Rozkład jazdy – 11/1/2017

New York Knicks (17-21) @ Philadelphia 76ers (10-25), 1.00

Tajemnicze wydarzenia w Nowym Yorku na pewno nie pomagają Knicks. Derrick Rose wziął sobie ostatnio urlop na żądanie, co przy fatalnej ostatnio formie Nowojorczyków, nie mogło się dobrze skończyć. Gładko przegrali z Nowym Orleanem doznając 8 porażki w 9 meczach i spadli już na 11 miejsce w konferencji. Nie zdziwię się jak zmotywowana ostatnią wygraną Philadelphia również pokona zespół Knicks.

Memphis Grizzlies (24-16) @ Oklahoma City Thunder (23-16), 2.00

To spotkanie zapowiada się dzisiaj najciekawiej. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli, dlatego ten mecz będzie wyjątkowo ważny. Thunder po falstarcie na początku stycznia – 3 porażki, ostatnio wygrali 2 spotkania. Niedźwiedzie również mają dwie wygrane na koncie. Oklahoma w pełnym składzie, z polującym na kolejne TD Westbrookiem a po stronie drużyny z Memphis nie zozbaczymy tylko Wrighta.

Houston Rockets (31-9) @ Minnesota Timberwolves (12-26), 2.00

Rakiety będą dzisiaj grały 3 mecz w ciągu 4 dni. Najpierw wygrali w Toronto, wczoraj u siebie z Charlotte a na deser została im potyczka w Minneapolis. Niby najłatwiejszy mecz, ale mając w nogach 2 poprzednie starcia i tysiące przebytych kilometrów, może być najtrudniejszy. Jeżeli wygrają, to będzie to już ich 10 wygrana z rzędu. Minnesota wygrała ostatnio z Dallas i opuściła ostatnie miejsce na zachodzie. Tyle, że w tym roku to było ich jedyne zwycięstwo na pięć spotkań.

Washington Wizards (19-18) @ Boston Celtics (23-15), 2.00

Mecz dwóch drużyn, które również wczoraj grały swoje spotkania. Wizards minimalnie wygrali z Bulls, którzy mimo braku Butlera i Wade’a walczyli do samego końca. Celtics natomiast przegrali w meczu na szczycie w Atlantic Division. Dzisiaj prawdopodobnie ponownie zabraknie Zellera i Bradleya.

Orlando Magic (16-23) @ Los Angeles Clippers (26-14), 4.30

Clippers wracają po gorszym okresie. Po 6 porażkach pod koniec grudnia, teraz notują 4 wygrane pod rząd i to pomimo braku Blake’a Griffina. Pomaga im przy tym kalendarz, ponieważ jedyny mecz z zespołem powyżej 50% grali z Grizzlies. Teraz czeka ich kolejnych kilka spotkań z zespołami niżej notowanymi, więc jest szansa na podbudowanie morali.

Cleveland Cavaliers (28-9) @ Portland Trail Blazers (17-23), 4.30

Ostatni dzisiejszy mecz to również pojedynek dwóch drużyn, które grają dzień po dniu. W lepszych nastrojach gracze PTB, którzy wygrali bardzo ważny pojedynek w Los Angeles i umocnili się na ósmym miejscu w konferencji. Jak zwykle dominował ich backcourt – Lillard – 20 pkt i McCollum – 25 pkt. W meczu Cavs z Jazz tylko James zagrał na odpowiednim poziomie – 29/6/5/4.