Paul George potwierdza zamiar gry na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Gwiazdor Indiany Pacers stwierdził, że swoją chęć wykazał już na początku tego miesiąca. Dodał także, że daje „sobie drugą szansę” po tym, jak dwa lata temu w tragiczny sposób zakończył swoje przygotowania z kadrą USA.
PG ma za sobą kapitalny sezon, zwieńczony średnimi na poziomie 23.1 punktów, 7.0 zbiórek, 4.1 asysty i 1.9 przechwytu. Dodatkowo George potwierdził swój status super-stara w playoffach, kiedy o mało co nie wprowadził niżej rozstawionej Indiany do drugiej rundy. Wisienką na torcie pozostaje fakt, że skrzydłowy był najlepszym strzelcem w całej pierwszej rundzie.
Wcześniej swój udział na olimpiadzie wykluczył m.in. Stephen Curry. Blake Griffin oraz Anthony Davis, dlatego fani NBA powinni się cieszyć, że ich śladami nie poszedł PG#13.
[źródło: Bleacher Report]
Brandon Ingram w poniedziałek odbędzie swój prywatny workout w Philadelphii. Taką informację na twitterze wypuścił Shams Charania. 76ers wcześniej odbyli już sesję z Benem Simmonsem, który podobnie jak Ingram, jest faworytem w wyścigu o jedynkę draftu.
Podobno w Philadelphii są bardziej przekonani do byłego gracza LSU, który ma już za sobą workout w 76ers, natomiast Ingram zaprezentował swoje umiejętności w Los Angeles.
[źródło: Shams Charania, twitter, realGM.com]
Kevin Love trenował wczoraj z zespołem i być może wystąpi w czwartym meczu finałowym. Skrzydłowy Cavaliers opuści trzecie starcie, po tym jak w Game 2 doznał wstrząśnienia mózgu na wskutek uderzenia przez Harrisona Barnesa.
Love nie przeszedł jeszcze testów medycznych, dlatego nie wiadomo jeszcze czy wystąpi na pewno. Jason Lloyd z Akron Beacon Journal przypuszcza, że jeśli lekarze dadzą zielone światło (a o tym przekonamy się najprawdopodobniej wieczorem naszego czasu), to Tyronn Lue rozpocznie Love’m z ławki.
[źródło – Jason Lloyd, nba.com]
Kevin Durant nie rozważa możliwości gry w Houston Rockets. Nie jest tajemnicą, że KD będzie najgorętszym wolnym agentem podczas zbliżającego się okienka transferowego. Ostatnio w sieci pojawiło się zdjęcie z instagrama, na którym widać grupkę fanów razem z Durantem oraz Jamesem Hardenem.
Naturalnie media podłapały temat, snując domysły, że Harden próbuje przekonać Kevina do gry w Rockets. Innego zdania jest jednak Marc Stein z ESPN, który jest przekonany, że spotkanie obu koszykarzy było w „charakterze przyjacielskim”. Mało tego, Stein dodał również, że Durant w żadnym stopniu nie rozważał wspólnej gry w James Harden w Houston Rockets.
Kontrakt jednego z najlepszych koszykarzy na świecie z Oklahomą City Thunder wygasa za trzy tygodnie.
[źródło – Marc Stein, twitter]
Jeśli połączyć wszystkich zawodników, którzy zagrali w tegorocznym finale NBA, to po trzech spotkaniach LeBron James prowadzi w rozegranych minutach, punktach, zbiórkach, asystach oraz przechwytach.
LBJ gra średnio 38.2 minuty (drugi Green 36.7, a trzeci Irving 35.8), zdobywa niespełna 25 oczek (Irving 22, Green 17), zbiera 10.3 piłek (10 Tristian Thompson, 8.3 Green), rozdaje 8 osiem kluczowych podań (6.3 Green, 4.3 Curry) i przechwytuje 2.3 piłki (tyle samo Irving, a trzeci jest Green – 1.7).
[źródło – reddit]
Ale slaby ten Bronek. Naprawde nedza. 😆
Witamy nowego redaktora :)
Dziękuje :)