Dzisiaj liga zaprasza nas na 7 spotkań, z czego 3 odbędą się o bardzo fajnych dla nas godzinach. Ja chyba skuszę się na pojedynek Hawks i Bucks. A Wy?
Minnesota Timberwolves (14-26) @ Dallas Maverics (12-27), 20.00
Z jednej strony to mecz na dnie zachodu, ale z drugiej stronie to ciągle mecz drużyn które mają szansę na Playoffs. Minnesota wygrała ostatnio 3 kolejne potyczki i tracą już tylko 3 mecze do Portland. Dallas, mimo że zamykają tabelę, to w ostatnim czasie notują solidne 3-4.
New York Knicks (18-22) @ Toronto Raptors (26-13), 21:00
Knicks potrzebują ratunku, bo ich ostatnia postawa wołą o pomstę do nieba. Przegrali 9 z ostatnich 11 gier i mają 2 mecze straty do ósmej pozycji. Dla Raptors to ostatni mecz u siebie przed serią trzech wyjazdów, dlatego nie powinni mieć problemu z wygraniem tego spotkania.
Milwaukee Bucks (20-18) @ Atlanta Hawks (22-17), 21:00
Atlanta Hawks przegrali ostatnio pierwszy mecz po 7 wygranych z rzędu. Ich pogromcami była ekipa z Bostonu, po trafieniu w ostatnich sekundach. Przy takiej postawie Jastrzębi umilkły spekulacje na temat ewentualnych transferów. Dzisiaj czeka ich ważny pojedynek, ponieważ rywalem jest goniący ich w tabeli zespół Bucks, który notuje 2 wygrane z rzędu.
Houston Rockets (31-11) @ Brooklyn Nets (8-31), 0:00
Czy ktoś może w końcu powiedzieć Netsom, że nie mają po co tankować, bo ich pick i tak zgarnie Boston? Echhh, oni chyba po prostu są tak słabi. Obecnie notują serię 9 porażek a dzisiaj pewnie ciężko się będzie odbić, bo rywalem 4 drużyna ligi. Rockets mają 2 porażki z rzędu i to dla nich pierwszy taki przypadek w tym sezonie.
Oklahoma City Thunder (24-17) @ Sacramento Kings (16-23), 3.00
Russell Westbrook tworzy historie. Po połowie sezonu ma już 19 triple double na koncie i dzisiaj w radosnym pojedynku będzie spora szansa na 20. Poza tym on ciągle ma statystyki na poziomie TD i być może jako drugi w historii skończy sezon na takim poziomie. Sacramento w tym roku wygrali tylko 2 z pojedynków, ale w dalszym ciągu są o krok od top 8.
Chicago Bulls (20-21) @ Memphis Grizzlies (25-17), 3.00
Chicago wczoraj w nocy przerwali serię 3 porażek wygrywając z Nowym Orleanem. Wade przypomniał sobie , że ciągle potrafi grać jak gwaizda i rzucił 17 pkt w ostatniej kwarcie. Dzisiaj jednak rywal z wyższej półce i na pewno nie pozwoli się Bykom rozpędzić. Na parkiecie zabraknie Mirotica.
Detroit Pistons (18-24) @ Los Angeles Lakers (15-29), 3.30
Pojedynek – klasyk. Jednak w tym sezonie nie będzie budził za wielkich emocji. Obie drużyny nisko w tabelach i walczą mocno ze swoimi problemami. Z ostatnich słów van Gundy’ego można wywnioskować, że Drummond ani Coldwell-Pope są nie ruszenia, ale Reggie Jackson już niekoniecznie. Obie drużyny mają w tym momencie po 3 porażki na koncie. Jak myślicie kto dzisiaj zwycięży?
Rowniez skusze sie na mecz Hawks – Bucks :-)