Po 11-stu meczach wczoraj i kilku niespodziankach, dzisiaj czeka nas tylko pięć spotkań. Od jakiegoś czasu wschód rośnie w siłę, czego najlepszym przykładem są zespoły, które dzisiaj zmierzą się ze sobą w stolicy.
New York Knicks (5-6) @ Washington Wizzards (2-8), 1.00
Mecz dnia to niewątpliwie spotkanie dwóch zespołów, które naprawdę są bardzo dobre, tylko mają pecha. NYK w końcu wstają z kolan. Żadnych kontuzji, doskonała chemia w drużynie. Może być już tylko lepiej. Wizz przyjęli za to pozę przyczajonego tygrysa. Czekają aż rywale się wykrwawią i niczym wytrawny łowca zdominują rywali na wiosnę.
Milwaukee Bucks (5-5) @ Miami Heat (2-8), 1.30
Oba zespoły łączy to, że zaproponowały Wade’owi 20mln plus w offseason a później Wade oba zespoły olał. Jak widać na Miami się to mocniej odbiło. Zespół zaczyna trzeć podwoziem o mieliznę i możemy już spokojnie przejść do tanking mode.
Portland Trail Blazers (7-5) @ Houston Rockets (6-5), 2.00
Zapewne czeka nas ostra strzelanina na dzikim zachodzie. Houston mogą być zmęczeni po minimalnie przegranym pojedynku w Oklahomie. Portland natomiast meczem z Houston rozpoczynają pięciomeczową serię wyjazdową, w tym 3 mecze w 4 dni na wschodzie. A już 27.11 rewanż obu drużyn w Oregonie.
Philadelphia 76ers (2-9) @ Minnesota Timberwolves (3-7), 2.00
Phialadelphia ubiegłej nocy udowadnia niedowiarkom, że jak się bardzo chce, to można! W tym momencie ich seria wygranych wynosi 1 (jeden). Ponoć draft 2017 ma być bardzo mocny, więc szkoda wylecieć z czołówki loterii – takie „wpadki” jak w nocy nie powinny się przydarzać. Poza tym Szóstki są najlepszym dowodem na to, że budowanie drużyny NBA to nie taka łatwa sprawa. A dzisiaj będą cholernie zmęczeni, bo grają b2b.
Chicago Bulls (7-4) @ Utah Jazz (7-5), 4.30
Bulls efektownie rozpoczęli swoją serię wyjazdową (6 meczów) od wysokiej wygranej w Portland, głównie dzięki Butlerowi i Wade’owi. Zobaczymy jak wypadną na tle równie mocnych Jazz, którzy ostatnio niespodziewanie polegli u siebie z Grizzlies.
Mr. Uwielbiam Twoje zapowiedzi, może pociągniesz sam cały sezon?
Wizz przyczajonym tygrysem…raczej ukrytym smokiem (chyba tym od butelek).
Al, myslalem, ze tylko Philadelphia stanie Miami na przeszkodzie w upadku na dno, ale widze, ze Wizz tez podjarani draftem ;-)
Rozwaliłeś mnie zapowiedzią meczu NYK – WW :-D