W końcu brak blamażu ze strony NYK! Paru zawodników w tym dniu postanowiło ożyć, a paru innych sukcesywnie trzyma równą formę.
Orlando Blue 68 – 84 Miami Heat
Liderzy Heat wrócili do składu i zrobili różnicę. Heat urwali się w Q3, zatrzymując Blue na 26 punktach w drugiej połowie. Winslow rzucił 15 punktów, ale na skuteczności 5-15. Prawdziwą gwiazdą meczu był Josh Richardson: 22 pkt, 6 asyst; 6-9 z gry, 3-4 zza łuku, 7-8 z wolnych. Świetny był także Briante Weber. Były PG VCU rzucił 9 punktów, zebrał 10 piłek, rozdał 6 asyst oraz przejął 6 piłek, a to wszystko ze wskaźnikiem +/- +23. W barwach Blue: 10/10 Zimmermana oraz 10/8 Johnsona. Poza nimi, nikt się nie wybił ponad przeciętność.
Los Angeles Clippers 84 – 92 (OT) New York Knicks
Knicks w końcu zagrali na poważnie. Wyśmienite zawody rozegrał Chasseon Randle: 26 punktów, 6-9 zza łuku, 5 zbiórek, 5 asyst, 6 przechwytów i +/- +24. Był on głównym powodem wygranej NYK, gdyż reszta była co najwyżej solidna. A LAC? Clippers przy dwupunktowym prowadzeniu na 40 sekund przed końcem regulaminowych 40 minut, dwukrotnie stracili piłkę (raz ją odzyskali, po to by stracić), a po utracie prowadzenia w Q4, stracili ją jeszcze raz. Przegrali na własne życzenie. W Q3 urwali się na 13 punktów, ale to stracili. A skoro mowa o stratach, stracili piłkę aż 28 razy. Trójka debiutantów LAC zagrała najlepsze zawody w tej SL, choć oni sami odpowiadają za 22 z 28 strat. Brice Johnson: 23 punkty, 7 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty, 8 fauli, 8 strat, 10-16. Wreszcie żywy Diamond Stone: 20 punktów, 7 zbiórek, blok, 5 fauli, 5 strat, 10-15. David Michineau: 16 punktów, 7 asyst, 9 strat, 6-11.
Detroit Pistons 80 – 76 Indiana Pacers
Wyrównane spotkanie. Stanley Johnson i Henry Ellenson dziś lepiej: 9-27, 30 punktów, 10 zbiórek. Michael Gbinije dostał wolne. Lorenzo Brown znów efektywny: 13/4/4. Indy trafiła tylko jedną z 17 trójek, a jej autorem był Glenn Robinson, najjaśniejsza postać w Pacers w przekroju całej SL. Dzisiaj 20 punktów, a do tego 7 zbiórek. Dobrze także zagrał Georges Niang: 14/6/3. Pacers także rzadko dostawali się na linię rzutów wolnych (13 prób, przy 31 Pistons.
Gielo zadebiutował… Nie pokazał się z dobrej strony :(
@ Kubson
0-5 z gry, 0-2 za 3 :(