1. Anthony Davis i DeMarcus Cousins, czy współpraca wypali oraz czy Pelicans wejdą teraz do play off?
PAWEŁ KOŁAKOWSKI: Większość kibiców Pelicans słysząc o tym, że ich klub pozyskał Cousinsa pewnie krzyknęła 'Wow!” – Przyznam się, że mi też zaimponował ta wymiana, gdyż już w zeszłym roku o Cousinsa starali się i Celtowie i ponoć zabiegali o niego Bulls. Nieskutecznie. Niby na papierze wygląda to fajnie, ale nie wiem czy wystarczy miejsca dla nich obu w jednej drużynie. Początki mogą być słodkie, ale ostatecznie finał może być taki jak Howarda w Houston, czy w Lakers. Cousins to trudny charakter i to jest główny powód dla którego nie jest w stanie sam poprowadzić zespołu do sukcesu. Davis to gracz znacznie mądrzejszy (na i poza parkietem), tylko pytanie czy DMC to zrozumie…
MICHAŁ WRÓBLEWSKI: Nie daję im więcej niż 33% szans na Playoffs w tym momencie, bo chociaż 2.5 meczu straty to niedużo ale nie ma dużego miejsca na błędy i zgranie. Jednak gdy nawet nie awansują w tym roku to mają jeszcze cały przyszły sezon.
MARCIN POLACZEK: NOP mają tylko 2,5 meczu straty, więc Playoffs w tym roku ciągle realne, ale Gentry tego nie ogarnie. Dla nich akurat lepiej, żeby nie weszli, bo awans oznacza wypadniecie z loterii (jeśli dalej mają pick) i szybkie 0-4 z GSW. W dłuższej perspektywie to będzie spektakularna katastrofa, która zakończy się odejściem Cousinasa latem 2018!
WOY: Gdyby trenerem zespołu był Mark Jackson, Jeff Van Gundy lub Doug Collins to byłbym pewien ich udziału w meczach play off. Jednak w Orleanie siedzi na stołku Alvin Gentry, który uchodzi za najbardziej leniwego i nie rozwijającego się trenera, marzącego o czasach gry ze Stevem Nashem. Niestety Pels nie mają kanadyjskiego MVP z jego wysokim IQ w składzie, stąd szanse oceniam na niskie – jakieś 30%. Jedno jest pewne, po transferze Kuzyna, wyścig po czołową ósemkę na Zachodzie nabierze dużego smaczku (Nuggets, Blazers etc). Transfer DMC podkręcił nam sezon i dołożył ekstra emocji.
2. Czy przewidujesz kolejne zmiany w New Orleans, ewentualnie jakie?
PAWEŁ KOŁAKOWSKI: Drużyna potrzebuje dobrego rozgrywającego (no i zdrowego), który będzie miał odpowiedni szacunek w NBA, żeby realnie sterować Davisem i Cousinsem na parkiecie. Jeśli nikt taki do Luizjany nie zawita to na izolacyjnych akcjach pod koszem daleko nie zajadą i skończy się jak w Nowym Jorku… Myślę, że dobra jedynka jednak pojawi się w ekipie Alvina Gentry’ego, bo już od dłuższego czasu zamierzają się tam pozbyć Holiday’a… Czekam zatem z niecierpliwością na rozwój wypadków!
MICHAŁ WRÓBLEWSKI: Skład Pelicans w tym momencie wygląda tak:
C – DeMarcus Cousins, Omar Asik, Alexis Ajinca
PF- Anthony Davis, Terrence Jones, Donatas Motiejunas
SF- Solomon Hill, Dante Cunningham, Omri Casspi
SG – E’Twaun Moore
PG – Jrue Holiday, Tim Frazier
Terrence Jones, Donatas Motiejunas, Omar Asik, Alexis Ajinca i Casspi to piątka na którą muszą szukać chętnych by wzmocnić się szczególnie na pozycjach SG i PG. Może uda się z Lakers pozyskać Lou Williamsa, albo z Denver Wilsona Chandlera czy Willa Bartona. Mogą też poczekać do końca sezonu z większymi ruchami kiedy na rynku będą dostępni Chris Paul (to by był ciekawy powrót), Kyle Lowry, JJ Redick i Andre Iguodala.
MARCIN POLACZEK: W tym okienku już za wiele nie zrobią, za to spodziewajmy się szalonego off-season na miarę lata w Orlando 2016.
WOY: Życzyłbym sobie Lou Williamsa, do rozciągania i przyspieszenia gry oraz (może?) zwolnionego z Kings – Matta Barnesa (ten zespół potrzebuje też defensorów). Czy Nuggets puszczą teraz, myśląc też o ósemce, Wilsona Chandlera do rywali z N.O.? Kto wie, może doczekamy się kolejnej wymiany, bo media spekulują nam o transferze T-Jonesa , wcześniejsze doniesienia mówiły o transferze Alexisa Ajincy. Nawet za sam drugorundowy pick „sprzedałbym” Omera Asika. Następne trzy dni przyniosą nam kolejne zmiany, gdyż w składzie są duże luki. Dodatkowo jeśli marzą o play off i zatrzymaniu DeMarcusa to powinni (muszą) ich dokonać.
3. Kings dostali łatkę „frajerów” w tej wymianie. Ile jest w tym prawdy, dlaczego?
PAWEŁ KOŁAKOWSKI: Bardzo dobrze, że oczyścili skład. Uważam, że z Cousinsem nic więcej by nie ugrali i Vlade Divac wiedział to już od dłuższego czasu. Czas spróbować od nowa z młodymi i głodnymi graczami. Pewnie zajmie im to trochę więcej czasu, ale wcale nie uważam, że są obecnie w gorszym położeniu niż Suns, Lakers czy nawet Sixers. O wiele gorzej mają choćby Knicks czy Mavs. Ten sezon i tak raczej był już stracony, a więc to idealny moment na nowy początek. Podoba mi się ta decyzja włodarzy ekipy z Kalifornii. Trzeba było mieć duże „cojones”, bo podjęli dość kontrowersyjną decyzję. Co nie znaczy, że nie jest ona słuszna. Moim zdaniem jest…
MICHAŁ WRÓBLEWSKI: Pamiętacie wymianę Love’a do Cavs i że Wolves uzyskali przynajmniej Wigginsa – potencjalną gwiazdę. Kings zdecydowanie mogli wyciągnąć więcej teraz lub poczekać do końca sezonu.
Buddy Hield to największa niewiadoma tej wymiany ale jak na razie nie wygląda na tak dobrego zawodnika.
MARCIN POLACZEK: Nie znamy jeszcze wszystkich detali wymiany, więc trudno oceniać. Jeżeli dostali pick pierwszorundowy 2017, to tak źle nie jest. Tym bardziej, że Buddy Hield to ponoć nowy Kobe Bryant :D A poza tym na stole nie mieli zbyt wiele ciekawych ofert a Cousins nie był chętny do podpisania nowego kontraktu.
WOY: Smaczku wszystkiemu dodają doniesienia kolejnych dziennikarzy – mówiące, iż Vlade Divac miał przed dwoma dniami lepszą ofertę za Boogiego na stole. Z kolei Vivek Ranadive dalej się ośmiesza, głośno porównując Buddy’ego Hielda oraz potencjał młodego gracza do możliwości Stepha Curry’ego. Show time in Kings style, Baby!:-) Ranadive i Divac nie mają podobnego zdania – o czym pisałem niedawno – i to jest najgorsze przy funkcjonowaniu Królów. Pamiętajcie jeszcze o ważnym czynniku, wraz z odejściem Boogiego Kings tracą setki/tysiące fanów, jak również na oglądalności (gdzie nowa arena? gdzie poprawa wizerunku klubu i spełnianie obietnic działaczy czy nawet burmistrza Kevina Johnsona??).
4. Jakie zmiany potrzebują jeszcze zrobić Kings by ich zespół walczył o coś więcej niż 35 zwycięstw?
PAWEŁ KOŁAKOWSKI: W tym sezonie żadnych. Powoli ogrywać młodych graczy i z czasem obudować ich doświadczonymi wyjadaczami NBA. W tym zespole jest spory potencjał, jednak samo otoczenie nie sprzyja rozwojowi młodych graczy. Teraz, kiedy pozbyli się Cousinsa, który w mojej ocenie zatruwał szatnie Kings, czas na pracę u podstaw. Taką jak kiedyś wykonali Seattle/Oklahoma z Durantem, Westbrookiem, Greenem, Hardenem, Jacksonem… – No i trzeba uzbroić się w cierpliwość…
MICHAŁ WRÓBLEWSKI: Kings powinni rozpocząć 2-3 letnią przebudowę i w najbliższych 2 sezonach celować w jak najmniej zwycięstw.
MARCIN POLACZEK: Kings potrzebują gruntownej przebudowy i trwanie z Cousinsem im w tym nie pomagało. Po pierwsze muszą szybko zanurkować, ponieważ ich pick jest chroniony w top10 (inaczej idzie do Chicago). Jeżeli od Pelicans otrzymali pierwszorundowy pick 2017, to razem z Hieldem i Cauley-Steinem będą mieli już ciekawy start i mnóstwo kasy do wydania na wolnych agentów. A 35 wygranych przyjdzie po 2-3 latach.
WOY: Praktycznie już na trade block trafili obwodowi jak Darren Collison, Arron Afflalo i Ben McLemore. Zwolniono Matta Barnesa, ruch w interesie trwa. W moim przekonaniu, w mig trzeba pozyskać solidnego PG oraz lidera drużyny, którego w Sacto już nie ma. Przerzedzić obwód od pozycji 2 po 3 i znaleźć jeszcze solidnego podkoszowego. Niestety, poszukiwania podobnego potencjałem do Cousinsa gracza mogą trwać latami…
5. DeMarcus Cousins nie zagości w nowym miejscu zbyt długo, prawda czy fałsz?
PAWEŁ KOŁAKOWSKI: Nie wiem jakie są jego relacje z Davisem, ale wiem, że ten drugi nie odda mu roli lidera w zespole. To Cousins wchodzi do nowej szatni i to on musi się dostosować. W tym widzę największy problem. Obawiam się, że niedługo możemy mieć w szatni Pels do czynienia z syndromem Rondo. Najważniejsze jest to, żeby DaMarcus zrozumiał, że jeśli się nie dostosuje to nic w życiu nie ugra w NBA. Życie to sztuka adaptacji, której nawet musiał ulec sam Michael Jordan. Inaczej zostanie jednym z wielu…
MICHAŁ WRÓBLEWSKI: Fałsz, ale więcej będziemy wiedzieć za rok w pobliżu kolejnego Trade Deadline, jeśli Pels będą przynajmniej w szóstce na zachodzie to nie odejdzie. Jest jeszcze możliwe, że dodadzą trzecią gwiazdę np. Chrisa Paula, który pewnie będzie wolnym agentem pod koniec tego sezonu i wtedy Cousins zostanie na pewno.
MARCIN POLACZEK:Prawda! Pelicans odpadną w przyszłym roku w pierwszej rundzie playoffs a DeMarcus latem 2018 zmieni klimat. To nie miejsce dla niego.
WOY: Jak dla mnie prawda. Przy dzisiejszej rotacji Pels i obecnym trenerze nie widzę magnesów dla DMC. Ta organizacja musiałaby się błyskawicznie przebudować, a należy pamiętać, że grają na silnym Zachodzie. Konkurencja nie śpi i teraz nie ułatwi przebudowy rywalom. Na miejscu, klubem rządzi 89-letni weteran footballowy skłócony z rodziną. Ponadto Pels to zespół bez tradycji, stale targany przenosinami czy zmianą właściciela – nie każdy chce w nim grać. Sam orleański klimat jest mocno specyficznym do życia. W moim przekonaniu – prędzej lub później – DMC zapragnie ucieczki do wielkiego miasta (L.A. czy N.Y.). Osobną sprawą jest charakter Cousinsa, który nie pozwala mu dotychczas wejść na najwyższy poziom czyli osiągnąć coś, czego wszyscy jego fani oczekują (na miarę Shaqa, czyli wyraźnego dominatora).
Kings nie mają zbyt dużo czasu na przebudowę – w 2019 ich pick w pierwszej rundzie idzie do Filadelfii i nie jest chroniony. Biorąc pod uwagę, że przez następne 2 lata mogą szorować po dnie ligi, ich przyszłość nie wygląda obiecująco. Sixers kolejnym wygranym tej wymiany? Trust the Process!
Bring back Seattle Supersonics ;-):-)
Straszny pesymizm co do Boogiego w nowym zespole. Zapewne Divac i Ranadive wiedzieli, że nie podpisze nowego kontraktu, bo chce iść do zespołu walczącego o coś (co innego doniesienia medialne i wywiady, w których DMC deklarował lojalność, a co innego twarde negocjacje w gabinecie właściciela). Na bank podpisze nową umowę, jeśli tylko NOP wzmocnią się na kilku pozycjach.
Te wszystkie wywiady DMC „w których DMC deklarował lojalność” on to mówił sarkastycznie zgryźliwie, nie raz pytał nawet dziennikarzy „a co? mam zostać” ale śmiał się przy tym krzywo półgębkiem. Co do NOP faktycznie trza mocnego psychicznie, szanowanego rozgrywającego ale tacy są już w lepszych drużynach, może Detroit puści Jacksona?
Eeee, Jrue Holiday?
warunków jest wiele by Boogie i spółka zafunkcjonowali. Począwszy od wzmocnienia pozycji 2 i 3, ogarnięcia systemu z dwoma wysokimi (może to trwać do początku kwietnia, a terminarz drużyny jest trudny!), w końcu sam DMC musi podejść bardziej profesjonalnie do nowego otoczenia.
Jackson na razie przymierzany do Magic i Wolves.
Wolves myślą o wymianie Rubio i nawet rozmawiają z Knicks (Rose).
Jesli Wolves podpisza Rose’a to chyba Flip sie w grobie przewroci
Jak @Woy napisl powinni juz kilka lat temu nazywac sie Supersonics☺ a nie Kings . Po stracie Boogiego kto przy zdrowych zmyslach przyjdzie grac do Divac’a z wlasnej woli? – znajac i wiedzac jak ta organizacja funkcjonuje. Nie mowie o sredniakach czy ogorkach na lawke i zawodnikach NBDL. Cousins byl jeszcze jako takim magnesem. Ciesze sie z tej wymiany bo NBA jest coraz blizej stanu Waszyngton ☺ ,chyba tym razem polityka i sam Kevin Johnson nie pomoze. Oby😉!
Pelikany poszły vabank, jak to nie wypali pewnie stracą również Davisa. Dla Sacto dobra decyzja, nic by z Cousinsem za 200 baniek nie osiągnęli, może mogli za niego więcej wyciągnąć, ale tego się nigdy nie dowiemy.
Oczywiście, nie mają nic do stracenia. Poza tym spowodują, że small ball przestanie dominować. Będąc Divacem dzwoniłbym po Okafora. Ewentualnie wcześniej, po Brooka Lopeza (tylko co dać?) i dać Nets Kuzyna. To miałoby sens. Joerger miałby podstawę do swojego systemu.
jakie sa doniesienia na temat Holidaya czy go zechca podpisac czy odpuszczają? Bo budzet zaczyna sie robic bardzo ciasny