Mecz dnia: Boston Celtics (13-10) – Oklahoma City Thunder (14-9) – godz. 1.00
Jeśli Russell Westbrook zaliczy dziś kolejne triple-double – już 8 z rzędu – stanie się drugim zawodnikiem w historii, któremu udała się podobna sztuka. Lepszy jest jak na razie tylko Wilt Chamberlain, który w sezonie 1967/68 zanotował triple-double w 9 kolejnych spotkaniach.
Pozostałe spotkania:
Philadelphia 76ers (5-18) – Detroit Pistons (13-12) – godz. 0.00
Spotkanie można by zapowiedzieć, jako pojedynek Joela Embiida z Andre Drummondem, ale niestety centra Sixers nie zobaczymy dziś na parkiecie z powodu urazu łokcia. Zagrać za to powinni pozostali dwaj centrzy Philadelhii – Jahil Okafor i Nerlens Noel, dla którego będzie to debiut w tegorocznych rozgrywkach.
Golden State Warriors (20-4) – Minnesota Timberwolves (6-17) – godz. 1.00
Tak, to chyba wcale nie najgorszy pomysł, biorąc pod uwagę fakt, że Wolves to jak na razie jedno z największych rozczarowań tego początku sezonu.
Przerzucam się na Grizzlies, tak gra drużyna której się chce. Niech ktoś puści te mecze szczeniaczkom z Minnesoty.
— Iga (@igaa) 11 grudnia 2016
New Orleans Pelicans (7-17) – Phoenix Suns (7-16) – godz. 2.30
AnthonyDavis wraca do składu Pelicans po tym, jak zabrakło w poprzednim spotkaniu przeciwko Clippers.
New York Knicks (13-10) – Los Angeles Lakers (10-15) – godz. 3.30
Knicks kontynuują swoją trasę wyjazdową po zachodnim wybrzeżu. Być może dziś do składu wróci już Derrick Rose, który opuścił wygrany pojedynek z Kings z powodu urazu pleców.