Czterokrotny król strzelców NBA i MVP sezonu 2013-14, Kevin Durant 1. lipca, po raz pierwszy w trakcie swojej kariery zostanie wolnym agentem. Będzie mógł zrobić praktycznie wszystko co będzie chciał, ponieważ chętnych na jego usługi nie zabraknie, a każdy z nich zaproponuje mu taki sam, maksymalny kontrakt. Jednak generalny menedżer Oklahoma City Thunder Sam Presti wydaje się być dość pewny, że Durant podpisze latem nowy kontrakt ze swoim macierzystym zespołem.
Będziemy mieli szansę, by usiąść i porozmawiać z nim o tym, jak świetlaną przyszłość mamy razem przed sobą. Myślę, że musimy się z tego cieszyć. Musimy w to wejść, nie wiedząc, co tak naprawdę z tego wyjdzie.
Nasze rozmowy będą tak naprawdę kontynuacją dialogu, który istnieje już od ośmiu, dziewięciu lat. Będzie to szansa na refleksje i na budowanie naszych relacji oraz kontynuację naszych rozmów, które już prowadziliśmy. – Presti
W wyścigu po Duranta stanie wiele zespołów NBA, w tym Miami Heat, Washington Wizards, Houston Rockets, Golden State Warriors, Los Angeles Lakers, Atlanta Hawks i San Antonio Spurs. Isaiah Thomas z Boston Celtics i Joel Embiid z Philadelphii 76ers zaczęli nawet tweetować o tym, że chcieliby namówić Duranta do przyjścia do ich drużyn.
Na niekorzyść Thunder wskazuje fakt, że w sześciu ostatnich latach aż cztery razy dostawali się do co najmniej do finałów konferencji zachodniej (w 2012 roku weszli do Finałów NBA), jednak zawsze okazywało się, że ktoś był od nich lepszy. W tym sezonie po objęciu prowadzenia 3-1 w WCF przeciwko Golden State Warriors, Thunder przegrali kolejne trzy mecze i zakończyli swój sezon bez awansu do Finałów.
Drugim czynnikiem, który może wpłynąć na decyzję Duranta jest niepewność, czy za rok nie będzie pozbawiony swoich dwóch najlepszych kolegów – Russella Westbrooka oraz Serge’a Ibaki. Zarówno jeden jak i drugi będą latem 2017 roku wolnymi agentami i nie wiadomo, czy nie zechcą opuścić Oklahoma City Thunder.
Presti nie chce naciskać na Duranta, jednak ma nadzieję, że podejmie ją dość szybko, by mógł wprowadzać w życie swój plan na offseason.
Nie możemy przyspieszyć lub spowolnić jego decyzji, więc musimy jak na razie cieszyć się sezonem, który mieliśmy i dać mu robić to samo. Kiedy przyjdzie właściwy czas usiądziemy, porozmawiamy i będziemy wiedzieli na czym stoimy.
Myślę, że to naprawdę ważne dla niego, by trochę od tego wszystkiego odpocząć. Kevin jest bardzo inteligentnym człowiekiem. Jest dojrzały. Myśli racjonalnie i zadecyduje tak, żeby dla niego było najlepiej. My będziemy reagować po tym, jak usłyszymy od niego jego decyzję i postaramy się być przygotowani na wszystko. – Presti
Trudno sobie wyobrazić, jak na Oklahomę City może wpłynąć odejście Duranta. W ubiegłym sezonie, kiedy go często brakowało z powodu kontuzji stopy, Russell Westbrook i jego koledzy nie weszli nawet do play-offów. Oklahoma City nie jest organizacją typu „big market” i swoją potęgę zbudowała przez draft, zbierając po kolei Duranta, Westbrooka, Ibakę i Jamesa Hardena, a ostatnio także Stevena Adamsa i Andre Robersona. W obecnym składzie z wolnych agentów pozyskali właściwie tylko Enesa Kantera, który był zastrzeżonym wolnym agentem, więc praktycznie nie miał wyjścia, jak tylko pozostać w OKC.
Krótko mówiąc, jeśli Durant zdecyduje się na odejście, może być to końcem tłustych lat w Oklahomie, szczególnie jeśli za jego przykładem pójdą następnego lata Westbrook i Ibaka. Thunder nie są idealnym miejscem docelowym dla topowych wolnych agentów, więc odejście Duranta może być bardzo brzemienne w skutkach, nie tylko na następny sezon, ale na kolejne 5-7 lat.
odejdzie
podpisze na rok
Podpisze na dwa, drugi opcja zawodnika, mają niedosyt z pewnością.
zakończy karierę.
Podpisze na dłużej. Wie, że w OKC jest potrzebna tylko kosmetyka.
Tak mi się wydaje, że gdyby Bennett zostawił drużynę w Seattle nie było by takich problemów z wolnymi agentami…różnica między market size Sea a OKC jest jednak spora. Odejście Duranta oznaczałoby długą odbudowę tylko i wyłącznie przez draft.
@bilzz
No to musieliby chyba Hinkiego zatrudnić ;)
Nie prawda , w Oklahomie mimo malego rynku są wspaniali kibice , świetne nowiusienkie kompleksy treningowe i wrecz rodzinna atmosfera, nic tylko walczyć o najwyższe laury przy odpowiednich zaespołach . Zawodnicy nie opuszczają tego klubu ze wzgledu na mały rynek etc . , jedynie ze względu na pieniadze bądź chęc walki o najwyższe cele gdzie indziej
Masz rację, ale poza halą z którą liga miała problem, kibice Sonics stanowili siłę i wcale nie odstawali od tych Thunder. Seattle ewidentnie za późno się obudziło w sprawie nowego obiektu, chociaż z pewnością nie tylko o to chodziło ( „Sonics Gate” – świetny dokument )…I tylko szkoda, że to nie są Seattle SuperSonics.
A tak przy okazji w ogóle to odwalasz kawał dobrej roboty Pawle, po zmianach. Nie nadążam czytać. Skoro się przeistoczyłeś z Niedospanego w Naczelnego to chyba już w ogóle nie śpisz ;) Życzę wytrwałości.
Marzę o KD w Bostonie… Gdyby do KD dodali jeszcze wartościowego, defensywnego centra i strech 4 to finał konferencji mają pewny. Ach marzenia. Realnie to pewnie zostanie w Oklahomie na rok, i da szansę na ostatni run. Jeśli się nie uda to trzon rozleci się na 4 strony świata
Też myślę, że zostanie w Oklahomie. Tegoroczne play-offy były mimo wszystko całkiem udane dla OKC (przecież większość prognozowała ich odpadnięcie już w 2.rundzie ze Spurs) i to przekona Kevinka, aby pozostać w zespole. Poza tym Presti obieca mu wzmocnić zespół.
Ale najlepiej dla całej NBA byłoby gdyby poszedł do jakiegoś zespołu ze Wschodu. Taka drużyna z miejsce stałaby się countenderem i może w końcu utarłaby nosa Cavaliers.
Zgadzam się z kolegą powyżej- Durant w Bostonie, to byłoby coś!
W mojej ocenie Durant zostanie w OKC na kolejny rok, obecny sezon i przebieg playoffs musiały go utwierdzić w przekonaniu, że ten zespół ma potencjał by zostać mistrzem. Tak naprawdę różnica między nimi i GSW w możliwościach drużyny jest niewielka, Warriors jednak nadrabiają zdobytym rok temu, jakże cennym doświadczeniem.
Ich głównym problemem do rozwiązania jest Russell Westbrook ale dopóki Durant jest na to ślepy, dopóty będzie mu o pierścień bardzo ciężko.
Czym West zawinił w tych playoffach? Moim zdaniem robił robotę i grał na prawdę konkretny basket.
Dla mnie to ten duet nie działa na tyle dobrze w najtrudniejszych momentach, żeby wygrać majstra w kolenych sezonach. Jak tylko mecz przestaje się układać, wpadają w tryb „hero ball” i jest po meczu. Tę słabość mocno obnażyła seria z GSW. Co do przejścia do innej drużyny to zgadzam się z Shaqiem – najlepsza opcja dla KD to Miami Heat.
Jeżeli nie możesz kogoś pokonać to się do niego przyłącz. Myślę, że jeżeli odejdzie do SAS lub GSW.
Myśle, że jednak jest problem. Jakby wszystko było dogadane, nie byłoby takiego komunikatu.
Według mnie zostanie albo odejdzie. Jednak najbardziej prawdopodobne jest to że w tym wątku zamieszczony zostanie jeszcze jeden komentarz.
Nie widzę dłużej Chokelahomy z Russem i KD. Chyba już czas pozbyć się good execution fashionable ninja turtle, bo w tym roku pokazał, że jego wcielenie forsującego rzuty i podejmującego głupie decyzje wrócił i to w najgorszym momencie.
CP3 za Westa i OKC ma mistrza :)