Rozkład jazdy – 29/11/2016

Mecz dnia: Cleveland Cavaliers (13-2) – Milwaukee Bucks (7-8) – godz. 2.00

Dziś po raz pierwszy przeciwko swojej byłej drużynie zagra Matthew Dellavedoava, ale i tak ważniejszym meczem pomiędzy tymi drużynami wydaje się ich kolejny pojedynek.

Must watch Delly-fanów: 21. grudnia Cavs-Bucks w The Q. Dellavedova otrzyma mistrzowski pierścień, a kibice zgotują mu niezłą owację :)

— Cezary Szwarc (@CezSzwarc) 29 listopada 2016

Pozostałe spotkania:

Detroit Pistons (8-10) – Charlotte Hornets (10-7) – godz. 1.00

Reggie Jackosn ma już za sobą pierwszy trening na pełnym kontakcie. Dziś pewnie jeszcze nie zagra, na to zdecydowanie za wcześnie, ale Pistons mogą liczyć, że już za niedługo powinien wyjść na parkiet.

Los Angeles Clippers (14-4) – Brooklyn Nets (4-12) – godz. 1.30

Clippers mają za sobą najgorsze spotkanie pod względem zdobytych puntów w tym sezonie. Przeciwko Pacers zdobyli tylko 70 oczek. Dziś powinno być już lepiej, ponieważ Nets mają drugą najgorszą defensywę w całej lidze i tracą średnio 109,3 punktów na 100 posiadań.

Los Angeles Lakers (9-9) – New Orleans Pelicans (6-12) – godz. 2.00

Równo rok temu Kobe Bryant napisał swój list, w którym ogłosił, że rozgrywany przez niego sezon będzie jego ostatnim w karierze. http://www.theplayerstribune.com/dear-basketball/

Orlando Magic (6-11) – San Antonio Spurs (14-3) – 2.30

W ostatnim meczu Magic z Bucks Nikola Vucevic po raz pierwszy w tym sezonie nie wyszedł w pierwszej piątce, a rozpoczął mecz z ławki. Sam zawodnik nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy, a trener Frank Vogel tłumaczył, że chciał sprawdzić inną kombinację swojej rotacji. Zobaczymy, czy dziś Czarnogórzec wróci do roli startera czy ponownie zacznie spotkanie jako rezerwowy.

Houston Rockets (11-6) – Utah Jazz (10-8) – godz. 3.00

James Harden rozdaje średnio 12,2 asyst na mecz. Jeśli skończy sezon z takimi statystykami będzie pierwszym graczem od ponad 20 lat, któremu udała się podobna sztuka. Ostatnim, który tego dokonał był John Stockton w sezonie 1994/95, który rozdawał wtedy średnio 12,3 asyst na mecz.