Witajcie w kolejnym dniu zmagań na parkietach NBA. Po wczorajszym maratonie dziś „tylko” 4 spotkania:
1) Portland Trail Blazers (8:7) @ New York Knicks (6:7) – godz. 01:30
Nowojorczycy to chyba najbardziej nieprzewidywalna drużyna w tym sezonie. Potrafili wygrać w Chicago, ograć u siebie Atlantę a z drugiej strony przegrać z kiepskim Washingtonem. Jaką twarz Knicks zobaczymy w dzisiejszym spotkaniu? Gracze z Portland są bardziej przewidywalni, choć przegrywają i wygrywają seriami. Czy ostatnim zwycięstwem na Brooklynie zaczęli kolejną serię zwycięstw?
2) New Orleans Pelicans (4:10) @ Atlanta Hawks (9:4) – 01:30
“Pelikany” od powrotu J.Holidaya są inna drużyną. Nie tylko wygrali 2 spotkania z rzędu, ale również ich gra zaczęła wyglądać dużo lepiej. Bez wątpienia będą chcieli wygrać 3 spotkanie z rzędu, ale Atlanta podrażniona porażką w NYC nie odpuści do tego by zanotować serię 3 porażek z rzędu.
3) Chicago Bulls (9:5) @ Denver Nuggets (5:8) – 03:00
“Byki” w sesji wyjazdowej po “Zachodzie” notują bilans 3:1. Jedyna porażka z LAC. Denver natomiast nie ma za dużego atutu własnej hali – póki co bilans 3:4 u „siebie”.
4) Oklahoma City Thunder (8:6) @ Los Angeles Lakers (7:7) – 04:30
Triple Double Russa nie gwarantuje zwycięstwa, o czym boleśnie przekonali się gracze “Grzmotów” przegrywając ostatni pojedynek z Indianą. „Jeziorowcy” wreszcie nie są na plusie, ponadto przegrali dwa ostatnie swoje mecze.