Po odejściu Rajona Rondo, Sacramento Kings przekazali zadanie pierwszego rozgrywającego na następny sezon Darrenowi Collisonowi jednak poza potrafiącym grać na tej pozycji Garrettem Templem nie mieli porządnego back-upu. Problem ten Vlade Divac będzie starał się rozwiązać zatrudniając Ty’a Lawsona na roczny kontrakt.
Lawson spotkał się z przedstawicielami Kings w sobotę i miał także umówione na ten tydzień spotkanie z New Orleans Pelicans, natomiast zdecydował się na dołączenie do zespołu Dave’a Joergera, który postanowił dać mu kolejną szansę.
Połączenie Lawsona z Jamesem Hardenem kompletnie nie sprawdziło się w Houston i w marcu Rakiety zdecydowały się na zwolnienie go. Resztę sezonu spędził w Indianie Pacers, gdzie grał nieco lepiej, lecz wciąż nie wzniósł się na swój poziom sprzed dwóch lat, kiedy to był jednym z najlepszych graczy Denver Nuggets.
Pozyskanie Lawsona jest rzecz jasna sporym ryzykiem dla Kings, ale nie ma obecnie na rynku rozgrywającego, który posiadałby od niego więcej talentu lub umiejętności. Joerger i cały sztab Kings będzie starał się znaleźć dla niego rolę, w której będzie czuł się komfortowo.
mam nadzieje ze Ty wyjdzie na prosta . Fajnie sie go ogladalo w Denver .Mysle ze to jego osatnia szansa i jesli jej nie wykorzysta to moze sobie kupowac bilet do Chin
Mnie się wydaje, że jednak Lawson da z siebie wszystko. Będzie chciał udowodnić krytykom, że się mylili wobec niego. W innym wypadku tak jak kolega wyżej napisał, Chiny będą czekały na niego.