Chyba najbogatsza w talent klasa tegorocznych wolnych agentów to właśnie klasa środkowych. Takie nazwiska jak Horford, Whiteside, Gasol, Jefferson, Drummond czy Howard na pewno tego lata wzbudzą zainteresowanie wielu drużyn NBA.
Najlepsza dziesiątka
Andre Drummond
SEZON 2015-16: 81 meczów, 16.2 punktu, 14.8 zbiórki, 1.5 przechwytu, 1.4 bloku, 52.1% z gry
Środkowy Detroit Pistons zaliczył swój najlepszy sezon w karierze, zasłużenie trafił do meczu gwiazd oraz do All-NBA 3rd Team, a także po raz pierwszy awansował do fazy play-off. W ubiegłorocznym offseason mógł podpisać przedłużenie kontraktu, jednak zarówno on jak i zespół chcieli poczekać do tego lata, by dać sobie większe pole manewru – Drummond by zarobić większe pieniądze, a zespół, żeby miał więcej miejsca w salary na innych graczy. Andre będzie zastrzeżonym wolnym agentem, a więc praktycznie na pewno Stan Van Gundy zatrzyma go u siebie.
Al Horford
SEZON 2015-16: 82 mecze, 15.2 punktu, 7.3 zbiórki, 3.2 asysty, 1.5 bloku, 50.5% z gry, 34.4% za trzy
Także Horford był w ubiegłym sezonie All-Starem i w dużej mierze na nim opierała się gra Hawks po obu stronach parkietu. Tego lata będzie jednym z najbardziej łakomych kąsków wolnej agentury, a zainteresowanie nim okazali już m.in. Boston Celtics. Zarząd Jastrzębi zastanawiał się nawet nad jego wymianą jeszcze w trakcie sezonu, by nie zostać latem z niczym. Podobnie jak w przypadku Jeffa Teague’a, postanowiono powalczyć razem z nim w składzie, jednak prawdopodobnie Horford zagrał już swój ostatni mecz w koszulce Hawks.
Hassan Whiteside
SEZON 2015-16: 73 mecze, 14.2 punktu, 11.8 zbiórki, 3.7 bloku, 60.6% z gry
Najlepszy blokujący w NBA przedwcześnie zakończył sezon i kto wie, czy z nim w składzie Miami Heat nie weszliby do finałów konferencji. Whiteside chce wreszcie podpisać w NBA wysoki kontrakt (po tym jak w tym sezonie zarabiał około milion dolarów) i można zgadywać, że któraś z drużyn zaproponuje mu maksymalne pieniądze. Sam zawodnik chciałby pozostać w Miami, ale jeśli Pat Riley nie zdecyduje się zaproponować mu dużej podwyżki (maksymalnej), to być może zdecyduje się na odejście.
Dwight Howard
SEZON 2015-16: 71 meczów, 13.7 punktu, 11.8 zbiórki, 1.6 bloku, 62% z gry
Najlepsze lata już chyba za Howardem, jednak to będzie jego ostatni, tak wysoki kontrakt w karierze. Trudno powiedzieć, czy ktokolwiek zdecyduje się na popełnienie poważnego błędu i zaproponowanie mu maksymalnego kontraktu, jednak prawie pewne jest to, że będzie on szukał lepszego miejsca od Houston. Howard nie dogaduje się ani z Jamesem Hardenem ani z Darylem Moreyem, a i wybór Mike’a D’Antoniego na trenera nie wydaje się być dla niego zbytnio zachęcającym.
Pau Gasol
SEZON 2015-16: 72 mecze, 16.5 punktu, 11 zbiórek, 4.1 asysty, 2 bloki, 46.9% z gry, 34.8% za trzy
Po fantastycznym EuroBaskecie, starszy z braci Gasol zaliczył także całkiem udany sezon, jednak jego drużynie nie udało się awansować do fazy play-off. Być może Hiszpan będzie chciał zmienić otoczenie, a chętnych na niego na pewno nie zabraknie. Pomimo 35 lat, cały czas gra na bardzo wysokim poziomie i dałby każdej drużynie doświadczenie, które zawsze się przydaje. Szczególnie młodszym drużynom, ale brat Pau’a Marc uważa, że pasowałby do San Antonio Spurs.
Al Jefferson
SEZON 2015-16: 47 meczów, 12 punktów, 6.4 zbiórki, 48.5% z gry
Styl gry Jeffersona jest coraz mniej popularny w dzisiejszej NBA, która idzie w kierunku środkowych dobrze broniących obręczy, lecz nie potrzebujących piłki w grze tyłem do kosza. Środkowy Charlotte Hornets przydał się jednak bardzo w serii play-off przeciwko Miami Heat, w której męczył Hassana Whiteside’a w grze 1-na-1. Na dłuższą metę, zatrzymanie Jeffersona nie będzie jednak priorytetem Szerszeni w trakcie tegorocznej wolnej agentury.
Joakim Noah
SEZON 2015-16: 29 meczów, 4.3 punktu, 8.8 zbiórki, 3.8 asysty, 38.3% z gry
Francuz już po pierwszym roku rozłąki tęskni za Tomem Thibodeau, który potrafił znaleźć swój sposób na drużynę, która pod Fredem Hoibergiem – mówiąc delikatnie – nie zachwycała. Już chodzą pogłoski o ewentualnym przejściu Noaha do Minnesoty i coraz częściej mówi się o tym, że odejdzie z Chicago Bulls. W styczniu Noah przeszedł operację na swoim zwichniętym barku, po czym nie wystąpił już w żadnym spotkaniu sezonu regularnego.
Bismack Biyombo
SEZON 2015-16: 82 mecze, 5.5 punktu, 8 zbiórek, 1.6 bloku, 54.2% z gry
Biyombo nieco skorzystał na kontuzji Jonasa Valanciunasa, wskoczył do pierwszej piątki Toronto Raptors na kilka ostatnich meczów serii z Miami Heat i na całe finały konferencji z Cleveland Cavaliers i zdecydowanie podbił swoją wartość na rynku. Niektóre źródła mówiły nawet o potencjalnym kontrakcie w granicach 15-17 milionów dolarów za sezon. Nic dziwnego więc, że Kongijczyk zrezygnował już ze swojej opcji zawodnika.
Festus Ezeli
SEZON 2015-16: 46 meczów, 7 punktów, 5.6 zbiórki, 54.8% z gry
Środkowy Golden State Warriors wskoczył do pierwszej piątki w 13 meczach Wojowników w tym sezonie i świetnie zastępował w nich kontuzjowanego Andrew Boguta. Wszystkie z tych trzynastu spotkań skończyło się zwycięstwami Wojowników. Potem jednak odniósł kontuzję kolana, która wykluczyła go z gry z 31 kolejnych spotkań i powrócił dopiero pod koniec sezonu regularnego. Ezeli będzie zastrzeżonym wolnym agentem.
Ian Mahinmi
SEZON 2015-16: 71 meczów, 9.3 punktu, 7.1 zbiórki, 58.9% z gry
Francuz zagrał najlepszy sezon w swojej karierze, startując w pierwszej piątce we wszystkich z 71 meczów sezonu regularnego Indiany Pacers. Możliwe jednak, że Larry Bird będzie chciał przygotować Mylesa Turnera do roli pierwszego środkowego Pacers, co oznaczałoby, że Mahimni nie będzie już aż tak potrzebny drużynie z Indianapolis. Sam zawodnik przyznał, że chciałby pozostać w Pacers.
Pozostali wolni agenci:
- Zaza Pachulia
- Timofiej Mozgov
- Amar’e Stoudemire
- Roy Hibbert
- Boban Marjanović (zastrzeżony)
- David Lee
- Anderson Varejao
- Miles Plumlee (zastrzeżony)
- Cole Aldrich
- Kendrick Perkins
- Tarik Black (zastrzeżony)
- Chris Andersen
- Robert Sacre
- Tyler Zeller (zastrzeżony)
- Kevin Seraphin
Szkoda tylko ze dzisiejsza NBA idzie w inna strone i srodkowi bez …. rzutu za 3 sa praktycznie zbedni, przeszkadzaja w ataku, wszystko idzie w small ball i mobilnosc, a to nie jest domena klockowatych facetow po 215 cm i 130 kg.
Ważne że Kendrick Perkins jest do wzięcia :D
Może Jax go weźmie razem z Joshem Smithem do brygady kryzys w NYK ;) Będą w playoffach u Shaqa.
hahaha :D