Serbia 80-95 Australia
Australijczycy potrzebowali tym razem świetnej gry swoich dwóch zawodników obwodowych – Patty’ego Millsa i Matthew Dellavedovy i ostatecznie uporali się z Bałkańczykami. W końcówce to właśnie zawodnik San Antonio Spurs przejął inicjatywę, trafił kilka ważnych rzutów i Serbowie nie potrafili zmniejszyć przewagi graczy z Antypodów do mniej niż 4 oczek. Brakowało im wtedy dobrej postawy Milosa Teodosicia oraz Miroslava Raduljicy, którzy byli ich liderami przez większość meczu.
Pokonując zarówno Francję jak i Serbię, Australia ma teraz przed sobą mecz o pierwsze miejsce w grupie przeciwko drużynie Stanów Zjednoczonych.
Serbia:
M. Raduljica – 25 pkt, 11/13 FT
M. Teodosić – 17 pkt
B. Bogdanović – 12 pkt, 8 zb
Australia:
P. Mills – 26 pkt
M. Dellavedova – 23 pkt, 13 ast, 7/8 FG
J. Ingles – 10 pkt, 5 ast
A. Baynes – 10 pkt, 7 zb
A. Bogut – 9 pkt, 12 zb, 6 ast, 3 blk
USA 113-69 Wenezuela
Pierwsza kwarta spotkania miała zaskakujący przebieg, bowiem Wenezuelczycy – uważani za najgorszy zespół w grupie A – dotrzymywali kroku Amerykanom, wymusili siedem strat oraz 11 fauli i zremisowali pierwszą odsłonę spotkania. Potem jednak Carmelo Anthony pomógł odblokować się swoim kolegom i zainicjował run 24-4, który ustawił to spotkanie.
Zawodnicy z Ameryki Południowej próbowali jeszcze podnieść się w trzeciej kwarcie, natomiast tym razem Amerykanie wyszli już skoncentrowani i powiększali sukcesywnie swoją przewagę. Carmelo Anthony zdobył 14 punktów i wyprzedzając Michaela Jordana przesunął się na 3. miejsce na liście najlepszych strzelców reprezentacji USA na Igrzyskach Olimpijskich. Dla Wenezuelczyków 19 oczek zdobył John Cox, kuzyn Kobe’ego Bryanta.
USA:
P. George – 20 pkt, 4 zb, 6/7 FG
J. Butler – 17 pkt
K. Durant – 16 pkt, 5 ast, 5/5 FG
D. Jordan – 14 pkt, 9 zb, 6/7 FG
C. Anthony – 14 pkt
Wenezuela:
J. Cox – 19 pkt, 6/20 FG
G. Echenique – 18 pkt, 7 zb, 6/7 FG
G. Vargas – 10 pkt, 5 ast
D. Cubillan – 10 pkt
Francja 88-60 Chiny
Trójkolorowi postanowili w drugiej kwarcie na odjechanie reprezentacji Chin, wygrali ją aż 23-9 i prowadzili aż 19 punktami wchodząc w trzecią kwartę. Do końca spotkania nie byli już ani razu w niebezpieczeństwie. Dużo lepiej zaprezentowała się francuska defensywa, której z pięcioma blokami przewodził „The French Rejection”, czyli Rudy Gobert. W kolejnym meczu Francuzów czeka jednak poważniejszy sprawdzian, zagrają bowiem z silną reprezentacją Serbii.
Francja:
N. De Colo – 19 pkt, 8/8 FT
T. Parker – 14 pkt, 8 ast
T. Heurtel – 11 pkt
R. Gobert – 10 pkt, 8 zb, 5 blk
N. Batum – 7 pkt, 10 zb
Chiny:
Y. Jianlian – 19 pkt, 6 zb, 4 stl, 3/5 3PT
Z. Wang – 11 pkt, 5/6 FG
Hiszpania 0-2 w plecy w Rio ;-) to są jaja…