hibberta, Philly zostaje z Embiildem i Okaforem i dostają Rozgrywającego który jest tam potrzebny. Co Wy na to?
Russella bym nie oddał za cholerę. Za duży talent i nie ma tak dobrych graczy na pozycji obrońcy w tym drafcie.
@ Woy mając młodzików na debiutanckich kontraktach LAL mogą zapolować na PG z wolnej agentury (Conley, Rondo) Do tego mają nadal cap space na np DeRozana i wtedy drużyna wygląda tak. Rondo/Conley – DeRozan – Simmons – Randle – Noel… Na ławce jest Williams, Clarkson (rozsądnie podpisany) Young. Dobrać kilku weteranów i może zagra.
zobacz we wpis o L.A. i nowe 5-na-5
pisałem przed nowym wątkiem (tym o LAL) :P
Tak samo jak Lakers nie puszczą Russella tak samo Sixers Noela także dla mnie wymiana bez sensu. Noel ma być twarzą szóstek i nie ma opcji że go oddadzą prędzej Okafor. Noel jest nasz i nikomu go nie oddamy !!!!!