Toronto Raptors (31-21) 103-95 Brooklyn Nets (9-42)
Toronto Raptors pokonali na wyjeździe Brooklyn Nets, doświadczając ich dziewiątą porażką z rzędu. Goście zbudowali osiemnastopunktową przewagę po celnej trójce DeMarre Carrolla na niespełna minutę do zakończenia drugiej kwarty, by schodzić na przerwę przy korzystnym dla siebie rezultacie 55-43. W trzeciej partii różnica wyniosła nawet 17 oczek, ale w połowie ostatniej odsłony gospodarze zbliżyli się do oponentów po layupie Bojana Bogdanovicia, a wynik brzmiał 84-80 dla przyjezdnych. W trakcie następnych dwóch minut podopieczni Dwane’a Caseya odskoczyli na dziesięć punktów i nie oddali bezpiecznego prowadzenia do końca spotkania. Bardzo dobre zawody – pomimo kontuzji i choroby – rozegrał Kyle Lowry, który zanotował dziewiąte triple-double w karierze (15pkt, 11zb, 11ast). Raptors uzyskali zdecydowanie więcej oczek z pomalowanego 58-38, a także wymusili na rywalach 22 straty piłki, po których zdobyli 25 punktów.
Los Angeles Clippers (31-20) 102-107 Boston Celtics (33-18)
Boston Celtics wygrali na własnym parkiecie z Los Angeles Clippers, odnosząc siódme zwycięstwo z rzędu. Gospodarze wypracowali piętnastopunktową różnicę po trafieniu Kelly’ego Olynyka na około dwie minuty do zakończenia premierowej odsłony, zaś po pierwszej połowie byli na czele 56-47. Pod koniec trzeciej kwarty prowadzenie miejscowych wzrosło do 18 oczek, a zawodnicy z Miasta Aniołów nie zdołali całkowicie zniwelować przewagi osiągniętej przez podopiecznych Brada Stevensa. W wyjściowej piątce gości mecz rozpoczął ulubieniec kibiców – legenda organizacji z Bostonu – Paul Pierce, dla którego był to ostatni występ przed sympatykami Celtów w hali TD Garden. Przyszły członek Galerii Sław Koszykówki usiadł na ławce już po upływie pięciu minut, by powrócić na boisko przy finalnym posiadaniu spotkania i popisać się celnością zza łuku, przypominając siebie ze starych dobrych czasów. Po przyjęciu, jakie zgotowali mu fani, Pierce nie krył wzruszenia. „The Truth Is Out There!”. Celtics uzyskali więcej punktów z pomalowanego 36-26. Ponadto wymusili na rywalach 13 strat piłki, po których zdobyli 18 oczek.
Portland Trail Blazers (22-30) 99-105 Oklahoma City Thunder (30-22)
Oklahoma City Thunder pokonali u siebie Portland Trail Blazers, odnosząc trzydzieste zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Gospodarze osiągnęli ośmiopunktową przewagę po pierwszej kwarcie, ale znakomita druga odsłona w wykonaniu przyjezdnych (wygrana 36-22) sprawiła, że do przerwy na tablicy świetlnej w hali Chesapeake Energy Arena widniał rezultat 52-46 na korzyść gości. W trzeciej partii byliśmy świadkami walki kosz za kosz. Dopiero pod koniec finałowej ćwiartki Grzmoty nieznacznie odskoczyły przeciwnikom i mogły się cieszyć ostatecznym wynikiem. Świetny występ zaliczył Russell Westbrook, który rzucił 19 z 34 punktów drużyny w ostatniej części rywalizacji, walnie przyczyniając się do końcowego sukcesu miejscowych. Kalifornijczyk na przestrzeni całego spotkania uzyskał 42 oczka. Thunder lepiej prezentowali się w strefie podkoszowej, gdzie wygrali w zbiórkach 56-44 oraz zanotowali więcej punktów z pomalowanego 54-42. Ponadto zdobyli 23 oczka po szybkich kontrach.
Zawaliliście Panowie po całości. Spodziewałem się więcej po Was przed ostatnim meczem The Truth na parkiecie w TD Garden. Wspaniała postawa kibiców C’s Paul który nie krył wzruszenia – WE WANT PAUL WE WANT PAUL !!! I ostatnia trójka w karierze Pierce’a w dmou zielonych.
PAUL PIERCE FOR THREEEE !!!!!!!!!! Łzy same popłynęły
Piękne zakończenie :) Szacun
Wielka szkoda że The Truth zmarnował te 2 ostatnie sezony w Clippers. VC na przykład wciąż jest bardziej potrzebny, a chyba nie można powiedzieć że Pierce jest na słabszym poziomie od Cartera obecnie, gdyby został w Wizards dałby więcej.
VC gra po prostu lepiej, a Pierce się gorzej zestarzał, on super skutecznym strzelcem za 3 nie był, Rivers na niego stawiał a Pierce grał tak słabo, że w końcu przestał i słusznie.
Pierce ma chyba coś koło 36 % za trzy z kariery. Nie chce nic mówić ale jeszcze pare lat temu był pierwszoplanową postacią w Nets i Wizards gdzie w PO grał bardzo dobre spotkania i ratował dupę zarówno Nets i Wizards. Czy VC na tym etapie kariery miał taki wpływ na swoje drużyny jak P. Pierce ??
No właśnie Carter nie musiał ratować tyłków w swoich drużynach bo dokonywał słusznych wyborów grając dla Mavs i teraz Grizz a Pierce przedwcześnie pogodził się z rolą emeryta i osiadł na laurach. Analogicznie Manu, Dirk, VC grają swoje na ile mogą, PP też mógł zostając w Wizards
Masz rację przez ten sezony w Clippers zamroczylo mnie z tą celnością za 3 Pierce’a, a akurat VC w tym sezonie jeszcze Grizzlich ratuje jako solidny rezerwowy
To Rivers niepotrzebnie usadzil Paula w takiej roli jaka ma obecnie w Clippers. Tak wiem ze na poczatku dawal Pierceowi szanse w S5. I wielu z Was ma racje powinien zostac w Wizz po tym jak zagral w PO. Pokazal ze mimo wieku jest potrzebnym graczem a nie dadkiem na lawke.
Ja mam pewne pytanie, czy Paul Pierce zasługuje na HoF? W Bostonie napewno numer 34 zostanie zastrzeżony, bo „The Truth” jest symbolem odbudowy C’s po chudych latach. Ale czy to wystarczy do dostania się do Galerii Sław? Myślę, że szanse są, ale nie dam sobie za to ręki uciąć. Jestem wdzięczny, że mogłem oglądać Pierce’a „na żywo w tv/na streamach”. Jak to mawiają „Once Celtic, always a Celtic”
skoro nawet T-Mac czy Iverson mają szanse to dlaczego ktoś pokroju Pierce’a miałby nie zostać HOF on akurat zasługuje ewidentnie, drugi po Birdzie w punktach dla zielonych (jeżeli dobrze zrozumiałem wczoraj podczas meczu)
Drugi w punktach z tym że po Havlicku, Bird jest trzeci.
1. John Havlicek 26395
2. Paul Pierce 24021
3. Larry Bird 21791
Yao Ming i Iverson dostali sie do HoF w tym roku to chyba odpowiedz jest tylko jedna i raczej oczywista co do Paula Pierca aka The Truth i jego miejsca w HoF!!
Dla mnie zasługuje na 100%, wystarczy popatrzeć na liderów wszech czasów 16 w punktach, 8 w celnych wolnych, 4 w trójkach, 14 w rozegranych spotkaniach , 15 w minutach itd:)
Tak ogólnie w recapie Oklahamy warto dodać niesamowity mecz Oladipo. Świetnie zbierał, dał świetną separacje w wyniku na początku 4 kwarty dwoma celnymi trójkami z rzędu. A przy trzeciej asystował.