No i mamy kolejny weekend i jak to w piątek czeka nas większa ilość spotkań. Dzisiaj w nocy odbędzie się 10 pojedynków. Zapraszam do zapoznania się z planem.
Detroit Pistons (14-13) @ Washington Wizards (10-14), 1.00
Dzięki temu, że różnica pomiędzy 3 a 12 zespołem konferencji wschodniej wynosi tylko 3,5 meczu, zespół ze stolicy wciąż jest w grze o Playoffs (mimo fatalnej postawy na początku rozgrywek). Nas dzisiaj zapewne zainteresuje pojedynek pod koszem pomiędzy Drummondem a Gortatem. Zobaczymy jak nasz zawodnik zaprezentuje się przeciwko jednemu z najlepszych centrów w lidze.
Brooklyn Nets (7-17) @ Orlando Magic (11-16), 1.00
Nets na wyjazdach są 1-10. Orlando u siebie wygrali tylko 4 z 13 meczów, ale i tak będą faworytem. Być może zobaczymy Lina na boisku, ale Linsanity do Nowego Yorku pewnie szybko nie wróci.
Charlotte Hornets (14-12) @ Boston Celtics (13-12), 1.30
W Bostonie odbędzie się bespośredni mecz o miejsce w tabeli. W przypadku wygranej Celtics awansują na 3 miejsce a jak przegrają, to mogą spaść nawet na 7. Oba zespoły mają serię trzech porażek i zobaczymy kto będzie bardziej zdeterminowany, żeby się przełamać. Być może ponownie pojawi się na parkiecie I.Thomasa.
Atlanta Hawks (12-13) @ Toronto Raptors (18-7), 1.30
Toronto jednak poważnie myślą o wygranej w konferencji. Zwyciężyli w 10 z ostatnich 11 gier i mają już tylko 0,5 meczu straty do prowadzących Cavs. Jastrzębie za to w ogóle nie przypominają drużyny z początku sezonu. Ich bilans ostatnich pojedynków to 3-11 czyli gorzej niz Philadelphia i Dallas!
Milwaukee Bucks (12-12) @ Chicago Bulls (13-12), 2.00
Rewanż za poprzednią noc. Tym razem już jestem pewien, że jak Kozły ponownie wygrają, to wyprzedzą Byki w tabeli. Wczoraj Bucks dosyć szybko przejęli inicjatywę i za sprawą dobrych występów Parkera (28 pkt) i Giannisa (30/14) zapewnili 12 wygraną w sezonie. Jak będzie dzisiaj, czy uda się rewanż?
Sacramento Kings (9-16) @ Memphis Grizzlies (18-9), 2.00
Niedźwiedzie chyba nie zauważyły jeszcze, że w ich szeregach brakuje Conley’a! W grudniu na 8 pojedynków przegrali tylko raz z Cavs i twardo trzymają się w czołówce zachodu. Czy kryzys w końcu ich dopadnie? Jeśli tak to raczej nie dziś. Przeciwnikiem będzie Sacramento, które jest o dwie pozycje od miejsca dającego Playoffs! Ale nie łudźmy się, to przecież Sacramento.
New Orleans Pelicans (9-18) @ Houston Rockets (19-7), 2.00
Mówiąc po młodzieżowemu, Rockets są najbardziej „HOT” w lidze. Czy przed sezonem spodziewalibyście się tego? Szanse Hardena na MVP są naprawdę spore. Rakiety mają najdłuższą serię wygranych w lidze – 8. A w ostatnich 15 meczach przegrali tylko 2x. Dzisiaj rywalem zmęczone Pelikany po wczorajszym pojedynku z Indianą. Na plus – wrócił Evans.
Los Angeles Lakers (10-18) @ Philadelphia 76ers (6-19), 2.00
No i mamy coś dla miłośników PLK. Najgorszy zespół ligi vs najgorszy zespół ligi ostatnich 2 tygodni. Lakers śrubują serię i mają już 8 porażek z rzędu! Kiedyś się muszą przełamać, tym bardziej, że grają już w pełnym składzie. Z drugiej strony Szóstki wygrały już u siebie aż 4 razy. Oj, trudny wybór.
Los Angeles Clippers (19-7) @ Miami Heat (9-17), 2.00
Spotkanie w Miami to przede wszystkim pojedynek najlepszego zbierającego ligi – Whiteside’a (14,7) i trzeciego w tej klasyfikacji – Jordana (12,6). Hassan po reprymendzie od Spoelstry zdobył ostatnio 26/22. Z ciekawostek, to Miami ma drugą najdłuższą serię wygranych na wschodzie… dwie ;-)
Dallas Maverics (6-19) @ Utah Jazz (16-10), 4.30
Zespół z Dallas okupuje ostatnie miejsce w lidze wespół z Philadelphią i dopóki nie poprawią swojego bilansu na wyjazdach 1-11, to nieprędko opuszczą dno (może wcale tego nie chcą?). Jazz natomiast wygrali 9 z 11 ostatnich spotkań i szturmują czoło zachodu.
Zapomniałeś dodać, że Miami tankuje :P ;)
4:30 kolejna zarwana nocka … Ciężki życie fana :)