Washington Wizards (34-21) 111-98 Indiana Pacers (29-28)
Washington Wizards pokonali na wyjeździe Indiana Pacers, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Goście zaliczyli mocne otwarcie i po upływie niecałych pięciu minut prowadzili 20-6, a dzięki akcji 2+1 Otto Portera zbudowali dziewiętnastopunktową przewagę na około dwie minuty do zakończenia drugiej partii. Run 9-0 w wykonaniu gospodarzy sprawił, że po pierwszej połowie na tablicy świetlnej w hali Bankers Life Fieldhouse widniał rezultat 62-52 dla Czarodzei. Przez trzecią oraz czwartą kwartę przyjezdni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, utrzymując bezpieczną różnicę do syreny obwieszczającej koniec zawodów. Ponownie znakomicie spisała się cała wyjściowa piątka podopiecznych Scotta Brooksa, gromadząc na swoim koncie 97 ze 111 punktów drużyny. Wizards byli bardzo skuteczni zza łuku (15/29 3PT), podczas gdy oponenci trafili zaledwie 4 z 18 prób dystansowych. Ponadto zespół ze stolicy wymusił na rywalach 11 strat piłki, po których zdobył 20 oczek.
Boston Celtics (37-20) 103-104 Chicago Bulls (28-29)
Chicago Bulls wygrali przed własną publicznością z Boston Celtics, przerywając ich serię czterech meczów bez porażki. Goście osiągnęli dziesięciopunktową przewagę po obu rzutach wolnych wykorzystanych przez Terry’ego Roziera na siedem minut do zakończenia pierwszej połowy, by schodzić na przerwę przy nieznacznie korzystnym dla siebie wyniku 58-52. Ucieczka 12-5 na początku trzeciej kwarty umożliwiła gospodarzom objęcie prowadzenia i dzięki celnej trójce Jimmy’ego Bultera było 64-63 dla miejscowych. Od tamtej pory byliśmy świadkami batalii kosz za kosz. Losy rywalizacji rozstrzygnęły ostatnie fragmenty finałowej odsłony, kiedy przy stanie 103-102 dla Celtów na 0.9 sekundy sędziowie dopatrzyli się przewinienia Marcusa Smarta na Butlerze. Po obejrzeniu powtórek nie zmienili decyzji, a lider Byków z zimną krwią trafił oba rzuty osobiste. Szansę na game-winnera miał jeszcze Al Horford, jednak spudłował z półdystansu. Isaiah Thomas zanotował 41 spotkanie z rzędu z minimum 20 punktami na koncie, bijąc rekord bostońskiej organizacji ustanowiony przez Johna Havliceka. Bulls zwyciężyli walkę na tablicach 51-31, zdobywając 22 oczka po zbiórkach ofensywnych.
Autor tekstu chyba śpiący – sędziowie nie mogą cofnąć decyzji o faulu.
Btw Ten gwizdek to jakiś nieśmieszny żart i wypaczenie wyniku (co najlepsze odgwizdany już po końcowej syrenie, a nie bezpośrednio przy oddawaniu rzutu)
Śpiący i to bardzo (a przede mną jeszcze ok. 8 godzin na nogach – łącznie z wczoraj 24), ale dobrze, że wychwyciłeś, co miałem na myśli. Sędziowie sprawdzali ile czasu pozostało na zegarze i nie zauważyli, że odgwizdali przewinienie po syrenie? Według mnie to zakrawa na skandal. Pop w poniższym komentarzu również poruszył niezwykle istotną sprawę – takich rzeczy się nie gwiżdże. Pozdrawiam! :)
Wynik pozostanie, nie odwołają tego, ale gwizdek za późno i „na siłę”, takich rzeczy się nie gwiżdże, szczególnie w końcówce meczu, sędzia ewidentnie poczekał czy Butler trafi. Moralnie nie uznaję tego wyniku, widocznie Bulls mieli wygrać „ważny mecz” przed przerwą na ASG. Dzisiaj przywdziewam zielone barwy. Świat się nie zawali ale pozostaje niesmak.
Niesmak tym większy, że to już 2-gi taki przypadek Bostonu. Poprzednio, jeżeli dobrze pamiętam, też liga przyznała że Smart czysto zabierał piłkę (choć nie pamiętam z kim grali). Z jednej strony niestety takie rzeczy się zdarzają, z drugiej gdzieś z tyłu głowy pojawia się myśl, że pierwsze miejsce musi być zarezerwowane dla Cavs…
Twoja teoria spiskowa lepsza niz ta Macierewicza….
Fakt jest taki, że wymieniona sytuacja miała miejsce. Chodzi o mecz przeciwko Portland i czysty przechwyt na 10 sekund przed końcem 4 kwarty.
Niestety znów wracamy do dyskusji nt błędnych decyzji, pomimo narzędzi, które mają do dyspozycji sędziowie.
@mrph , w jakiej sytuacji można zmienić decyzję o faulu? wg przepisów?
Woy sprawa jest taka że sędziów jest trzech, wszyscy się gapią w ten głupi telewizor i o ile się nie mylę 2 z 3 może się nie zgodzić z decyzją tego od gwizdka, chociaż nie wiem czy główny nie ma więcej do gadania (sam się pewnie lepiej na tym znasz). Fakt jest faktem że jak sędzia chce coś odgwizdać to i komara siadającego na łokciu Butlera by odgwizdał na korzyść Bulls (i przeciwko Celtics). To co miało miejsce jest karygodne, oczywiście to nie playoffs ale jakieś krótkie zawieszenie dla gwizdacza by się przydało, często w Ameryce jedzie się po tej babce co jest niby słabym sędzią (ta taka wysoka brunetka) że niby przesadza, w mojej opinii jest bardzo dobrym skrupulatnym sędzią który odrobinkę za często przerywa grę ale daleko jej od takich odchyłów.
napisałeś sporo, ale powtórzę – czy jest taki przepis? by cofnąć gwizdek przy potencjalnym faulu lub nie.
@Woy
Jesteś pewien, że to pytanie do mnie? Ja nigdzie nie pisałem o zmianie decyzji o faulu…
Najpierw do Ciebie, potem do @popa
Więc ja powtórzę: nigdzie nie pisałem o kwestii zmiany decyzji. Napisałem, że sędziowie w NBA mają narzędzia, by tych błędów popełniać jak najmniej.
W przeciwieństwie do innych, często znacznie popularniejszych dyscyplin sportowych :)
narzędzie główne to przepis pozwalający na coś / na zmianę decyzji o faulu.
Woy jestem w 100% przekonany że widziałem już w tym sezonie sytuację że początkowo odgwizdano faul, ale po sprawdzeniu anulowano decyzję, tylko nie wiem czy skończyło się na rzucie sędziowskim bo już nie pamiętam, ale w takim razie można założyć że istnieje taki przepis, a nawet jeżeli nie ma takiego przepisu to sędzia wedle swojego widzi mi się podejmie w zależności od sytuacji decyzję.
@Woy
Zgadza się. Przy czym skoro sędzia po odgwizdaniu faulu nie może zmienić swojej decyzji, pomimo że ma do dyspozycji 2 pozostałych arbitrów i powtórki wideo, to może liga powinna rozpocząć dyskusję na temat przepisu, który tego zabrania?
@Woy jak tam coś znajdziesz to przetłumacz: http://official.nba.com/nba-replay-center-2015-16-season-changes/
Sędziowie mogą zmienić decyzję jeśli nie ma żadnych wątpliwości że popełnili błąd w sensie np. odgwizdali faul a w powtórce okazuje się że nie było kontaktu. W praktyce pewnie ta zasada zupełnie nie funkcjonuje, przynajmniej ja nigdy nie widziałem żeby ją zastosowali. A co do tego kto ma najwięcej do gadania w czasie powtórek to przy flagrant’ach, clear-path’ach i takich tam decydują sędziowie z boiska a przy 3-sec violation, rzutach równo z syreną, autach decydują sędziowie w Replay Center
Portland
Z Portland i teraz z Bulls sedziowie odebrali nieslusznie zwyciestwa Celtom. Gwizdek na Butlerze jak i na Lillardzie lekko mowiac kontrowersyjny i w obu przypadkach dotyczyly Smarta. W ostatecznym rozrachunku byc moze na koniec kwietnia te 2 „zwyciestwa” moga okazac sie bardzo potrzebne/kluczowe.
brak gwizdka to też decyzja- nie było faulu moim zdaniem. na szczęście to nie 7 mecz w PO
Ja chyba wolę podjęcie decyzji i ewentualną jej zmianę, o ile oczywiście przepisy na to pozwalają. Niepodjęcie decyzji, gdy jest błędem, zamyka możliwość poprawy tejże :)
Drukarze
Sędzia może zmienić decyzje o faulu w przypadku charge/blocking faul jeśli jest watpliwość do bycia ustawionym przez obrońcę w restricted area, ponadto sprawdzają czy faul był przed syreną i oczywiście flagrant/technical faul. Nie ma mozliwości zmiany decyzji poza tymi, wyjatkowymi, przypadkami, jeśli tak, proszę o przykłady.
Dokładnie tak. Dzięki
Wprowadzenie powtórki celem ustalenia czy był faul czy nie byłyby błędem, bo o ile interpretacja autu czy restricted area jest prosta przy monitorze, to faul kazdy sedzia interpretuje inaczej, a na żywo często widzą więcej niż wynika z monitorów.
Na parkiecie wszystko kreci sie w zawrotnym tempie. Sedziowie sa tylko ludzmi. Nieraz byly decyzje krzywdzace Bulls. Tak jest prawdopodobnie z wszystkimi zespolami. Nie ma o co rozrywac szat. Zaloze sie, ze nawet w omawianym przykladzie znajda sie tacy ktorzy uznali iz byl faul. Beda rowniez tacy ktorzy powiedza iz sedziowie drukowali wynik.
Pozdrawiam z Chicago