Czy już dziś poznamy pierwszego finalistę?
(#3) Oklahoma City Thunder @ (#1) Golden State Warriors – godz. 03:00
transmisja Canal+ Sport
Czy to jest wielka niespodzianka, że OKC są już tylko o krok od finału? Jak się nie ogląda serii to pewnie tak. Tymczasem to właśnie Thunder grają niczym GSW w zeszłorocznych Playoffs. Po wygranym pierwszym starciu w Oakland wydawało się że drużyna trenera Donovana będzie starać się spowalniać grę, w przeciwieństwie do mistrzów. Tymczasem jest odwrotnie. W dwóch ostatnich starciach to OKC schodziło do szatni po pierwszej połowie, mając zdobyte 72 pkt (mecz nr 3 i 4)! Russell gra z głową, KD robi swoje. Adams jest skałą a dodatkowo w każdym z wygranych spotkań mają tego trzeciego „cichego” bohatera. Raz jest nim Waiters, innym razem Robertson. Oczywiście nie możemy przekreślić Warriors. To w końcu są mistrzowie i dobrze wiedzą co zrobić by wygrać tę serię. Muszą zwyciężyć w trzech kolejnych spotkaniach. Tylko czy znają sposób by tego dokonać?
Stan rywalizacji 3:1 dla OKC
Gsw muszą wygrać tylko 2 mecze, bo jak doprowadzą do 3:3 to będą na fali i nie wypuszczą awansu z ręki. Jednak okc pokazało że jest mocne psychicznie i powinni to dzisiaj skończyć, ewentualnie u siebie.
Ponoć jak jechali na samolot do domu to Keer kazał sie zatrzymać przy sklepie wędkarskim i kupił 5 kilo robaków. Niby w oklahomie tańsze a już w weekend chcą zrobić zawody 😂
„Na ryby – w kaździuteńki wolny dzień
Na ryby – nad leniwą rzeczkę w cień
zabieramy sprzęt i starkę
a na drzwiach wieszamy kartkę…
A można i na grzyby”
Kto wie ;)
Dla OKC niewątpliwe mecz prawdy, czy są tacy mocni, czy tylko żartowali.
Pewnie i tak wygrają w 6 meczu w razie czego na swoich śmieciach, ale skoro mówimy o koszykarsko mentalnej potędze to tylko blow-out w 5 meczu. :D
Okc dzisiaj skończy serie :)
Zbiórka i osobiste decydują o wygranej w tej serii, pewnie da się to potwierdzić statystykami
Decydują przede wszystkim osobiste. Dokładnie tak samo było w meczu nr. 5 tym razem na rzecz GSW. 45-45 w zbiórkach. OKC miała 91 do 85 oddanych rzutów przy 42% skuteczność wobec 47% GSW. Natomiast osobiste 34 do 24 na korzyść GSW i 31 do 21 w trafionych. Wynik 120-111 :D
Z tego powodu przypuszczam, że w meczu 6 OKC dostając więcej osobistych będzie bardzo trudna do pokonania. W dwóch poprzednich meczach w Oklahomie OKC miało 40 do 29 i 37 do 25 więcej osobistych.
Ehhh. Oby tylko Thunder dali czadu w 6 meczu. Fajnie by było żeby powalczyli o tytuł w finale.
A i jeszcze jedno: Westbrook nie powinien się śmiać na konferencji z tej obrony Curryego. Już historia pokazała, że takie podśmiechujki potrafiły obudzić w niejednym bestię. Obym się mylił bo Curry i Green i całe Warriors działają mi na puder :D