Zapowiedź sezonu 2016/17: Charlotte Hornets

kemba walker

Kiedy 2 sezony temu ówcześni Bobcats zmieniali szyld na Hornets wszyscy fani odetchnęli z ulgą. Sympatycy Szerszeni traktowali to jako dobry omen i preludium do sukcesów Charlotte. Pierwszy sezon w nowej, starej 'szacie’ był wielkim rozczarowaniem. Ubiegłe rozgrywki okazały się dużo przyjemniejsze, jak będzie w nadchodzącym sezonie? Czy Hornets zrobią krok w przód czy może 2 w tył?

POPRZEDNI SEZON

W meczach przedsezonowych kontuzji doznał jeden z najlepszych obwodowych defensorów ligi Michael Kidd-Gilchrist co Steve’a Clifforda przyprawiło o ból głowy. Obwodowy Hornets rozegrał zaledwie 8 spotkań w ubiegłym sezonie. Jakby tego było mało dosyć regularnie w gabinetach lekarskich przesiadywał Al Jefferson. Jego miejsce w S5 automatycznie zajął Cody Zeller. Podobnie jak w sezonie 14/15 gwiazdą zespołu okazał się Kemba Walker. Hornets zakończyli sezon z 48 wygranymi plasując się na 6 miejscu w Konferencji Wschodniej. Los chciał, że w 1 rundzie play-off wpadli na nieobliczalnych Miami Heat z doświadczonymi Dwayne Wadem, Joe Johnsonem i Luolem Dengiem, i to właśnie ten ostatni okazał się głównym ogniwem ekipy z South Beach. Pojedynek Hassana Whiteside’a z Jeffersonem był jednym z najbardziej interesujących match-upów 1 rundy PO, zwłaszcza z perspektywy kibica gry w post-move, w której lubuje się BigAl. Ostatecznie Heat wygrali 4-3 odprawiając Hornets na ryby.

OFFSEASON:

Odeszli: Al Jefferson (Pacers), Jeremy Lin (Nets), Courtney Lee (Knicks), Troy Daniels (Grizzlies)

Przyszli: Roy Hibbert (5mln/1 rok), Brian Roberts (1mln/1 rok), Marco Belinelli (wymiana z Kings), Ramon Sessions (12mln/2 lata), Christian Wood (1,9mln/2 lata)

Przedłużone kontrakty: Nicolas Batum (120mln/5 lat), Marvin Williams (54,5mln/4 lata)

Roster:

PG: Kemba Walker, Ramon Sessions, Brian Roberts
SG: Nicolas Batum, Marco Belinelli
SF: Michael Kidd-Gilchrist, Jeremy Lamb
PF: Marvin Williams, Frank Kaminsky, Christian Wood
C: Cody Zeller, Roy Hibbert, Spencer Hawes

Najważniejszym ruchem off-season w Charlotte moim zdaniem było… niepodpisanie Ala Jeffersona. BigAl uciekł do Pacers 3-letni kontrakt warty 30mln USD. Patrząc na skalę kontraktów w ostatnim off-season Indiana zrobiła jeden z największych steali. Dostali świetnie operującego w grze tyłem do kosza środkowego, który jeżeli dostanie piłkę piłkę zdobędzie 12-18 pkt co mecz na 50% skuteczności z gry. Hornets w zamian podpisali Roy’a Hibberta. Były najlepszy defensor ligi za sezon 16/17 zgarnie 5mln 'zielonych’. Drugim ruchem okazało się podpisanie na kolejne 5 lat Nicolasa Batuma.. i właśnie, jeżeli Francus przez kolejne lata będzie prezentował klasę podobną do tej z sezonu 15/16 to ten kontrakt będzie można zdzierżyć, ale jeżeli Batum osiądzie na laurach to 120-milionowy kontrakt płacony w kolejnych latach przez Hornets okaże się wielką kulą u nogi, podobną do kontraktów Bargnani’ego czy Amare z przed lat.

ZAPOWIEDŹ

Kluczem do dobrej gry Hornets będzie zdrowie. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeżeli Kidd-Gilchrist ponownie się rozłoży na ławce Szerszeni to wiele zawodnicy nie zdziałają. Wschód się bardzo dobrze wzmocnił. Ekipy Pistons, Magic, Celtics czy Knicks nie próżnowały i rywalizacja o miejsce w play-off będzie olbrzymia. Jak zwykle gra Hornets będzie opierała się na Walkerze, wspartym przez Batuma w momencie kiedy Francuz przejmie rozegranie. Na skrzydłach dynamiczny Kidd-Gilchrist oraz świetnie spisujący się w poprzednim sezonie Williams. Rozciąganie gry przez Marvina i Kaminsky’ego na szczytach trumny oraz w rogach boiska powinny okazać się jednym z rozwiązań taktycznych Hornets.

Osobiście nastawiam się w końcu na pełen sezon Kidda-Gilchrista. Zdrowy MKG to prawdziwa maszyna do kolejnych double-double. Dodatkowo pamiętajmy, że na Wschodzie będzie miał kogo kryć. Lebron James, Carmelo Anthony, Dwayne Wade. Bezpośrednie konfrontacje z czołówką Wschodu prawdopodobnie okażą się decydujące.

Jak będą grać Hornets? Ponownie powinni oprzeć się na solidnej defensywie. Batum-MKG-Zeller to trio, które powinno zapewnić spokój Cliffordowi. Pamiętajmy, że Walker, a zwłaszcza Hibbert to także bardzo dobrzy defensorzy. Dalej szybkie przemieszczenie piłki na połowę przeciwnika i kanonada trójek. Williams, Lamb, Walker, Batum, Kaminsky, Belinelli to zawodnicy, którzy seryjnie mogą zdobywać punkty zza łuku. Do tego penetracje MKG i Walkera. Największą bolączką może okazać się gra w pomalowanym. O ile na zbiórce ofensywnej Zeller i Hibbert powinni wesprzeć kolegów, o tyle gdy defensywa skupi się na obwodowych może zwyczajnie zabraknąć umiejętności w grze 1vs1 wysokich Szerszeni.

Na bardzo wyrównanym Wschodzie naprawdę ciężko wytypować, które miejsce mogą zając Hornets. Z jednej strony jest to drużyna, która przy odrobinie szczęścia będzie się biła o 4-5 pozycję, z drugiej… strata Lina i Jeffersona to znaczące ubytki. Jako fan Hornets będę im kibicował i liczę na miejsce w okolicach 5-7 pozycji, lecz nie zdziwię się, jeżeli będą tuż za play-off.

Typ Kacpra (lordam): 42-40, 8 miejsce w konferencji

Typ Pawła: 44-38, 7. miejsce w konferencji
Typ Dominika: 45-37, 8. miejsce w konferencji

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź sezonu 2016/17: Charlotte Hornets

  1. Optymistycznie. Nawet bardzo. Moim zdaniem Hornets nie wejda do PO. Stracili 3 dobrych zawodnikow a nie pozyskali nikogo na chocby przyzwoitym poziomie. Hibbert? Bellineli? Przeciez oni juz dawno zapomnieli jak sie gra w koszykowke.

    1. „Pozyskali” MKG. Belinelli też może jeezcze wrócić do formy że Spurs. W Sacto trudno pokazać co się umie.

    2. Też nie chcę być złym prorokiem, ale tutaj czuję zjazd jakościowy, na centrze i na back upie Walkera. Szkoda, iż nie wzmocnili PF. Poza play off wg mnie.

    3. Rzutem na taśmę może wskoczą na 8 miejsce, ciekawe jak kontrakt Batum’a wpłynie na chemię w szatni.

  2. Również uważam, że Marco to duże wzmocnienie, zwłaszcza w poukładanych drużynach, gdzie nie gra się tylko 23 sekundowego pick and popa między Pg a C zakończonego trójką Centra ;>

  3. Beli jest ok, tylko słabo broni, i tak większość minut będzie dla Batuma. Za to na C mają bardzo kiepsko,

    1. Bellinelli ma wejść na 10-15 minut i rzucić 2-3 trójki, nie będzie miał zadań defensywnych.W erze small-ballu centrzy mają małe znaczenie. Zeller i Hibbert wystarczą, do tego Kaminsky czasem pogra na 5, nie zapominajmy o Hawesie, który powyciąga rywali na obwód.48 minut na 3-4 średniaków – nie ma żle. Byle zdrowie było to PO spokojnie w zasięgu.

Comments are closed.