Solomon Hill wzbudzał tego lata dość spore zainteresowanie wśród drużyn NBA, między innymi chcieli go mieć Utah Jazz, Chicago Bulls i Memphis Grizzlies. Ostatecznie, 25-latek zdecydował się na przejście do New Orleans Pelicans, gdzie zarobi 48 milionów dolarów w trakcie czterech lat gry.
ESPN sources say that New Orleans has a verbal agreement to sign Salomon Hill
— Marc Stein (@ESPNSteinLine) 1 lipca 2016
Hill w sezonie 2014/15 był zawodnikiem pierwszej piątki Pacers, jednak w rozgrywkach 2015/16 grał już zdecydowanie mniej. W 59 spotkaniach zaliczał średnio 4.2 punktu i 2.8 zbiórki na skuteczności 44.7% z gry. W pierwszej rundzie play-offów pokazał się jednak z bardzo strony, zdobywając średnio 7.7 punktu i 4 zbiórki na fantastycznej skuteczności 57.9% za trzy punkty.
Hill jest bardzo dobrym obrońcą na obwodzie z potencjałem na grę na trzech pozycjach: obu skrzydłowych i rzucającego obrońcy. Właśnie w play-offach pokazał również, że może być w przyszłości small-ballową czwórką, rozciągającą grę.
Pelicans potrzebowali właśnie takiego wszechstronnego gracza, który będzie zaczynał mecze na pozycji niskiego skrzydłowego, a potem w razie potrzeby będzie grał we front-courcie z Anthonym Davisem.
Szacun Paweł za te wszystkie newsy!!
WTF? Ja rozumiem wzrost salary, ale ochłap z końca ławki dostaje 12mln za sezon? Dell Demps w formie…
I Moore też nie tani;-)
@gratek
ochłap z końca ławki? Chyba śledzimy inne ligi..