Zapowiedź sezonu 2016/17: Detroit Pistons

detroit pistons

Pod opieką Stana Van Gundy’ego, Detroit Pistons powrócili już w ubiegłym sezonie do play-offów i są gotowi, by wykonać kolejny krok naprzód. Ze wzmocnioną ławką rezerwowych będą starali się awansować nieco wyżej w tabeli konferencji wschodniej, by mieć szansę powalczyć w play-offach. Nie będzie to łatwe zadanie, ale bogatszy o nowe doświadczenia młody zespół Tłoków ma wszelkie narzędzia, by stać się coraz lepszym.

POPRZEDNI SEZON

44-38, 8. miejsce w konferencji, odpadli w pierwszej rundzie play-offów (0-4 z Cleveland Cavaliers)

Tłoki dobrze rozpoczęły ubiegły sezon, głównie ze względu na świetną grę Andre Drummonda, który aż 5 razy w pierwszych 20 spotkaniach miał mecze z 20+ zbiórkami, rozgrywki zakończył jako najlepszy zbierający ligi, a za swoją formę został nagrodzony swoim pierwszym angażem w meczu gwiazd. Poza Drummondem swoje najlepsze sezony w karierze zagrali także inni członkowie pierwszej piątki: Reggie Jackson, Kentavious Caldwell-Pope – ich najlepszy obwodowy obrońca – oraz Marcus Morris. Przed trade deadline pozyskali w świetnej dla nich wymianie brakujący element składu, a więc Tobiasa Harrisa, który bardzo szybko wkomponował się w pierwszą piątkę zespołu Stana Van Gundy’ego. Pomimo tego, o play-offy na Wschodzie było w ubiegłym sezonie dość trudno i musieli walczyć o miejsca 7.-8. z Pacers, Bulls i Wizards. Ostatecznie zajęli ostatnie miejsce premiowane fazą posezonową, natomiast w starciu z przyszłymi mistrzami NBA nie mieli żadnych szans.

OFFSEASON

Odeszli: Anthony Tolliver (do Sacramento), Steve Blake (bez klubu), Jodie Meeks (do Orlando), Joel Anthony (do San Antonio), Spencer Dinwiddie (do Chicago)
Zostali: Andre Drummond (130mln/5 lat), Tobias Harris, Reggie Jackson, Aron Baynes, Marcus Morris, Kentavious-Caldwell Pope, Stanley Johnson, Reggie Bullock, Darrun Hilliard
Przybyli: Ish Smith (18mln/3 lata), Jon Leuer (42mln/4 lata), Boban Marjanović (21mln/3 lata), Henry Ellenson (18. pick draftu), Michael Gbinije (49. pick draftu)

Rotacja:

PG: Reggie Jackson, Ish Smith
SG: Kentavious Caldwell-Pope, Darrun Hilliard, Michael Gbinije
SF: Tobias Harris, Stanley Johnson, Reggie Bullock
PF: Marcus Morris, Jon Leuer, Henry Ellenson
C: Andre Drummond, Aron Baynes, Boban Marjanović

Trener: Stan Van Gundy

ZAPOWIEDŹ

W trakcie offseason Pistons nie robili rewolucji składu, ponieważ nie było to potrzebne. Ich pierwsza piątka w ubiegłym sezonie pracowała bardzo dobrze, praktycznie każdy jej członek zagrał na miarę oczekiwań lub nawet lepiej. Niewykluczone jednak, że w trakcie sezonu Nastąpi niewielka korekta w ich wyjściowym ustawieniu i Marcusa Morrisa zastąpi Stanley Johnson. W swoim pierwszym sezonie 20-letni swingman Tłoków pokazywał się z dobrej strony po bronionej stronie parkietu i jeśli nastąpi postęp w jego grze ofensywnej, można spodziewać się roszady w pierwszej piątce.

Jeszcze jednym krokiem, który Pistons powinni wykonać przed rozpoczęciem sezonu jest podpisanie przedłużenia umowy z Kentaviousem Caldwellem-Popem, który jest jedną z najważniejszych części układanki Stana Van Gundy’ego. Już w ubiegłym sezonie powinien znaleźć się w drugiej piątce All-Defensive, grał także najwięcej minut na mecz z całego składu Tłoków (36.5). Nie powinno się to zmienić, bowiem ich rotacja na pozycji numer 2 jest dość słaba. O minuty z ławki na tej pozycji będą walczyć Darrun Hilliard i Reggie Bullock, natomiast żaden z nich nie oferuje nawet podobnej do Caldwella-Pope’a wartości.

Minuty w back-courcie Pistons będą więc dzielone najczęściej między Jacksona, Caldwella-Pope’a oraz nowy nabytek Stana Van Gundy’ego – Isha Smitha. Były gracz Sixers będzie bezpośrednim następcą Steve’a Blake’a i można spokojnie powiedzieć, że będzie to skok jakościowy. Poza nim, Pistons wzmocnili także strefę podkoszową, znajdując dodatkowych graczy do ławki rezerwowych. Mający za sobą najlepszy sezon w karierze Jon Leuer oraz wybrany w drafcie Henry Ellenson będą dzielić czas gry jako zmiennicy Tobiasa Harrisa/Marcusa Morrisa. Drugi z nowych wysokich Pistons, Boban Marjanović musi powalczyć o minuty z innym byłym zawodnikiem San Antonio Spurs, Aronem Baynesem, który w ubiegłym sezonie grał bardzo regularnie, natomiast będzie w składzie na wypadek kontuzji któregoś ze środkowych.

Pistons myśląc o rozwoju musieli myśleć o wzmocnieniu ławki rezerwowych i w offseason bardzo dobrze zaadresowali swoje potrzeby, pozyskując nowych zawodników. Wzmacniając ławkę postawili się w bardzo dobrej sytuacji i są jednymi z głównych faworytów do fazy posezonowej. Teraz pozostało pytanie, czy uda im się awansować z lepszego miejsca niż ubiegłoroczne ósme. Tłoki nie powinny zagrozić pierwszym 4.-5. zespołom, natomiast każda inna pozycja będzie dla nich osiągalna. Pistons ustawiam w jednym rzędzie z Charlotte Hornets i to te dwie drużyny widzę na miejscach 6.-7. w konferencji. Trzeba przyznać, że w ostatnim sezonie kontuzje omijały najważniejszych graczy Tłoków (przez co wygrali walkę o play-offy z Bulls oraz Wizards) i jeśli tak samo będzie także w przyszłych rozgrywkach, wówczas Pistons poprawią się w porównaniu z ostatnim rokiem.

Typ Pawła: 45-37, 6. miejsce w konferencji wschodniej
Typ Dominika: 47-35, 6. miejsce w konferencji wschodniej

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź sezonu 2016/17: Detroit Pistons

  1. Będę im trochę kibicował, wynik poniżej 7 miejsca uznam za porażkę, liczę na 6.

  2. Ish Smith za 18 baniek za 3 lata, nieźle go wyhaczyli, opłaci im się

  3. Ja Im będę trochę bardziej kibicował :)
    Mam nadzieję, że Ish będzie faktycznie wzmocnieniem na ławce!

  4. Pistons mogą zaskoczyć, dobre ruchy na rynku transferowym, młody skład i będą chcieli czegoś więcej niż ósme miejsce, mogą namieszać :)

  5. Jeżeli Drummond poczyni postępy, to coś z tego będzie.

  6. O awans do PO powinniśmy być raczej spokojni i trzeba liczyć na coś więcej – drugą rundę PO. Myślę że taki jest cel na ten sezon i trzymam za to kciuki. GO PISTONS!!

Comments are closed.