J.R. Smith: Chodzi o wzajemny szacunek
J.R. Smith cały czas jest jeszcze wolnym agentem i tak naprawdę sam nie wie, kiedy podpisze nową umowę z Cleveland Cavaliers.
„Mam nadzieję, że niedługo. Wiadomo, że jeszcze się nie dogadaliśmy. Ale chodzi o coś więcej niż pieniądze. Nie chcę wykorzystywać Cavs, bo dużo dla mnie zrobili i nie chcę, aby czuli że ich wykorzystuję. Chodzi raczej o coś w typie wzajemnego szacunku.”
[źródło: Adam Caparell/Complex]
Marc Gasol dopuszczony do gry
Na ponad tydzień przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego, Memphis Grizzlies dopuścili Marka Gasola do wszelkiej aktywności. Hiszpański środkowy nabawił się w lutym kontuzji złamania kości w stopie i od tamtej pory nie zagrał żadnego spotkania, opuszczając po drodze Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
[źródło: Ronald Tillery/The Commercial Appeal]
Monty Williams z nową pracą w Spurs
Monty Williams został mianowany wiceprezydentem do spraw koszykarskich w San Antonio Spurs. O jego zatrudnieniu w drużynie pięciokrotnych mistrzów NBA mówiło się już wcześniej, ale do tej pory nie była znana jego konkretna rola w zarządzie kierowanym przez Gregga Popovicha i R.C. Buforda. Williams był w ubiegłym sezonie asystentem Billy’ego Donovana w Oklahoma City Thunder, lecz opuścił dużą część rozgrywek po tragicznej śmierci swojej żony.
[źródło: oficjalna informacja drużyny]
Mam mieszane uczucia do tego grajka, dobre uzupełnienie ale tylko w konkretnych ekipach (lepszych).
Hmm myślę, że udowodnił swoją wartość już w NYK, , która byłą straszną drużyną, a on mimo tego otrzymał wyróżnienie najlepszego rezerwowego. Zresztą Denver też był rozpoznawalną postacią. Inna sprawa, że był zawsze w dysfunkcyjnych drużynach. NOP – bez lidera, Denver – dziwne pomysły typu Billups Iverson-Melo, MeloCity – Carmelo do tej pory nie pokazywał, że może być liderem drużyny, ostatnie dwa lata to duża poprawa.
Więc JR nie miał do tej pory okazji grać w silnej drużynie, chciałbym też nadmienić, że w mistrzowskiej drużynie grać w S5, to wiele znaczy.
Ciekawe czy za tymi deklaracjami pójdą czyny. JR gdyby nie to, że się trochę ogarnął pod Lebronem, to był już jedną nogą w Chinach. Teraz podobnież uparł się na 15 baniek i przy tym chyba kilku letnia umowa. Myślę, że jest więcej winien Cleveland niż na odwrót.
Ja również jestem zdania, że to J.R. jest więcej winny Cleveland, niż na odwrót. Należy jednak pamiętać, że Smith daje zespołowi dużo, ogromna w tym jednak zasługa LeBrona, który po prostu trzyma tą drużynę za przysłowiową mordę i nie pozwala na głupie wyskoki.