1. Drużyna tygodnia
Dominik Kędzierawski: Washington Wizards. 4 wygrane z rzedu, ponad 160 minut bez prowadzenia rywali. Do tego te wygrane przyszły z Hornets, Celtics i Hawks, rywalami w walce o PO na wschodzie. I to mimo jednego sensownego rezerwowego (Kelly Oubre!).
Woy: Miami Heat, a nie Golden State Warriors (mimo imponującego zwycięstwa nad Clippers). Dragic Waiters i Whiteside zrobili już run z 7. zwycięstwami i ograli kolejno Bulls czy Pistons. Willie Reed, Luke Babbitt czy Rodney McGruder pracują na te wyniki występami w pierwszej piątce… Żar drugi tydzień z rzędu najlepszą drużyną tygodnia.
Paweł Mocek: Washington Wizards. Czarodzieje mieli w tym tygodniu trudny terminarz, grając trzykrotnie na wyjeździe (Atlanta, Charlotte i New Orleans) i raz u siebie z drugimi na Wschodzie Boston Celtics i wszystkie z tych meczów wygrali. Oprócz bilansu 4-0 legitymowali się też najlepszym Net Ratingiem (+16.5 na 100 posiadań) w lidze i wskoczyli już na piąte miejsce w tabeli Wschodu.
2. Zawodnik tygodnia
Dominik Kędzierawski: Paul George. Trzy wygrane Indy, właśnie dzięki dobrej grze PG13. George w końcu gra jak lider i nieprzypadkowo Pacers te spotkania wygrywają.
Woy: Na pierwszym planie Paul George, przy serii trzech wygranych Pacers oraz z trzema meczami na poziomie 30 pkt lub więcej. PG zaczyna grać jak All Star i w końcu pokazuje na co naprawdę go stać. Za nim, Isaiah Thomas, za trzy wygrane w serii oraz 37 pkt przeciwko Bucks oraz 38 pkt as przeciwko Rockets. Thomas nadal najważniejsze i najwięcej punktów zdobywa w ostatniej odsłonie każdego meczu. Trzeci w kolejce, DeMarcus Cousins, za 28-11-9 w wygranej nad Cavs oraz 35-18 przy zwycięstwie nad Hornets.
Paweł Mocek: Isaiah Thomas. Kolejny fantastyczny tydzień zawodnika, który powinien być w tym roku starterem w All-Star Game. Jego seria z 20+ punktami trwa w najlepsze, a miał przecież w tym tygodniu też spotkania z 38 i 37 punktami. Łącznie w czterech spotkaniach średnie na poziomie 30.3 punktu i 9.5 asysty na skuteczności 51.2% z gry, 3 wygrane Bostonu i skok na drugie miejsce na Wschodzie.
3. Rozczarowanie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Toronto Raptors. Cztery porażki, w tym z Suns i Magic, ktore nie powinny mieć miejsca. Co więcej, były to bliskie spotkania, co wzbudza wątpliwości wobec Raptors w ostatnich minutach.
Woy: Chicago Bulls, za wylewanie żali w mediach społecznościowych przez małą trójkę Rondo-Butler-Wade. Zaognianie konfliktu liderów z wielkim wpływem na pogarszającą się atmosferę w drużynie, popartą ostatnimi porażkami. Bulls is nuts…
Paweł Mocek: Charlotte Hornets. Porażki u siebie z rozpędzonymi Washington Wizards i Golden State Warriors być może dało się przewidzieć, ale dwie kolejne po zaciętych końcówkach z New York Knicks i u siebie z Sacramento Kings były bardzo bolesne. Szerszenie spadły już poniżej granicy 50% zwycięstw i balansują na granicy play-offów.
4. Indywidualny popis
Dominik Kędzierawski: 51/13/13 Hardena w Philadelphii.
Woy: James Harden za 51 pkt, 13 as, 13 zb w wygranej przeciwko Sixers. Brodacz to pierwszy gracz w całej historii ligi notujący w sezonie dwa triple-double z 50 pkt na koncie.
Paweł Mocek: 50-punktowe triple-double Jamesa Hardena. Jako jedyny zawodnik w historii ma już dwa takie popisy w jednym sezonie. 51 punktów, 13 asyst i 13 zbiórek, 16/28 z gry, 6 trafionych trójek.
5. Rookie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Joel rozegrał tylko 1 mecz (skądinąd świetny), więc – Isaiah Whitehead. Trzykrotne double digits oraz ogółem bardzo solidna i w miarę równa gra.
Woy: Joel Embiid. Może tylko jeden mecz, ale 32 pkt przeciwko Rockets wystarczy do wysokiego poziomu prezentowanego przez Kameruńczyka.
Paweł Mocek: Joel Embiid. Tylko jeden mecz w tym tygodniu, ale żaden z innych debiutantów nie wyróżnił się na tyle, by móc powiedzieć o nim powiedzieć więcej dobrego niż o 32-punktowym popisie Embiida w starciu z Houston Rockets. Trust the Process!
6. Piątka tygodnia
Dominik Kędzierawski: Kyrie Irving – Russell Westbrook – James Harden – Paul George – Marc Gasol
Woy: Isaiah Thomas – James Harden – Paul George – DeMarcus Cousins – Karl Anthony-Towns
Paweł Mocek: Isaiah Thomas – Russell Westbrook – Paul George – DeMarcus Cousins – Marc Gasol
Jak dla mnie Harden miażdzy Westbrooka jesli chodzi o druzynowe podejscie. Statystyki maja prawie identyczne ale w Houston widać chemię a OKC? Tam gra tylko West a reszta patrzy, tam jest jakiś trener?
Westbrook to taki wykapany Ronaldo gra super ale zawsze z tyłu glowy mu siedza indywidualne trofea.
Zadna druzyna z nim w składzie nie zdobedzie tytułu przez jego przerośnięte ego
Harden jak i Russ niczego jak na razie nie osiągnęli, Harden ma drużynę zbudowaną po siebie i jak na razie jak wpadają 3 to dobrze jak nie to gorzej, przyjdą playoffs to zobaczymymy.
W 2012 w finale jak pamiętam to I Russ i Harden zawalili, a Harden grał chyba jeszcze gorzej.
Heat po raz 8.
Cavs już mogą zacząć się bać o mistrza wschodu!!! hehe
Będą mieli chłopaki co wnukom opowiadać.
Najbardziej to chyba Lakers zadowolone bo powoli Top3 draftu staje się coraz bardziej prawdopodobne
Chyba czas przeprosić Pana Brooksa. Wygląda to lepiej niż dobrze.