1. Drużyna tygodnia
Dominik Kędzierawski: Utah Jazz. Thunder i Grizzlies odprawieni. Zatrzymali Russa oraz Gasola. A ofensywa wygląda wystarczająco solidnie, by utrzymać prowadzenie nawet mimo słabszego dnia defensywy.
Paweł Mocek: Utah Jazz. Trzy wygrane w ostatnim tygodniu i już 11 zwycięstw w ostatnich 13 spotkaniach. Jazzmani stabilizują swoją pozycję w top5 Zachodu i pracują dobrze nie tylko po bronionej (2. defensywa w lidze w ostatnich 7 dniach), ale również po atakowanej stronie parkietu. Wygrane z Thunder czy Grizzlies mogą być ważne w kontekście końcowych rozrachunków w play-offowej ósemce.
Lordam: Washington Wizards, którzy w końcu wygrali 3 spotkania z rzędu. Wczoraj pokonali Los Angeles Clippers po świetnym meczu Bradley’a Beala (też w końcu). Rywalizacja na Wschodzie jest bardzo wyrównana i między zespołami z miejsc 5-12 jest naprawdę bardzo mała różnica, więc każde zwycięstwo jest na wagę złota. Ps. Wielkie brawa dla Rockets
Woy: Utah Jazz za cztery zwycięstwa w serii, w tym nad OKC Thunder i Memphis Grizzlies.
2. Zawodnik tygodnia
Dominik Kędzierawski: Ex aequo James Harden i Giannis Antetokounmpo. Dwie z trzech maszyn do triple-double. Jak Harden nie zmienia swojej gry, lecz stale dominuje. A sposób w jaki Antek potrafi zmieniać swoje nastawienie z dnia na dzień naprawdę imponuje.
Paweł Mocek: James Harden. Houston Rockets są nie do zatrzymania i duża w tym zasługa ich najlepszego strzelca, play-makera i motoru napędowego drużyny. Ze średnimi bliskimi triple double (27.0 PKT, 12.8 AST i 9.8 REB) i 40-procentową skutecznością za trzy punkty Harden poprowadził Rakiety do czterech zwycięstw w tym tygodniu, włączając w to rekordowe spotkanie z New Orleans Pelicans (24 trafione trójki) i niesamowity comeback z Minnesotą Timberwolves.
Lordam: Bradley Beal za średnio 29 punktów co mecz, na 53% skuteczności z gry i 44% zza łuku. Niech tak gra ciągle, zwłaszcza jeżeli chodzi o skuteczność, a Wizards będą coraz wyżej w tabeli.
Woy: James Harden, za dwa triple-double (Pels, Kings) oraz dwa wyniki bliskie triple-double (Nets, Wolves). Dwukrotnie zabrakło asyst. Również za duży wpływ na ostatnie wyniki Houston, 10-0.
3. Rozczarowanie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Chicago Bulls. Porażka z słabą Minnesotą, dwie porażki z Bucks, ważne w kontekście ewentualnych PO. Do tego jedna z porażek w tragicznym stylu odniesiona (69 punktów).
Paweł Mocek: Chicago Bulls. Byki przegrały trzy kolejne spotkania, w tym jedno (praktycznie wygrane) z Minnesotą Timberwolves oraz dwa z Milwaukee Bucks. W drugim z nich, na własnym parkiecie zdobyli zaledwie 69 punktów i ich pozycja w play-offowej ósemce nie wygląda już tak pewnie. Byki miały w tym czasie drugi najgorszy atak ligi.
Lordam: Minnesota Timberwolves za przerżnięcie końcówki z Rockets, dali się zrobić jak amatorzy.
Woy: Atlanta Hawks, 10 miejsce w konferencji i jedna wygrana więcej od Wizards. Porażki z Hornets i Magic. Ta ostatnia ze stratą 130 punktów.
4. Indywidualny popis
Dominik Kędzierawski: 20/10/20 Russa z PHX.
Paweł Mocek: Niesamowite triple-double Russella Westbrooka z career-high 22 asystami. Razem z highlightem tygodnia – tzw. „Shammgod” i podanie do otwartego Stevena Adamsa na wsad – majstersztyk.
Lordam: Russell Westbrook za 26 punktów i 22 asysty! Prawdziwy potwór. Ps. Dla porównania Kyrie Irving ostatnio rozdał career high z 12 kończącymi podaniami…
Woy: Może żadna rewelacja punktowa, ale ważna wygrana i ważny mecz dla zawodnika. 41 punktów przy zwycięstwie nad Clippers, Bradley’a Beala z Wizards. Sześć trójek, 41 pkt i być może obudzą gracza i zespół. Drugi, 22 asysty Russella Westbrooka!
5. Rookie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Joooooooooooooel, za career high z Nets. Ale cały tydzień wygrał Buddy Hield. Również career high, do tego trzy z rzędu mecze z double digits.
Paweł Mocek: Joel Embiid. Po dwóch tygodniach przerwy środkowy Philadelphii 76ers wraca na swoje miejsce po trzech meczach, w których zaliczał średnio 19 punktów, 6.7 zbiórki i 2.3 bloku na mecz na skuteczności 54.1% z gry i 44.4% za trzy punkty.
Lordam: Joel Embiid – to co pokazał ubiegłej nocy w pełni ilustruje różnice między nim, a pozostałymi rookie.
Woy: Joel Embiid za punktowe career-high przeciwko Nets i 33 oczka.
6. Piątka tygodnia
Dominik Kędzierawski: Russell Westbrook – John Wall – James Harden – Giannis Antetokounmpo – Karl-Anthony Towns
Paweł Mocek: James Harden – DeMar DeRozan – Giannis Antetokoumpo – Kevin Durant – Dwight Howard
Lordam: Russell Westbrook – Bradley Beal – James Harden – DeMarcus Cousins – Karl-Anthony Towns
Woy: James Harden – Russell Westbrook – Giannis Antentokunmpo – Kevin Durant – Rudy Gobert
@Woj
Beal na zachętę chyba, bo Westbrook wykręcił numery, które się raz na 20 lat zdarzają