Cześć!
Wychodzimy Wam na przeciw:) Zgodnie z prośbą kolegi GPRbyNBA chcemy sprawdzić kto za kogo ściska kciuki. Ankieta jest bardzo prosta. „Klikacie” na Waszą ulubioną obecnie ekipę, w komentarzach zapraszam Was do dzielenia się opiniami. Która drużyna będzie tą „naj”? Czyżby Bulls, a może Cavaliers lub Warriors? Sam jestem ciekawy.
Zakapiorzy, gotowi do startu, START!
Ps. Ankieta skończy się w poniedziałek o 22!
Póki co jestem sobie sam za Jazz :) Siła !
Witam
O super ankieta.do LA w pakiecie dorzucam MINNESOTE (niech oni zaczna grac…),PORTLAND,BOSTON, VINCA CARTERA I WADE.
Pozdrawiam
OCZYWISCIE LAKERS
Memphis Grit and Grind
Pelicans! Jeszcze dwóch (?) redaktorów tutaj jest za NOP.
Mavericks !!
super pomysł i prosimy o więcej :)
OKC i RW0 :))
ale po trochu także: Cavs (LBJ+UncleDrew), Bulls (od czasów MJ a teraz +Wade), Bucks (GreekFreak), LAC (CP3), Spurs (GPopovich)
Jakoś od 94 może 95 jestem fanem najpierw Hakeema, a później Rockets… Co do reszty to są sympatie mniejsze lub większe… antypatie podobnie… ale tak prawdziwie to kibicuje tylko Rockets.
Hawks.Od dwudziestu paru lat.Może w najbliższym czterdziestoleciu będą w finałach.Nr.dwa Rakiety,oni dwukrotnie wygrali finał,co miło się oglądało.
Ulubieni Mavs od czasów Kidda i Finleya poza nimi bardzo lubię Raptors
Nie przypuszczałem, że ktoś wymieni Dallas, a tu proszę – aż dwie osoby. Dla mnie Mavs też no1 od ponad dwudziestu lat, kiedy to okupowali dno ligi, krótko przed tym aż rok po roku przychodzili Jimmy Jackson, Jamal Mashburn i Jason Kidd…
Największą sympatią darzę Bulls (z wiadomych przyczyn), jednak NBA to nie piłka nożna – rotacje są na tyle częste, że mimo wszystko bardziej przywiązuje się do zawodników niż zespołów… także bywam „sezonowcem” różnych ekip
U mnie od zawsze byli Bulls, miłość do nich zaszczepił we mnie ojciec wpajając, że MJ to jeden z najwybitniejszych sportowców w historii:)
Jednak moi Bulls się zaczęli w sezonie 04-5 kiedy zacząłem podglądać NBA, byli to Baby-Bulls z Dengiem, Gordone, Curry, Chandlerem i Kirkiem, a gdzieś w międzyczasie przewijali się Chris Duhon, Anders Nacioni, Kyle Korver, a nawet Ben Wallace. Pamiętam newsy na TVP1 i to info, że do Bulls przechodzi BigBen..
Teraz najmilej ogląda mi się Bucks, obok Lakers najlepsza drużyna 'fun to watch’. Śledzę jeszcze Hornets i Wizards, ale Bulls są dalej gdzieś w serduchu:) – prawda Woy?;)
Początki również Bulls pierwsze finały w latach 90 paka była niesamowita lubiłem też „zespół z Portlandu” ;) Clyde The Glide i reszta :)
Ale ogólnie Dallas nr 1 od ponad 20 lat
Lordam, wszystko fajnie i pięknie, ale gdzie są Seattle Supersonics? :-)
Chicago Bulls ! ,a fanów zapraszam 14 stycznia do wwa na pierwszy ogólnopolski zlot CHI .
wiecej info na fb / CHICAGO BULLS POLSKA .
pozdr :)
Spurs od czasów Robinsona, Johnsona i Elliotta.
pop dodał do ulubionych ;-)
Nie potrafię wskazać jednej drużyny. 5 do wyboru by sie przydało lekko.
Chicago Bulls wygrają te zestawienie bo nie ma się co dziwić, że koszykówkę na świecie spopularyzował MJ..
z tego też większość populacji przygodę z koszykówką zaczeła od MJ, a że grał w Bulls robi z nich najpopularniejszą dryużynę świata:P Osobiście dla mnie koszykówka była najgorszym sportem świata przez prawie 18lat, aż do kiedy to widziałem film o Jeremym Linie (Linstanity:P) zaraziło mnie to i wciągnęło w otchłań basketu:P stąd ja uwielbiam Lina który wpoił mi koszykówkę bez której nie idzie spędzić dnia:P a że grał w Rockets podczas mojego zainteresowania nim kibicuje im ciągle, nawet gdy go nie ma:) głos oddałem na Buck’s bo od kiedy GreekFreek jest u nich z Jabarim tworzą twór którym nie idzie nie kibicować:)
San Antonio i to od czasów Admirała i D.Rodmana. Pszy mecz obejrzany w TVP, retransmisja w piątek? SAS vs Magic ….
OKC i Bulls
Tak mało Sacto? (sam głosowałem na Houston). Przecież za czasów Webbera i white chocolate to był najbardzie fun to watch team in nba.
Zaczęło się od Iversona(dokładnie sezon 98/99) i trwa do dziś. Nawet te trzy ostatnie(beznadziejne) sezony tego nie zmienią. Embiid! Wierze w Ciebie!
Mam tak samo i oby nadeszly lepsze czasy. Go Sixers !!!!!
Głos na Philly, żeby już im zacząć kibicowac i za kilka lat nie być posądzonym o bycie sezonowcem.
Od 1990 roku, to był chyba grudzień oddałem serce PORTLAND TRAIL BLAZERS. TVP retransmitowała wtedy play-offs 1990, a ja miałem zaszczyt obejrzeć finały zachodu Blazers vs. Suns, a następnie finał ligi z Pistons. Drexler, Porter, Buck Williams, Kersey i Duckworth, to była ekipa + młody Clifford Robinson, chyba prekursor opaski na głowie.
Finały Zachodu 2001 przeciwko Lakers spędziłem w wojsku i nie miałem okazji emocjonować się nimi „live”… i chyba dobrze, bo bym zszedł na zawał;)
Dłuuuuuugi staż :) Ja z PTB od dratu Lillarda. Tak „o” sobie wybrałem że będe śledził tego gracza kompletnie nie wiedząc jak to się wszystko potoczy. Teraz nie wyobrażam sobie poranka od sciągniecia ich meczu i obejrzenia w całości każddego z 82 meczy :)
san antonio spurs
Ja tez jestem taki stary, że pamiętam jeszcze Blazers z Suns. I później taka gazetę na zwykłym papierze;) a teraz najbardziej lubie oglądać Spurs
Jedziemy_z_tym_Processem_:D