60 punktów w trzy kwarty meczu przeciwko Indianie Pacers, wrzucił obrońca wicemistrzów ligi, Klay Thompson. Jeden z Braci Splash popisał się już 40 punktowym osiągnięciem do przerwy meczu, a następnie kontynuował swój gorący run w kolejnych minutach , wygranego meczu (142-106).
Thompson popisał się zbliżonym do Kobego Bryanta wynikiem. Sam Kobe w 2005 roku, pod koniec trzeciej odsłony miał na koncie 62 oczka. W 2003 roku ten sam Bryant , w starciu przeciwko Waszyngtonowi, pod dwóch kwartach, miał na liczniku 42 punkty.
Punktowy lider Warriors, w starciu z Pacers, na 60 wrzuconych punktów potrzebował 33 próby rzutów z gry, z czego 21 było celnych. 8 z 13 rzutów okazało się dystansowymi. Klay zapracował też na podobny wynik do Jimmy’ego Butlera. Lider Bulls zdobył 40 punktów , w tym sezonie i w meczu przeciwko Raptors.
Ogólnie, do klubowego rekordu Warriors, należącego do Ricka Barry’ego, Klay’owi zabrakło tylko 4 oczek. ŚWIETNY WYNIK!
Thompson miał nawet cień szansy na podobny dorobek co Bryant w meczu z Raptors (81).
Trochę szkoda, że Kerr ściągnął Klay’a i nie dał mu zapisać się w kartach historii. Sam jestem ciekawy jakbym postąpił. Dałbym chyba mu szanse stuknąć najpierw 70, a potem 80 „oczek”.
Lekko te 80 by zrobił. Wierzę
@lordam
Cień? Myślę, że gdyby Pacers bardziej nadążali i była potrzeba wypuszczenia Klaya w Q4, spokojnie mógł ten wynik pobić. Z niebywałą łatwością zdobywał punkty, poza tym jest lepszym strzelcem niż Kobe.
bez szans na 80pkt .. oczywiście gdybanie
2utakt
Lekko, przy takim morale graczy z Indiany, nie widze przeciwskazań.
lordam:
Wciągu kolejnych 10 spotkań GSW, Kura albo jego kolega Kevin, wpakuje komuś 60+, mam takie przeczucie
Myślę ze rekordy w tym sezonie nie w głowie GSW, już skasowali trójkowy run Currego i serie 20+ Duranta, chcą miśka i reszte ich nie interesuje!
Żałosne, 60 punktów rzucił i wygrali tylko 1 mecz ;-) Golden State Frajers
???
Haters gonna hate.
trza rozruszać towarzystwo ;-)
@pop, to w nomenklaturze internetowej nazywa się trollingiem, a nie aktywizacją czytelników :P
a to nawet nie wiedziałem, starej daty jestem
Pop Ty rasisto! ;-0;-)
Niczym Phil Jackson ;-) Podobno James do dzisiaj focha