Telegram: Clippers ograli Spurs w meczu na szczycie Zachodu, Heat uhonorowali Shaqa

Indiana Pacers 102-109 Boston Celtics

Celtics obrócili mecz w drugiej kwarcie, wygrywając ją 29-9 i przejmując kilkupunktowe prowadzenie. Pacers zdołali się zbliżyć w końcówce jeszcze na 4 oczka, ale wielki na finiszu był Isaiah Thomas, który zdobył w czwartej kwarcie 14 ze swoich 28 punktów. Pacers wygrali walkę na tablicach 52-44, lecz popełnili 19 strat (10 przechwytów Celtics) i dali Bostonowi zdobyć 48 punktów z paint. W siódmym kolejnym meczu w składzie podopiecznych Nate’a McMillana zabrakło Monty Ellisa, który będzie pauzował jeszcze co najmniej przez 2 tygodnie.

Pacers (15-16): Teague 31 (8 ast, 5 zb), George 19 (8 zb, 5 ast, 5 TO), Miles 19, Young 15 (12 zb, 4 ast), Turner 10 (8 zb)
Celtics (17-12): Thomas 28 (9 ast), Crowder 15 (5 zb), Bradley 15 (6 zb), Smart 12 (4 zb), Olynyk 11 (5 zb), Johnson 11 (6 zb)

Brooklyn Nets 101-117 Golden State Warriors

W pierwszym spotkaniu na swojej krótkiej, trzymeczowej serii wyjazdowej pozbawieni Draymonda Greena (gratulujemy narodzin pierwszego dziecka) Golden State Warriors fatalnie wystartowali, mieli duże problemy w defensywie i po pierwszej połowie przegrywali 16 punktami. Wszystko zmieniło się po powrocie z szatni na parkiet i Wojownicy szybko odrobili stratę, a później spokojnie powiększali swoje prowadzenie. Dla wicemistrzów NBA było to szóste z rzędu zwycięstwo i są w tym sezonie 8-0 w starciach z rywalami z konferencji wschodniej. Nets przegrali czwarte kolejne spotkanie i popełnili w nim aż 26 strat, po których goście zdobyli 32 punkty (28 z kontrataków).

Nets (7-21): Lopez 28 (8 zb), Kilpatrick 14 (4 zb), Hollis-Jefferson 13 (6 zb), Bogdanović 12, Lin 10 (11 ast, 8 zb, 5 TO)
Warriors (26-4): Durant 26 (9 zb, 7 ast), Thompson 23 (5 zb, 4 stl), Pachulia 15 (14 zb, 4 ast), Curry 15 (7 ast, 5 stl), West 10 (6 zb)

New York Knicks 106-95 Orlando Magic

Orlando objęli prowadzenie tylko raz w tym spotkaniu – w połowie pierwszej kwarty – a potem Knicks zrobili run 16-5 i przejęli inicjatywę. Spokojnie kontrolując przebieg spotkania dotarli aż do czwartej kwarty, w której zaczęli odjeżdżać gościom z Florydy i zapewnić sobie drugie kolejne zwycięstwo. X-factorem gospodarzy były występy z ławki Kyle’a O’Quinna (career-high 16 zbiórek i 5 bloków) oraz Brandona Jenningsa (12 asyst w 22 minuty). Knicks są już 11-4 w domu, w tym 10-2 w ostatnich 12 meczach w Madison Square Garden.

Knicks (16-13): Rose 19 (5 zb), Anthony 15 (8 zb), Hernangomez 15 (5 zb), O’Quinn 14 (16 zb, 5 blk), Porzingis 12 (4 zb)
Magic (13-18): Ibaka 23 (10 zb), Fournier 21 (5 zb, 4 ast), Payton 10 (8 zb, 4 ast, 6 TO), Vucević 10 (6 ast, 5 zb)

Miami Heat 115-107 Los Angeles Lakers

Gospodarze rozpoczęli spotkanie od przegrywania 0-11 i w jednym z momentów przegrywali już 19 punktami, ale m.in. dzięki career-high w punktach i zbiórkach Justise’a Winslowa udało im się wrócić do meczu i ostatecznie przerwać trzymeczową serię porażek. W drugiej połowie defensywa Miami zatrzymała Jeziorowców na 38% skuteczności z gry, a cały zespół wygrał walkę na tablicach 29-19. Heat wygrali także zdecydowanie walkę w pomalowanym (56-36) i trafili 53.6% swoich rzutów.

Heat (10-20): Winslow 23 (10/16 FG, 13 zb, 4 stl), Whiteside 23 (9/12 FG, 13 zb), Dragić 21 (7 ast), J. Johnson 19 (8 zb, 6 ast), T. Johnson 14 (6 ast)
Lakers (11-21): Williams 27, Young 20, Russell 17 (7 ast, 4 zb, 6 TO), Mozgov 14 (6 zb), Deng 13 (7 zb), Robinson 8 (12 zb)

W przerwie spotkania Heat wycofali koszulkę z numerem „32” należącą do Shaquille’a O’Neala.

Los Angeles Clippers 106-101 San Antonio Spurs

Clippers przystępowali do spotkania z drugą drużyną Zachodu bez Blake’a Griffina, a na jego finiszu musieli sobie radzić także bez Chrisa Paula, który kontuzjował ścięgno udowe. Ławka rezerwowych gospodarzy wypunktowała ławkę gości 58-33 i Doc Rivers w samej końcówce spotkania nawet nie wpuścił na parkiet swoich podstawowych graczy, polegając na ich zmiennikach. Dla Spurs, którzy wygrali zbiórki 54-42 była to zaledwie druga wyjazdowa porażka w tym sezonie.

Clippers (22-8): Paul 19 (7 zb, 6 ast), Speights 14 (7 zb, 5 ast), Felton 13 (4 zb), Crawford 11, Redick 11, Jordan 11 (9 zb)
Spurs (23-6): Leonard 27 (9 zb, 5 ast, 4 TO), Gasol 21 (9 zb), Aldridge 10 (4 zb), Green 10 (5 zb)

Komentarze do wpisu: “Telegram: Clippers ograli Spurs w meczu na szczycie Zachodu, Heat uhonorowali Shaqa

  1. Znowu postawiłem na tych żałosnych Lakers którzy nawet Heat nie potrafią pokonać, jak oni chcieliby walczyć o to 8 miejsce? Spurs… porażka myślę że wkalkulowana ale szkoda bo powinni taki mecz wygrać, skuteczność niewybaczalna, Parker przypomniał o sobie w swoim stylu, Aldridge mam nadzieję że odkupi winy przeciwko swoim ziomkom w Portland (Uważam że można było wystawić Lee w s5 przeciwko Clippers), nad tymi dwoma gołowąsami (Murray, Forbes) z D-League nawet nie chce mi się pastwić, dlaczego Lapravittola nie zagrał to nie wiem…

    1. Ja wtopiłem na SAS. W pierwszej chwili chciałem postawić na LAC, ale pomyślałem że nie gra BG i mogą przegrać. W ostatnich dniach otarłem się 3 razy o maxa. Szkoda, ale jestem w 10, więc nie ma tragedi.

    2. Info o absencji Randla było kluczowe. Jemu i Dray Greenowi urodziły się dzieci

    3. Woy, założę się że dziecko Greena strasznie kopało mamusię w stanie błogosławionym ;-)

Comments are closed.