Jeden z najlepszych pozostałych już na rynku wolnych agentów, Brandon Bass znalazł już sobie nowy klub. Mimo silnego zainteresowania ze strony San Antonio Spurs, Bass dołączy do Los Angeles Clippers na rocznym, prawdopodobnie minimalnym (1.6 miliona dolarów) kontrakcie.
Lakers free agent Brandon Bass has reached agreement on a one-year deal with the Los Angeles Clippers, league sources tell The Vertical.
— Shams Charania (@ShamsCharania) 17 lipca 2016
Bass ostatni sezon spędził w Los Angeles Lakers, wchodząc w 66 spotkaniach z ławki rezerwowych i zaliczając średnio 7.2 punktu (54.9% z gry) i 4.3 zbiórki na mecz. Po zakończeniu rozgrywek odrzucił opcję zawodnika na około 3 miliony dolarów i już wtedy spekulowano, że mógłby dołączyć do rywali Jeziorowców zza miedzy.
Bass dostał dokładnie taką samą ofertę od San Antonio Spurs, ale wolał zostać w Mieście Aniołów. Trener Los Angeles Clippers, Doc Rivers trenował już Bassa, kiedy ten był przez kilka sezonów zawodnikiem Boston Celtics. 31-latek jest bardzo solidnym, wszechstronnym skrzydłowym, z dość sporym doświadczeniem (finały konferencji w barwach Magic w 2010 roku i Celtics w 2012 roku).
Clippers dodają kolejnego podkoszowego do swojej rotacji, by mieć klasowe back-upy dla Blake’a Griffina i DeAndre Jordana. Razem z Marreesem Speightsem, Bass będzie bardzo dobrą, doświadczoną opcją z ławki rezerwowych.
Myślę, że za takie pieniądze to promocja dla Clippers.