Mecz dnia: Washington Wizards – Houston Rockets – godz. 2.00
Dopiero dziś widziałem TEN wielki mecz Jamesa Hardena i polecam obejrzeć każdemu. To zdecydowanie jeden z najlepszych indywidualnych występów tego sezonu i absolutny must-see. Co ciekawe Harden miał udział przy aż 95 punktach swojej drużyny – sam rzucił 53, z kolei 42 zostało zdobytych po jego asystach.
Dziś do Teksasu zawitają Washington Wizards, którzy po cichu pną się w górę tabeli, wygrali 3 poprzednie mecze i po raz pierwszy w tym sezonie dobili do poziomu 0.500. Pytanie tylko na jak długo?
Pozostałe spotkania:
Oklahoma City Thunder – Milwaukee Bucks – godz. 1.00
Tak koledzy z drużyny świętowali pierwsze triple-double w karierze Malcoma Brogdona.
@Bucks n the New Year big things to come. #OwnTheFuture pic.twitter.com/yvtO90lZ6Y
— Jason Terry (@jasonterry31) 1 stycznia 2017
New Orleans Pelicans – Cleveland Cavaliers – godz. 1.00
Pelicans są ostatnio na fali. Wygrali 5 z 6 ostatnich spotkań, 4 z rzędu, Anthony Davis zaczyna mecze w pierwszej piątce na pozycji centra, do tego wszyscy są zdrowi i mają jeszcze podpisać Donatasa Montejunasa za minimum do końca sezonu. Czyżby lepsze czasy w Nowym Orleanie?
Utah Jazz – Brooklyn Nets – godz. 1.30
Alec Burks zadebiutuje dziś w tym sezonie, ale po raz kolejny poza grą będzie George Hill, który w ostatnim spotkaniu opuścił z powodu wstrząśnienia mózgu.
Charlotte Hornets – Chicago Bulls – godz. 2.00
Rajon Rodno przesiedział ostatni mecz Bulls na ławce i postanowił porozmawiać o swojej sytuacji z Gm-em Garem Foramen, dając do zrozumienia, że nie podoba mu się taka sytuacja i jeśli to będzie się powtarzać poprosi o transfer. To trochę smutne, że przed laty tak dobry zawodnik z każdym sezonem wygląda coraz słabiej na parkietach NBA.
Orlando Magic – New York Knicks – godz. 1.30
Rondo, Gay, Faried, Monroe, Noah – pięciu ludzi, których zastała nowa NBA, a oni nie chcieli jej gonić?
— Kosma Zatorski (@kosmazatorski) 2 stycznia 2017
Phoenix Suns – Los Angeles Clippers – godz. 4.30
Clippers przegrali już 6 spotkań z rzędu i spadli na 7 miejsce w Konferencji. Co prawda dalej mają mniejszą stratę do 3 miejsca (4,5 meczu) niż zajmujący 8 miejsc Kings do nich (6,5 meczu), ale jeśli nie zaczną grać lepiej to może im uciec przewaga parkietu w pierwszej rundzie play-offów.
Denver Nuggets – Golden State Warriors – godz. 4.30
Już nawet Denver Nuggets są w tabeli wyżej niż Portland Trail Blazers. Ci ostatni są zaskoczeniem tego jak i poprzedniego sezonu, tylko jak wtedy byli zaskoczeniem na plus, tak teraz są na minus.
Obstawiałem przed sezonem, że pierwszy posadę straci Gentry, ale chyba jednak Hoiberg. Zawsze jak podczas meczu robią zbliżenie na twarz Hoiberga to widać strach i brak jakiejkolwiek koncepcji.