Czym bliżej do marca, tym ciekawiej. Nowa jedynka, sensacje pojawiały się jedna za jedną, a na deser kilka spotkań godnych Finał Four.
Mecz tygodnia:
#12 Virginia Cavaliers 59 – 61 #1 Villanova Wildcats
To nie był ładny mecz. Żaden mecz Cavaliers taki jest. Ich mecze są pełne obrony, twardej i nieustępliwej. Są pełne pudeł rywali i absolutnego braku ofensywy. Ich mecze to jedno wielkie „grit&grind”. Takie jest ich piękno. I właśnie w tym kanonie piękna mecz z Wildcats osiągnął najwyższą skalę. Villanova do tego meczu przystępowała świeżo po porażce. Marquette, mając coś do udowodnienia. Cavaliers również chcieli coś udowodnić, a nie ma lepszej okazji aniżeli pokonanie krajowej jedynki. To wszystko miało odbyć się na oczach 20,907 fanów w Wells Fargo Center, co jest największą widownią na meczu koszykówki akademickiej w historii Philadelphii. I lepiej zaczęli Ci drudzy. Defensywa od startu działała. Josh Hart nie potrafił trafić do kosza. Tak samo Kris Jenkins. Obaj swoje pierwsze trafenia zanotowali po ponad 32 minutach gry. Ale wcześniej wynik brzmiał 31-22 dla Cavaliers. Jednak trafienia Harta i Jenkins uratowały Villanovę. To Hart rozpoczął run 11-0, dając Wildcats prowadzenie 50-49, ich pierwsze od stanu 50-49. Jednak wszystko i tak sprowadziło się do ostatnich sekund. Było 59-59, a piłkę do rąk otrzymał Josh Hart. Chybił. Ale opatrzność była po stronie gospodarzy. Donte DiVincenzo, który został zapomniany przez pewnych dogrywki gości, dobił rzut Harta wraz z końcową syreną. I choć to był styczeń, emocje były godne marca.
Występ tygodnia: Luke Kennard, SG, Duke vs Wake Forest
33 min
34 pts
4 reb
4 ast
3 TO
11-14 FG
6-10 FT
6-6 3PT
Śmiało można stwierdzić, iż Kennard jest Duke. Po problemach z faulami i ledwie trzech punktach w pierwszej połowie, Kennard rozegrał prawdopodobnie najlepsze 20 minut swojego życia. Trafił wszystkich dziesięć rzutów. Rzucił 12 z ostatnich 15 punktów Duke, w tym trójkę na zwycięstwo na 6.6 przed końcem. To dzięki niemu Duke odrobili straty z pierwszej połowy i uratowali swoje szanse na tytuł konferencji.
Zespół tygodnia: Florida Gators
106-71 @ LSU
84-52 @ Oklahoma
Poprzedni tydzień był ciężki dla Florydy. Przegrali dwa spotkania w konferencji i ledwo co utrzymali się w Top 25. W tym to sobie odbili. Absolutnie rozbili rywali w obu spotkaniach, wyładowując się na nich. Bardzo ważna była wygrana przeciwko LSU, utrzymująca ich w czele w konferencji. W spotkaniu tym career-high rzucił Devin Robinson, kandydat do draftu ze strony Gators.
Zawodnik tygodnia: Ethan Happ, PF, Wisconsin
vs Penn State: 26 min, 14 pts, 8 reb, 3 stl, 4 TO, 5-9 FG, 4-8 FT
@Rutgers: 36 min, 32 pts, 6 reb, 3 ast, 4 stl, 2 blk, 2 TO, 12-18 FG, 8-16 FT
@Illinois: 32 min, 14 pts, 13 reb, ast, 2 stl, TO, 7-11 FG, 0-3 FT
3-0 Wisconsin, m.in. dzięki Happowi. Badgers dominowali w defensywie, w której wyróżniał się również Happ. Ogólnie drugoroczniak jest wiodącą postacią Badgers. Jego występ przeciwko Rutgers nie tylko był najlepszym w tym sezonie (32 punkty z 61 drużyny), jak i karierze, ale do tego ugruntował jego kandydaturę jako zawodnika roku konferencji Big Ten.
Rozczarowanie tygodnia: Florida State Seminoles
56-78 @ Georgia Tech
72-82 @ Syracuse
W poprzednim tygodniu: dwie wygrane z Top 15 i awans do czołowej dziesiątki. W tym: zacięcie się i dwie porażki w bardzo słabym stylu. Zaczęło się od meczu z Georgia Tech, gdzie FSU rzuciło zaledwie 15 punktów przez pierwsze dwadzieścia minut. Cała ich pierwsza piątka przez ten czas zdobył. zaledwie dwa punkty, a cały zespół trafił ledwie sześć rzutów z gry. Niewiele lepiej było w Syracuse, gdzie znowu Seminoles przegrali mecz w pierwszej połowie, lecz tym razem rzucili aż 26 punktów. Konsekwencja? Spadek o 9 miejsc w rankingach.
Notatki:
Kansas vs Kentucky
Kansas i Kentucky. Najbardziej renomowane programy w kraju, naładowane talentem. Kansas, z doświadczeniem i najzdolniejszym freshmanem kontra Kentucky z najzdolniejszym regimentem pieszoroczniaków w kraju. Ten mecz otrzymał dosyć duży hype i go spełnił, a skauci nie wyszli z hali zawiedzeni. Spotkanie było jawnie podzielone, na ultradefensywną pierwszą połowę (27-32 dla Kentucky) oraz ofensywną drugą (52-41 dla Kansas), w której Bill Self taktycznie okazał się o wiele lepszym tego dnia od Johna Calipari’ego. Błysnął przede wszystkim Josh Jackson z 20 punktami oraz 10 zbiórkami, ale po drugiej stronie De’Aaron Fox skutecznie męczył Franka Masona III.
Kontuzja Summera
Żniwo kontuzji staje się coraz większe. Tym razem uderzyło ponownie w czołówkę Big East. Padło na Xavier i przewidywanego na pierwszą rundę draftu – Edmonda Sumnera. Sumner, tak jak wcześniej Maurice Watson ucierpiał po próbie layupu. Podczas lądowania jego lewe kolano wygięło się w nienaturalny sposób. Zespół podejrzewał zerwanie ACL, a jego przypuszczenia znalazły potwierdzenie dzień później. Oznacza to koniec sezonu dla Sumnera i utratę drugiego PG w ciągu tygodnia dla Musketeers.
Upset week
Ostatni tydzień stycznia obfitował w niespodzianki. Poniższa grafika mówi wszystko:
Top 25 (30/01/17):
#1 Gonzaga Bulldogs (22-0) [#3]
#2 Baylor Bears (20-1) [#5]
#3 Kansas Jayhawks (19-2) [#2]
#4 Villanova Wildcats (20-2) [#1]
#5 Arizona Wildcats (20-2) [#7]
#6 Louisville Cardinals (18-4) [#13]
#7 West Virginia Mountaineers (17-4) [#18]
#8 Kentucky Wildcats (17-4) [#4]
#9 Virginia Cavaliers (16-4) [#12]
#10 Wisconsin Badgers (18-3) [#15]
#11 UCLA Bruins (19-3) [#18]
#12 North Carolina Tar Heels (19-4) [#9]
#13 Oregon Ducks (19-3) [#10]
#14 Cincinnati Bearcats (19-2) [#19]
#15 Florida State Seminoles (18-4) [#6]
#16 Butler Bulldogs (18-4) [#11]
#17 Maryland Terrapins (19-2) [#22]
#18 St. Mary’s Gaels (19-2) [#21]
#19 South Carolina Gamecocks (17-4) [#23]
#20 Notre Dame Fighting Irish (17-5) [#14]
#21 Duke Blue Devils (16-5) [#17]
#22 Creighton Bluejays (19-3) [#16]
#23 Purdue Boilermakers (17-5) [#20]
#24 Florida Gators (16-5) [#24]
#25 Northwestern Wildcats (18-4) [-]
You must be logged in to post a comment.