1. Drużyna tygodnia
Dominik Kędzierawski: Indiana Pacers. Cztery wygrane, w tym z Rockets czy Pistons. Defensywa dominuje jak dawniej, ofensywa jest bardzo solidna. Takich Pacers się spodziewano!
Woy: Boston Celtics, za 7 zwycięstw w serii, z niesamowitym Isaiahem Thomasem. Ponadto jedno zwycięstwo więcej w wewnętrznej rywalizacji Celtics vs Lakers. Celtics minionej nocy ograli Clippers, w pożegnalnym meczu – w TD Garden – Paula Pierce’a i są już o krok (1 zwycięstwo) od Cavs. Za nimi, z 10. wygranych – Miami Heat.
Paweł Mocek: Dallas Mavericks. Przy kontuzjach podstawowych rozgrywających Mavs – Derona Williamsa i J.J.’a Barei – na 10-dniowy kontrakt został zatrudniony Yogi Ferrell i nagle zespół zaczął wygrywać z najlepszymi drużynami w lidze. W poprzednią niedzielę ich „ofiarą” padli San Antonio Spurs, a w tym tygodniu pokonali u siebie LeBrona Jamesa i jego Cleveland Cavaliers. Poza tym uporali się także z Philadelphią 76ers i na wyjeździe z Portland Trail Blazers. Atak prowadzony przez Ferrella był drugim w lidze, a Dallas brakuje już tylko 2 meczów do ósmych na Zachodzie Denver Nuggets.
2. Zawodnik tygodnia
Dominik Kędzierawski: John Wall. Cztery double-double i w każdym meczu Wizards byli z nim na plusie. Nie wolno zapomnieć również o 19 asystach w Nowym Orleanie. Wall obecnie gra jak Top 5 ligi.
Woy: Isaiah Thomas, z serią najlepszych czwartych kwart. W ostatnim tygodniu zdobył 44 oczka przeciwko Raptors oraz 38 pkt przeciwko Lakers. Za nim, jako jednego z wielu wyróżnię Tima Hardaway’a Jr (zwłaszcza przeciwko Rockets z 33 pkt), który udowodnił fanom Knicks, kogo stracili. Ponadto nikt w Atlancie nie płacze za Kylem Korverem.
Paweł Mocek: Isaiah Thomas. Rozgrywający Boston Celtics z tygodnia na tydzień wspina się coraz wyżej w wyścigu po MVP i nie zwalnia swojego niesamowitego tempa. W ostatnich tygodniach nie tylko 37.8 punktu i 6.8 asysty na mecz (49.4% z gry i 37.8% za trzy punkty), ale też cztery zwycięstwa jego zespołu po tym, jak w kolejnych czwartych kwartach w starciach z Pistons, Raptors i Lakers zdobywał 24, 19 i 17 punktów.
3. Rozczarowanie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Charlotte Hornets. Kiedy wszystko wracało powoli do normy, Hornets znowu podupadli. Ostatnią wygraną zanotowali 22 stycznia, z Brooklyn Nets. To wszystko spowodowało, iż zespół chwycił się brzytwy i przejął kontrakt Milesa Plumlee.
Woy: Charlotte Hornets, to już 7 porażek w serii. W akcie desperacji wysłano duet Hibbert – Hawes do Milwaukee, w zamian za jednego z klanu Plumlee… Play off coraz dalej? Może Jordan zamierza tankować??
Paweł Mocek: Sacramento Kings. Przed wygraną po dogrywce z Golden State Warriors (które nawiasem mówiąc było bardzo szczęśliwe, Stephen Curry nie trafił bardzo łatwego rzutu na zwycięstwo), Królowie przegrali trzy mecze, w których ulegli m.in. Philadelphii 76ers oraz u siebie Phoenix Suns (po game-winnerze Devina Bookera), zaliczając po drodze porażkę blow-outem z Houston Rockets. Po chwilowym pobycie w play-offowej ósemce, teraz Kings wyprzedzili już zarówno Nuggets i Blazers, jak i Dallas Mavericks.
4. Indywidualny popis
Dominik Kędzierawski: Devin Booker vs Sacramento. Świetny występ, zwłaszcza, że Booker grał z każdą kwartą coraz lepiej. I ten game winner – palce lizać.
Woy: Devin „Paco” Booker, za 27 punktów w 7 minut. Yogi Ferrell, za cztery mecze w których wyrwał dwuletni kontrakt w Dallas. Yogi trafił też 9 trójek przeciwko Blazers i pokazał jak przebojem podbić ligę!
Paweł Mocek: 39 punktów i 11/15 za trzy Stephena Curry’ego w trzy kwarty spotkania z Charlotte Hornets. Od pobicia własnego rekordu NBA powstrzymało go prawdopodobnie tylko to, że Warriors po 36 minutach byli już pewni zwycięstwa i Curry nie musiał już wchodzić na parkiet. Oprócz tego także shout-out dla 27 punktów w 7 minut Devina Bookera.
5. Rookie tygodnia
Dominik Kędzierawski: Marquesse Chriss za mecz z Bucks. 27 punktów, 6 zbiórek i do tego bardzo efektowna gra. Piękny przejaw talentu Chrissa.
Woy: Yogi Ferrell, za atomowe wejście w buty startera i wkład w cztery z rzędu wygrane Mavs. 9 trójek z meczu z Blazers z gatunku „must watch”.
Paweł Mocek: Yogi Ferrell. Nie może tu być innego wyboru. Trzy zwycięstwa Dallas Mavericks, w głównej mierze dzięki zatrudnionemu na 10-dniowy kontrakt debiutantowi. Teraz Ferrell podpisał już dwuletni kontrakt i zobaczymy, czy były to jednorazowe popisy, czy rzeczywiście stanie się ważną postacią zespołu w wyścigu po play-offy.
6. Piątka tygodnia
Dominik Kędzierawski: John Wall – Devin Booker – James Harden – DeMarcus Cousins – Marc Gasol
Woy: Isaiah Thomas – Tim Hardaway Jr – Paco Booker – DeMarcus Cousins – Hassan Whiteside
Paweł Mocek: Isaiah Thomas – Stephen Curry – Gordon Hayward – LeBron James – Karl-Anthony Towns
1. Mavs,- bez dwóch zdań
2. I.Thomas – dla mnie zaskoczenie mimo wszystko
3. Bucks, Raps, Blazers, Hornets
4. Yogi – Yogi straight outta Yellowstone, ładna historia, brawo
5. j.w. jeżeli można go liczyć
6. Thomas, Yogi, Leonard, Millsap, Gasol (to taka piątka „z dupy” bo tak mi się podoba)
1. Nic o Miami a w końcu już mają 10 wygranych pod rząd i najlepszy net ranking w tygodniu:)
2. Whiteside 32.3 +/- , 20 pkt (70% fg), 15.7 reb, 2.7 blk w tylko 29 minut:)
3. Tu chyba Pelicans 0-4 -12.3
4. 39 punktów i 11/15 za trzy Stephena Curry’ego, zgadzam się z Pawłem
5. Yogi Ferrell 3-0 Dallas, 37.5 min 17.8 pkt, 5 ast, 3.3 /6.3 za 3 pkt (52%)
6. Thomas, Waiters, Hayward, Cousins, Whiteside – hehe poszedłem w Big Ball:P
Ja mogę ze swojej strony powiedzieć, że Miami byli u mnie (znowu) nr. 2 ;) Zaważyła u mnie waga rywali (Heat grali wszystkie mecze u siebie, w tym z Brooklynem i Philly).
W tym tygodniu naprawdę ciężko wybrać w sumie bo i Dallas i Miami i Boston, a nawet Wizards z kompletem zwycięstw
Czytanie ze zrozumieniem, końcówka ad1
@Woy, a to pewnie dopiero dopisaleś;)