Cześć Wam!
Z racji faktu, iż poprzednia ankieta przyjęła się wśród Was z wielkim entuzjazmem mam dla Was kolejną, choć z trochę innej perspektywy.
Chyba każdy z nas gra bądź kiedyś biegał po parkietach z dwoma koszami, każdy z nas miał różny zasób umiejętności, warunków fizycznych. Jestem ciekawy kim Wy byliście bądź wciąż jesteście na boisku? Myślę, że tłumaczenie poszczególnych typów nie będzie potrzebne, a angielskie nazewnictwo wiele ułatwia w tym wypadku.
Zapraszam do ankiety i komentowania.
Może jakiegoś typu zawodnika według Was brakuje?
Ps. Pozwoliłem sobie przypisać do danego typu po jednym zawodniku, żadne top10 ale gracz, który jakoś od razu mi się skojarzył.
Brakuje white mamby i cezarego „podaj ręcznik” trybańskiego…
A dla mnie brakuje Tweenera, w pejoratywnym sensie, czyli masa centra, a wzrost rozgrywajka ;>
To by była moja odpowiedź.
Jestem pewien, że podejście do basketu każdego z nas ewoluowało (przynajmniej powinno). Ciężko wybrać ten „najważniejszy” okres, ale jednak zaznaczyłem jak skończyłem, czyli bez kolan i kostek, ale z wszechstronnością. Super sonda, zebrało się na krótkie podsumowanie „kariery” w głowie ;)
Ja jeszcze jak ważyłem 70-75kg na początku szkoły średniej byłem shooterem. Sypałem zza łuku. Teraz jedyne co mi zostało to solidność w defensywie:) Niestety ale kilka lat gry w rugby na tyle zrujnowało moją pamięć mięśniową, że potrafię lay-upa na pusty kosz spieprzyć – wybór oczywisty Tony Allen.
No wlasnie, brakuje tzw harcidupy – bralbym w ciemno. W koncu dla takich zawodnikow (jak ja) zarywa sie noce :-DDD
W ankiecie przoduja sami obwodowi to pewnie przez nasz niski wzrost. Az szkoda że sie człowiek nie urodził 2metrowym czarnoskórym byłoby łatwiej.
Ja mam 189 cm a reszta ekipy ile ma wzrostu? Tylko bez dodawania sobie cm :P
Rim protector, defensive anchor, face-up player, post-up player i all-around to raczej wysocy;)
Skromne 185 jak się wyprostuję.
Ja tam od dzieciaka uwielbiałem defensywę i w ten sposób zawsze gram więc Tony Allen to oczywisty wybór :)
Tony Allen bo to bezpieczny wybór, ale ja bym powiedział Rubio słaby rzut, sporo podawania i przeważnie na ławce ;-)
180 i raczej Andre Miller :D
Ja starałem się wzorować na przykładzie Black Mamby, ale jednak wolę szalone wejścia pod kosz oraz nieprzewidywalność w danej chwili jak Russ Westbrook :)
Ze względu na wszechstronność to chyba najbliżej mi do Scottiego. Chociaż też bardzo lubię rzucać za 3. Oczywiście nad skutecznością postawmy zasłonę milczenia. Pamiętam (jeszcze) jak w czasach podstawówki graliśmy z kuzynem jeden na jeden i nawzajem dobijaliśmy się trójkami. Czasami szlag mnie trafiał jakie mu fuksy wchodziły ;-)
First pass bez rzutu i z defensywą – Rajon Rondo