Kolejny tydzień rozgrywek akademickich za nami. A w nim kontynuacja serii Zags oraz ujawnienie najwyższych rozstawień przez komisję turnieju.
Mecz tygodnia:
#5 Oregon Ducks 79 – 82 #10 UCLA Bruins
Ostatnimi czasy Bruins lekko się zatrzymali, przegrywając z Arizoną i USC. Również w Eugene, w pierwszym meczu z Oregonem polegli. Zwycięstwo dla nich było bardzo ważne w kontekście walki o triumf w Pac-12. Spotkanie zaczęło się jednak od falstartu, bo po siedmiu minutach Ducks prowadzili dziesięcioma punktami. To goście narzucali tempo gry, skutecznie grając w ofensywie i zatrzymując atak Bruins. Na 6:42 do końca pierwszej połowy Oregon prowadził już 37-18, co było największą przewagą całego spotkania. Następnych 6,5 minuty zostało wygrane przez Bruins 21-11, ale to Ducks wciąż mieli wygodną przewagę. Druga połowa zaczęła się jeszcze lepiej dla gości, którzy rzucili 16 punktów w niewiele powyżej 5 minut. Jednak po tym runie coś stanęło. UCLA zaczęło zbierać skuteczne zagrywki w obronie, a ich atak powoli się budził i rozkręcał. Na 4:04 do końca Bruins wyszli na prowadzenie, za sprawą trójki Aarona Holidaya. Prowadzenie, którego nie oddali do samego końca. Wynik rzutami wolnymi ustalił również Holiday. Instrumentalny w sukcesie UCLA okazał się być Lonzo Ball, swoim double-double wspierając Aarona Holidaya. Po drugiej stronie świetny był Dillon Brooks, autor 19 punktów.
Występ tygodnia: Grayson Allen, SG, Duke vs UNC
30 min
25 pts
3 reb
3 ast
3 stl
blk
3 TO
9-15 FG
7-12 3PT
Stary, dobry Grayson. Właśnie takich występów oczekiwano od Allena. Rywalizacja UNC i Duke ma już swoje lata, a w tym spotkaniu jej zaciętość była odnowiona. Ciągłe zmiany prowadzenia, remisy, aż do decydującej trójki Allena na 1:15 przed końcem. I to wszystko na oczach legend Duke. Tak miało grać Duke. Tak miał grać Allen.
Zawodnik tygodnia: Bonzie Colson, F, Notre Dame
vs Wake Forest: 27 pts, 16 reb, 2 ast, 2 stl, 5 blk, 2 TO, 10-16 FG, 5-7 FT, 2-2 3PT
vs Florida State: 33 pts, 13 reb, ast, 2 stl, blk, TO, 12-18 FG, 8-8 FT, 1-2 3PT
Irlandczycy wciąż są w walce o tytuł ACC, właśnie dzięki grze Colsona. Mecz z FSU był jego 16 double-double w tym sezonie, w 26 spotkaniu, co jest bardzo imponujące przy fakcie, że Colson nie ma nawet dwóch metrów. Sam Bonzie jest również brany pod uwagę w głosowaniu na zawodnika sezonu, mając na chwilę obecną takie same szanse jak Caleb Swanigan, Ethan Happ czy Nigel-Williams Goss. Został także zawodnikiem tygodnia według NCAA. W ostatnim czasie jego forma znacznie wzrosła, m.in. z powodu poszerzonej roli, jaką otrzymał. Colson częściej wychodzi na obwód, a niskie ustawienia Irish sieją spustoszenie. Mimo niskiego wzrostu jest dominującą postacią w post, po obu stronach parkietu.
Zespół tygodnia: SMU Mustangs
66-50 @ Temple
60-51 vs #11 Cincinnati
W poprzednim tygodniu Mustangs zawitali do top 25, w tym tylko kontynuując dobrą passę. Pierw bez większego trudu ograli Temple Owls, ale prawdziwe wyzwanie przyszło w postaci niepokonanych w konferencji Bearcats. Bearcats, którzy jako ostatni pokonali SMU. I zemsta się dokonała, głównie dzięki runowi 15-0, a Mustangs awansowali na pozycję liderów w konferencji ACC. Dobre zawody rozegrało trio liderów Mustangs – Semi Oyeleje, Shake Milton oraz Sterling Brown. SMU mają obecnie trzecią defensywę w kraju, dzięki czemu są groźni dla każdego. Zwłaszcza w marcu.
Rozczarowanie tygodnia: NC State Wolfpack
71-95 @ #14 FSU
58-88 @ Wake Forest
Ostatnia wygrana Wolfpack przyszła dawno, dawno temu, w meczu z Duke. Od tego czasu ich gra to jeden, wielki ciąg porażek, niezależnie od klasy rywala. W formę zespołu wspasowuje się także Dennis Smith, którego gra jest coraz slabsza i coraz bardziej obojętna. Dość powiedzieć, że Smith nie zdobył nawet dwucyfrowej liczby punktów w meczu z FSU, w pojedynku z innym topowym pickiem – Jonathanem Isaaciem. Inni, równie utalentowani zawodnicy NC State również zawodzą. Wolfpack obecnie zajmują przedostatnie miejsce w konferencji.
Notatki:
26-0
Gonzaga wciąż niepokonana i najpewniej cały sezon zakończą z zerem po stronie porażek. W minionym tygodniu zawitali do hali St. Mary’s Gaels, ich najgroźniejszych rywali, ale wygrali bez większych kłopotów. Przemek Karnowski rzucił 19 punktów, i choć nie ograniczył Jocka Landale’a, był najjaśniejszą postacią Zags. Tak jak Jonathanowi Williamsowi, zabrakło mu zbiórki do double-double.
Wstępna 16-tka
Po raz pierwszy w historii komisja wyborcza NCAA podała do wiadomości publicznej szesnaście najwyżej rozstawionych zespołów, jeszcze przed turniejem. Pierwszych szesnaście zespołów na 11.02 wygląda tak:
#1: Villanova, Kansas, Baylor, Gonzaga
#2: UNC, Florida State, Louisville, Oregon
#3: Florida, Kentucky, Arizona, Virginia
#4: Duke, Butler, West Virginia, UCLA
Top 25 (13.02.17):
#1 Gonzaga Bulldogs (26-0) [#1]
#2 Villanova Wildcats (24-2) [#2]
#3 Kansas Jayhawks (22-3) [#3]
#4 Baylor Bears (22-3) [#6]
#5 Arizona Wildcats (23-3) [#9]
#6 UCLA Bruins (23-3) [#10]
#7 Oregon Ducks (22-4) [#5]
#8 Louisville Cardinals (20-5) [#4]
#9 West Virginia Mountaineers (20-5) [#13]
#10 North Carolina Tar Heels (21-5) [#8]
#11 Wisconsin Badgers (21-4) [#7]
#12 Duke Blue Devils (20-5) [#18]
#13 Kentucky Wildcats (20-5) [#15]
#14 Virginia Cavaliers (18-6) [#12]
#15 Florida Gators (20-5) [#17]
#16 Purdue Boilermakers (20-5) [#16]
#17 Florida State Seminoles (21-5) [#14]
#18 Cincinnati Bearcats (22-3) [#11]
#19 SMU Mustangs (22-4) [#25]
#20 Creighton Bluejays (21-4) [#23]
#21 South Carolina Gamecocks (20-5) [#19]
#22 St. Mary’z Hawks (22-3) [#20]
#23 Maryland Terrapins (21-4) [#21]
#24 Butler Bulldogs (19-6) [#22]
#25 Notre Dame Figthing Irish (19-7) [-]
Gonzaga Wildcats = Gonzaga Buldogs #1? ;)