Game winnery, buzzer beater Polaka, dogrywki; Summer League w Las Vegas wkracza w decydującą fazę.
Minnesota Timberwolves 81 – 79 Toronto Raptors
Mecz pod dyktando Raptors, którzy już w połowie Q2 uciekli na dwucyfrową liczbę punktów. W Q3 Wolves zmniejszyli straty, ale na początku decydującej osłony wciąż byli jedenaście punktów na plusie. Lecz wszystko sprowadziło się do emocjonującej końcówki. Pierw Norman Powell bardzo ciężką trójką doprowadził do remisu 79-79 na 20 sekund przed końcem, ale ostatnie słowo należało do Tyusa Jonesa, który na 0.4 sekundy do końca dostał się na linię rzutów wolnych. To właśnie Tyus Jones, wspierany przez Xaviera Silasa był po raz kolejny najjaśniejszą postacią meczu.
Wolves:
X. Silas – 22 punkty, 6-14 FG, 5-11 3PT, 5-5 FT
T. Jones – 21 punktów, 8 asyst, 5-12 FG, 2-3 3PT, 9-10 FT
A. Payne – 19 punktów, 10 zbiórek, 6-11 FG, 2-4 3PT, 5-6 FT
Raptors:
N. Powell – 17 punktów, 7-18 FG, 1-5 3PT, 2-4 FT
F. VanVleet – 9 punktów, 3-6 FG, 3-4 FT
E. Singler – 9 punktów, 4-10 FG, 1-6 3PT
Phoenix Suns 82 – 81 OT Denver Nuggets
GAME WINNER!
Tyler Ulis wysłał Suns do półfinału, pokonując w bratobójczym pojedynku kompana z Kentucky – Jamala Murraya. To właśnie Murray na 1.8 sekundy przed końcem wyprowadził Nuggets na prowadzenie. Murray przy tym layupie wypuścił piłkę z rąk, ale zdążył ją podnieść i wrzucić do kosza. Kanadyjczyk w drugiej połowie rzucił 22 z 29 swoich punktów, wyrównując stan gry (79-79) na 20 sekund przed końcem. Ogólnie spotkanie było pod minimalną kontrolą Bryłek, ale pod sam koniec Q4 Suns przejęli kontrolę. Mateusz Ponitka rzucił 4 punktu, zebrał 10 piłek i przejął 2 piłki, trafiając dobitkę na zakończenie pierwszej połowy. Dragan Bender dzisiaj miał słaby dzień rzutowo.
Suns:
T. Williams – 22 punkty, 6 zbiórek, 3 przechwyty, 9-15 FG, 2-5 3PT, 2-4 FT
T. Ulis – 19 punktów, 4 asysty, 7-19 FG, 3-5 3PT, 2-2 FT
A. Williams – 11 punktów, 16 zbiórek, 5-12 FG, 1-2 FT
Nuggets:
J. Murray – 29 punktów, 7 zbiórek, 13-26 FG, 2-6 3PT, 1-2 FT
J. Fredette – 16 punktów, 4-12 FG, 2-5 3PT, 6-6 FT
J. Hernangomez – 10 punktów, 12 zbiórek, 5-11 FG
Washington Wizards 85 – 88 Chicago Bulls
Cały mecz pod mniejszą, bądź momentami większą przewagę Bulls. Wizards nadrabiali pierwszą piątką, i to dzięki temu końcowe straty są tak małe. Pudłował Kelly Oubre, ale Jarrell Eddie oraz Nate Wolters to rekompensowalo Czarodziejom. W Bulls klasycznie główną postacią był Bobby Portis, a także trójka wpadała Denzelowi Valentine.
Wizards:
J. Eddie – 22 punkty, 6 zbiórek, 7-12 FG, 5-7 3PT, 3-3 FT
K. Oubre – 17 punktów, 7 zbiórek, 4-15 FG, 1-7 3PT, 8-12 FT
N. Wolters – 16 punktów, 5 zbiórek, 7 asyst, 6-10 FG, 2-4 3PT, 2-2 FT
Bulls:
B. Portis – 17 punktów, 9 zbiórek, 6-14 FG, 3-4 3PT, 2-2 FT
D. Valentine – 14 punktów, 10 zbiórek, 4-9 FG, 4-6 3PT, 2-2 FT
S. Dinwiddie – 11 punktów, 3-12 FG, 1-4 3PT, 4-4 FT
Cleveland Cavaliers 91 – 83 OT Brooklyn Nets
Festiwal pudłowania, raz z przewagą jednej, raz z przewagą drugiej strony. Nets nie zdobyli żadnego punktu w dogrywce, uprzednio nie wykorzystując szansy na objęcie prowadzenia (rzuty wolne na 11 sekund przed końcem). Pudłowali wszyscy, od McRae i Feldera, do McCullougha, Whiteheada i Kilpatricka.
Cavs:
J. McRae – 25 punktów, 6 zbiórek, 7-24 FG, 2-5 3PT, 9-10 FT
D. Liggins – 15 punktów, 5 zbiórek, 5-9 FG, 3-5 3PT, 2-2 FT
K. Gabriel – 11 punktów, 11 zbiórek, 5-12 FG, 1-6 3PT
Nets:
S. Kilpatrick – 25 punktów, 5 zbiórek, 8-18 FG, 1-9 3PT, 8-9 FT
B. Beech – 15 punktów, 7 zbiórek, 5-7 FG, 5-7 3PT
Y. Ferrell – 10 punktów, 4-10 FG, 0-1 3PT, 2-2 FT