Evanem Turnerem było zainteresowanych kilka drużyn, między innymi New York Knicks i Los Angeles Lakers i należało spodziewać się, że dostanie sporą podwyżkę ze swoich 3 milionów dolarów jakie zarabiał w Boston Celtics. Nikt się chyba nie spodziewał, że dostanie czteroletni, 70-milionowy kontrakt od Portland Trail Blazers.
To clarify on Turner to Blazers deal: Turner has agreed to a four-year, $70M free agent deal.
— Adrian Wojnarowski (@WojVerticalNBA) July 1, 2016
Wszechstronny skrzydłowy będzie potrzebny Trail Blazers, którzy mogą nie utrzymać w składzie Allena Crabbe’a i Maurice’a Harklessa. Turner poprawi defensywę Portland i może być również dodatkowym ball-handlerem w ustawieniach z Damianem Lillardem, pozwalając mu grać bardziej bez piłki.
Dla Trail Blazers na pewno nie jest to koniec poszukiwań na rynku wolnych agentów. Cap space pozwala im jeszcze na zatrudnienie co najmniej jednego topowego wolnego agenta i już wiadomo, że będą starali się o Dwighta Howarda bądź Pau’a Gasola.
Turner zaliczał w ubiegłym sezonie 10.5 punktu, 4.9 zbiórki i 4.4 asysty w 81 spotkaniach w barwach Celtics. 27-latek podpisał kontrakt z organizacją z Bean Town w 2014 roku.
To chyba poklosie draftu i wybranie SF’a. Zaluje Turnera bardzo mocno, swietnie wkomponowal sie w zespol i taktyke Stevensa.