Spośród swoich wolnych agentów, Golden State Warriors udało zatrzymać się do tej pory tylko Iana Clarka. Dziś stracili Marreese’a Speightsa, ale dogadali się za to w sprawie nowego kontraktu z Jamesem McAdoo. Wojownicy podpiszą z McAdoo minimalny, roczny kontrakt, wart niecały milion dolarów.
The Warriors re-sign James Michael McAdoo to a one-year deal, source tells @TheUndefeated.
— Marc J. Spears (@MarcJSpearsESPN) 8 lipca 2016
23-letni McAdoo spędził dwa pierwsze sezony swojej kariery w Golden State Warriors, jednak przy bogatej w bardziej doświadczonych graczy ławce rezerwowych, nie grał zbyt często. W ubiegłym sezonie wystąpił w 41 meczach, zaliczając średnio 2.9 punktu (53.6% z gry) i 1.4 zbiórki w 6 minut gry.
Z ubiegłorocznego składu Warriors, w przyszłym sezonie nie zobaczymy w nim praktycznie połowy drużyny – Harrisona Barnesa, Festusa Ezeliego, Marreese’a Speightsa, Leandro Barbosy, Brandona Rusha i Andrew Boguta.
W ich miejsce Wojownicy pozyskali – rzecz jasna – Kevina Duranta, zatrzymają Iana Clarka i Jamesa McAdoo oraz dodadzą Zazę Pachulię, Davida Westa i dwóch zawodników z draftu – Damiana Jonesa i Patricka McCawa.
Są może jakieś przecieki odnośnie weteranów, którzy wyrażają chęć dołączenia do Golden State?
Ray Allen ;-)
Oj niech lepiej szybko szukają klasycznego, wysokiego rim protectota, bo inaczej może być słabo pod koszem. Zaza jest bardzo dobrym graczem, ale średnia bloków w karierze jak na centra jest niezwykle mała, a ma on też swoje lata i nie widzę szansy aby blokował takich Westbrooków. Oczywiście bloki to nie wszystko, ale potrzebne są. Może Miles Plumlee? Nie grał do tej pory za dużo, dzięki czemu jest do ściągnięcia za małe pieniądze, a jest szybki, atletyczny i nieźle broni. Na obwód jeszcze przydałby się Tyshaun Prince lub podobnej klasy weteran, ale poczekamy, zobaczymy.
Karnowskiego niech wezma :)